Kupiłem sobie ten sam model klawiatur, tylko z brązowymi przełącznikami, żeby nie wkurwiać kolegów w pracy tymi głośnymi, bo trochę utyskują xD Jak kupiłem tę pierwszą, to powiedziałem dziewczynie, żeby powiedziała, jak będzie ją wkurwiać. No i jak kupiłem tę cichszą, to się dowiedziałem, że ją wkurwiał ten dźwięk, tylko nic mi nie mówiła, żeby mi nie psuć zabawy ://///
@sens: moja tez wkurwia mechaniczna na brazowych switchach, w sumie nwm po chuj ja ja mam, jak i tak nie lubie tego kliku
ale musze miec mocna klawe, bo jak pisze to lubie bardzo mocno napierdalac w te klawisze, moze dlatego jest glosna mimo brownow
@kakabix: właśnie z kobietą swoją w weekend rozmawiałem o tej rzeczy. tłumaczę jej dokładnie tak jak wam a się okazało po chwili że ona wie o jakiej rzeczy mówię i co chcę z nią zrobić. nie wiedziała tylko o tej rzeczy która jest potrzebna żeby ta pierwsza rzecz mogła zrobić to co chcę zrobić
nawet dinozaury wyginęły
przez eksplozje smaku dziś smaczniejszy
kurczak kurczak
wpadnij czasami trzęś uszami
Tak sobie probuje przypomnieć, był na starym strimsie taki koleś, ktory zrobił i wrzucił na streamingi płytę, na okładce był asparagus na parapecie, pamiętacie ? :)
wgl bylem ost na tym slynnym socrates cafe xd
w sumie spoko, choc wydaje mi sie ze ludzie chyvba troche nie wiedza po co tam sa xd mielismy temat pytanie czy jest jedna rzeczywistosc czy jest ich wiele i zupelnie nikt nie podszedl kreatywnhie do tego tematu tylko kazdy sie zgodzil ze no trzeb asie umopwic ze jest jedna rzeczywisacoc obiektywna i to jest pewnik, a reszta to kwestia percepcji
ja troche chcialem poddymic, a troche tez sporo o tym w sumie myslalem =danwiej jak przeczytalem ksiazke 'psychologia kwantowa' xd no i mowie im ze czytalem taka ksiazke (dostalem opierdol ze nie moge wymawiac nazwy ksiazki xdd takie sa zasady xdd) i tam autor twierdzil ze no co jak co ale nie mozemy w zaden sposob powiedziec ani udowodnic obiektywnej rzeczywistosci i ze w ogole slowo "jest" to by wypadało wyjebac ze slownikow itd
troche to sprowadzilo wlasnie tez dyskusje do absurdu, ale pryznajmniej cos sie dzialo, ja sie w sumie tka miło podekscytowałem wymianą zdań bo nikt sie ze mna nie zgadzal (wlasnie o to chyba chodzi wi idei socrates cafe), ale tez troch emnie wysmiewali xd z perspektywy czasu widze ze pierdolilem mocne glupoty tez tam xD
ale teraz tez post factum se mysle ze bez sensu ze nikt np nie wniosl argumentu jakiegos kosmologicznego, ja sie na tym nie znam, ale ktos mogl powiedziec ze nwm jest moze inna rzeczywistosd w dalekiej czasoprzestrzeni gdzie to wszystko dziala inaczej typu np czas jest nieliniowy czy cokolwiek, ale nwm nie znam sie na takich sci-fi rzeczach
@ajdajzler: mnie bardziej przekonuje za brakiem mozliwosci stwierdzenia czy jest obiektywna rzeczywistosc eksperyment myslowy z mózgiem w słoiku
Dlaczego jest tak, że kiedy zaglądam na strm i chcę, żeby był jakiś ruch, to nie ma, a jak nie zaglądam, to okazuje się, że jakiś ruch był.
Ogólnie ludzie i relacje z nimi w większej mierze postrzegam jako wysoce rozczarowujące.
