
Oglądał ktoś nowy Kosmos? Warto w ogóle się w to zagłębiać? Mówią coś nowego, czy wałkują te same pierdoły od końca lat '90?
Seth MacFarlane (gość od Family Guy), jest współproducentem...

@Writer: Nie będę oglądał jak się nyggus produkuje na temat programu, który sam prowadzi :P Tutaj masz wczorajsze AMA z MacFarlanem.
Suitsów obejrzę i strzelę kosmos...
Tak sobie pomyślałem. Oglądam serial Battlestar Galactica http://www.filmweb.pl/serial/Battlestar+Galactica-2004-181823# i nie mogę się oprzeć, że to wszystko jest strasznie żydowskie.
-
Mamy do czynienia z 12 koloniami (12 plemion izraela), którzy wierzą w politeizm (w tym przypadku greccy bogowie).
-
Pojawiają się Cyloni, którzy zmuszają ich do ucieczki w przestrzeń kosmiczną i szukania 13 kolonii, która nieraz nazywana jest ziemią obiecaną
- Cyloni odrzucili politeizm na rzecz monoteizmu, na który przechodzi doktor Baltazar. który został wybrany przez Cylonów do spełnienia przepowiedni i jakiś tam wyższych celów. Mi to przynosi na myśl Abrahama.
Tak sobie też pomyślałem, że Cyloni tak na prawdę mogą być diabłami/demonami. Doktor Baltazar jest nawiedzany przez tą gorącą Cylonkę :> z którą rozmawia itp. Czy to nie jest w jakimś sensie opętanie>
Wiemy też, że Cyloni nie umierają, tylko się odradzają w nowych ciałach (demony też nie są śmiertelne).

@pierog Właśnje oglądam Bękarty Wojny a ty z takim rzeczami wyjeżdżasz
Pokaż ukrytą treśćNie obejrze BG za Chiny

Myślałem że zniosę ahistoryczność Wikingów i nawet do połowy 1 serii mi się podobał ale ten serial to gwałt na logice. Oprócz tego naprawdę starałem się nie zwracać uwagi na wikinga w traperach na gumowych podeszwach ani w spodniach z kieszenią z której wystaje kartka/chusteczka, przewracających się statystów oraz zabitych pojawiających się w tle w zupełnie innej roli... Nosz qrffa trudno zatrudnić kogoś kto wyłapie takie kwiatki? Jaki ten serial miał budżet? Zdecydowanie odradzam.

@jebiemnieto: Nawet nie wymieniłem wszystkich. Śmiesznie jest kiedy np. ujęcie pokazuje grupę Wikingów, kamera odjeżdża, po czym wraca i widać stojących w innej kolejności a wśród nich kobietę której wcześniej nie było (4 odcinek scena negocjacji z Sasami na plaży) :D
@Volkh: Polecam z historycznych: The Pillars of the Earth, World Without End Na podstawie książek więc i fabuła bardzo ciekawa.

True Detective - właśnie obejrzałem 8, ostatni, odcinek pierwszego sezonu. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Dla mnie to wciąż szok jak mocno z jakością seriale poleciały w górę w ciągu ostatnich paru lat.

@jebiemnieto: to specyficzny klimat. Jak do tej pory Ciebie nie wciągnął, to nie oczekuj, że potem będą fajerwerki, pościgi

Pękłem - nie oglądam już Walking Dead. Dłużej nie mogę chować myśli o tym jak takie powolne i słabe zombie mogły opanować świat. Poza tym coraz bardziej widać efekty okrojonego budżetu. Meh, badziewie się zrobiło

Dosłownie nie da rady oglądać seriali na niektórych kanałach. Klondike na Discovery przeplata reklamy w stosunku 10:5 minut. Ogląda się to tragicznie :\

@Gitman87: Wszystko to mam w necie bez reklam. Jedyne co to czasem na Jeden z dziesięciu włączę, bo bardzo lubię.
Generalnie mój TV to wyświetlacz do filmów z pena.

@shish: mhm, a mi podszedł specjal "The perfect road trip" z tamtego roku. Można obejrzeć choćby dla zdjęć i widoków.

@szarak: Wiesz, BBC (; Bardziej mi się podobał jak szukali źródeł Nilu. No, ale co kto, tak? Show, co najmniej bardzo spoko.

