Przydałaby się jeszcze wymowa w nawiasach, przynajmniej uproszczona. Dotarłem do Holandii i właśnie się zorientowałem jak się pisze to całe "aszublift", które tak często tam słyszałem.
Belhaven Black (Stout) to jeden z moich ulubionych trunków. Na początku pachnie kawą i świeżym pieczywem, później czuć nuty miodowe (kwiatowe). Poezja... Aż się przejdę po twisted. Uwielbiam ten browar. Z ich asortymentu polecić można jeszcze Wee Heavy (czerwona etykieta)
I nie tak dawno Lidl mógł się pochwalić także wprowadzeniem piw z browaru Amber, więc śmiało, do Lidla, po zelter i browar.
Jest to jeden z najlepszych lagerów jakie piłem. Dziwi mnie zblazowanie wielu piwowarów i piwnych geeków którzy często uważają że jedynymi godnymi gatunkami są te mocno chmielone najlepiej IPA a wszystko inne traktują lekceważąco. To lekceważenie widać na tym filmie.
Czyżby cząsteczki plastiku z "eko" toreb ulegających "biodegradacji" (rozpadają się na miał, którego nie widać po pewnym czasie, jednak mikrocząsteczki plastiku dalej są i zanieczyszczają glebę, powietrze itd)? Obecność w wodzie, jedzeniu i powietrzu wydaje się na to wskazywać.
Według mnie też to jest bardzo nieeleganckie, sami nie za bardzo potrafili uwarzyć coś na amerykańskich odmianach (wystarczy wspomnieć pierwsze nieudane warki Bojana BIPA czy Toporka, a Lwówek Jankes pojawił się niedawno, więc sądzę, że powstał z podpatrzenia receptury GP AIPA), mogli dodać na starą wersję etykiety '2013' i mogliby dalej w spokoju warzyć, a tak zrobiła się afera, która nawet przy polubownym załatwieniu sprawy pozostawi u większości piwoszy niesmak na dłuższy czas, a to może zaważyć na ilości startujących piw na tegorocznym Warszawskim KPD.
Za to dotarła do mnie wieść, że być może już na jesień/zimę będziemy mogli się napić piwa Czesława Dziełaka z jego własnego browaru (choć niekoniecznie będzie to AIPA).
Bardzo fajnie, że wyjaśniony został mit z puszkami, bo do tej pory wierzyłem, że piwo jest przelewane.
Perła nie należy do Van Pur, pakiet większościowy ma cypryjska spółka, a dużym udziałowcem jest też duński Royal Unibrew.
Takich sieciówek to ja nie pijam :-P Szkoda, że Łomża nie jest polska, bo to kiedyś było fajne piwko.
Tabelka z jakiegoś worda czy innego, z podkreśleniami nazw spoza słownika, z błędami (jest "Gontyniec" a pod nim "Gontynec"), zniekształcone flagi (np. duńska), zdjęcia powstawiane byle jak.
Nie dam żadnego DV, ani też UV, ale wykonanie jest żenujące, przecież można by się bardziej postarać, jak już coś takiego robić i wrzucać w sieć.
Ludzie to maja skilla