Zawsze tak czy inaczej coś od Ciebie chcą.
Uważam to za wysoce niewydajne i frustrujące.
Nie jestem socjopatą czy tam introwertykiem, chyba, tylko realistą mam nadzieję.
MOTÓR KURWA!!!
https://www.youtube.com/watch?v=JkHwDAHXlmg
Jedyna prawda w życiu, to ta którą można poznać stawiając swoje życie na szali.
Reszta to tylko przygotowania do tego momentu.
Stąd życia chwile są tak rzadkie, ulotne i nie powtarzalne.
Reszta to tylko wprowadzenie.
Smutłem dzisiaj srogo.
Jeden z moich najlepszych przyjaciół przyszedł do mnie na grilla, no i niby fajnie, coś tam porobiliśmy, popiliśmy i pogadaliśmy, pokłuciliśmy sie o różne rzeczy, pogodziliśmy się, no i niby git.
Ale zdałem sobie sprawę że przyszedł do mnie bardziej z obowiązku niz przyjaźni jak zaproponowałem że jak jego dziewczyna skończy pracę to wyślemy po nią Ubera,on że musi jej zrobić kolację, to ja zamówimy pizzę, nocleg u mnie macie, spędzi wieczór z nami bedzie git.
A on że nie i idzie.
I poszedł!
Dawno nie czułem takiej potwarzy i jednoczesnego powiedzenia: "chuj Ci w dupę".
Scancelowałem go za to. Czy przesadziłem?
Czy słusznie chuj i nie dawać się traktować instrumentalnie?
@cyberbiker: Sam , nie wiem, może dlatego że lubię go i to jeden z moich niewielu ostatnich bezinteresownych przyjaciół
@spam_only: Myslałem o zabiciu, albo przeruchaniu jego kobiety, coby ją usunąc z drogi naszej pięknej przyjaźni, ale to też dobra opcja, thx
zapatrzeni w wielkość banków
kiedy na niebiosach dzieje się pomału
kryzys się odzwierciedla lecąc w dół
prawo już nie prawem powtarza niebieski król
Kontynuując moje przemyślenia defekacyjno, seksualne, wpadłem jeszcze na inne nowe poprawne politycznie i ze wszech miar adekwatne nowe określenie.
Waginacja- na określenie że ktoś zjebał jak cipa, nie kuma albo nie radzi sobie fest i nie ogarnia:
"waginujesz, zwaginowałeś to, wagina w chuj, w chuj z taką waginą, rozwaginiłeś to, wywaginowuj stąd koleżko"
Myślę że mój geniusz słowotwórczy jest oczywisty.
Proszę,.. nie musicie siadać.
Wymyśliłem polski odpowiednik: nie daję jebania na to, albo że cie coś mocno nie obchodzi lub olewasz.
Defekuję na to ostentacyjnie- w skrócie: dnto
lub skrócona wersja: dnt
Liczę że dnt jako internetowy skrótowiec zrobi karierę xD
inaczej dnt, a nawet dnto na to
Myślałem jeszcze o: "Sram na to", ale skrótowiec: snt, słabiej brzmi po prostu xD
Najszedł mnię nastrój patrijotyczny, a jako że jestem starym Pisowczykiem, postanowiłem szraibnąć coś sentymenalnego.
hakchm,.. hrrr,.. hrrr,.. tfu,..
Wiersz szary, pt.: Polskie Haiku:
Pieśń Dziękczynną czas Nam wznieść
Radujmy się srodze, na przekór niebodze
Gdyż oto Jutrzenka Wolności Nam świta!
WiwatPokaż ukrytą treść Wiwat! Z Kartonu dobyta
Przenajjaśniejsza IV PISowska Rzeczpospolita!
O Bosze!
O Bosze!
O Kurwa!
O NIEEEE!!!
Bułany kucyk dokazuje na porębie pełnej chrustu, o poranku.