@shish: tak, słyszałem, czytałem, widziałem :) Chodziło mi... ktoś musiał się naprawdę nudzić, przyglądając się temu w tym znaczeniu, że serial świeżo co się ukazał, ktoś musiał się bardzo skrupulatnie przyglądać tej scenie (a przypomnę, że na ekranie laptopa Lucasa, tego reportera, obraz się zmieniał bardzo szybko), żeby to wyłapać. Albo druga możliwość - twórcy sami ten żarcik ujawnili gdzieś, niby przypadkiem ;)
@szarak: nowy sezon? Też po e01s02 byłem podjarany, ale później to już mi się nie podoba jakoś;\ (przynajmniej nie aż tak jak pierwszy sezon)

@shish: A dlaczego nie? :P Wiem, że podobno IMdB jest lepsze, ale korzystam z FW, kilkaset filmów ocenionych, więc nie chce mi się przenosić, przyzwyczaiłem się.

@Writer Dzieki "community" już wiem co się stało @strimowi, zachorował na changnesie. Objawy się zgadzają. Xdddd

Trzęsę portkami na najbliższy weekend, kiedy wsiąknę i zabarykaduję się zupełnie. Drugi sezon House of Cards wychodzi :P

@m__b: Jakieś dobre to znaczy? Wszyscy chwalą, popaczałem i jakoś mnie nie przekonuje, ani klimat, ani konwencja. Może że gra aktorska dobra, albo przedstawienie fabuły?

@kokaina: Czwarty/piąty sezon to już nie to samo jak dla mnie, ale oglądam nadal. :/ Może nie zepsuło się tak bardzo, jak HIMYM, ale jednak.

Obejrzałem przed chwilą trzy pierwsze odcinki Stargate: Universe i kurde, mam mieszane uczucia. Każda osoba, którą pytałem o opinię na temat tego serialu była do niego bardzo negatywnie nastawiona, a mnie się on nawet podoba (acz to nadal tylko pierwsze wrażenie). Fabuła spoko, zarys postaci nienajgorszy, może tylko trochę za dużo emocjonalności i niezbyt górnolotny humor... jednak poza tym nie ma za bardzo się do czego przyczepić.

@GeraltRedhammer: Panie kochany mnie Babylon 5 nie trzeba polecać. Oglądałem ten serial praktycznie przez całe liceum i mam do niego wielki sentyment.

@Volkh: albo ze mną jest coś nie tak, albo jest kilka różnych wersji tego samego serialu, ale obejrzałem całość (2 sezony) i bardzo mi się podobało. Klimat jest w prawdzie inny niż w SG-1, ale akcja nadal toczy się w świecie gwiezdnych wrót i w SGU jest wykorzystanych sporo elementów tego świata. Końcówka była cliffhangerowa, ale wcale nie taka najgorsza. Chińskiej lesbijki tak bardzo tam nie było widać (w stosunku do ogółu elementów romansu, których może i dali ciut za dużo). W SG-1 i Atlantydzie też wałkowano wiele motywów, zmieniając jedynie szczegóły wydarzeń (w SGU tylko nieco za dużo podróży w czasie). No i co do postaci... Gra Roberta Carlyle była moim zdaniem na wysokim poziomie i bardzo dobrze oddał on charakter swojej postaci - najciekawszej w serialu. Reszta obsady też daje radę, a postaci Greera, Younga i Eliego są całkiem fajnie przemyślane.
Ale każdy ma swój gust. Mam tylko nadzieję, że nie ma zbyt wielu ludzi przekreślających ten obraz tylko dlatego, że jest inny od poprzednich serii stargate.

Klondike zaliczony, Abbie niestety nie ;<<<<<<<<< Kolejny dowód że seriale prześcigaja kinówki.
A tu piękna Abbie http://strimoid.pl/c/miBpd5/kreacje-abbie-cornish-w-klondike

Hatfields and McCoys - zajebisty miniserial. Obowiązkowa pozycja dla tych którzy czekają na Klondike

Pytanie się urodziło: jako młody człowiek uwielbiałem Firendsów. Potem zaczepiłem się na HIMYM, wyłapując wiele wspólnych motywów. Ogląda mi się też czasami Big Bang Theory, ale nie zachwyca aż tak bardzo. Jaki sitcom nie grzeszący głupotą wpisywałby się w ten schemat? Próbowałem obejrzeć The Millers, ale mnie odrzuciło. New Girl? Albo coś innego?

@borysses: Obadałem. Nie wspomniałeś, że to jest takie w stylu mockumentary... No i jakoś mało zabawne i zupełnie nie w stylu tego, co wymieniłem wyżej......