Kurwa xD ale jestem dzbanem. Cały dzień próbuję się połączyć z serwerem i zdebugować, czemu nie działa. Teraz wchodzę w /etc/hosts
i mam ten url przekierowany na 127.0.0.1
@sens: pr0 tip: wystaw sobie na 80 serwer z domyślnym indexem pokazującym "Sprawdź hosts, dzbanie xd"
@sens: a wgl na maku na firefoksie jkexst jakiś alternatywny sposób powiększania stronki, tym gestem na trakpadzie jak na smartfonie rozsuwanie palcyma i jest on niezależny od ⌘+=
Praca z domu to jest kurwa jednak słaba opcja. Przynajmniej dla mnie, bo nie mam pokoju dodatkowego, żeby sobie zrobić gabinet, no to nikt się nie liczy z moim czasem, bo kilkam w konkuter, to przecież się świetnie bawię hehe. Mnie też się nie bardzo chce wstawać z łóżka. Jak ja już się przemogę, zbiorę w sobie i wstanę rano i siądę do kodu, to się z kolei uruchamiają domownicy. A może byś poszedł na zakupy, a może byś popatrzył na rachunki, a może byś zrobił kawkę. Kurwa.
@sens: Ja nauczylem u siebie jednym prostym sposobem "nie moge teraz, bo jestem w pracy" i tyle, nieugiecie kilka tygodni powtarzalem jak mantre, do tego mowilem zeby uznali mnie tak jak by mnie nie bylo bo musze sie skupic. No i tak juz dobre 5 lat robie zdalnie z jedna mala przerwa :)
w ogołe kurwa jakoś sobie myślałe, że jak ludzie mowią że ten rok zjebany 2020 wyj∂ź stąd lelelele to cringe i kurwa nie jest tak źle, ale kurwa nie wiem, jest coraz gorzej
@sens: cos jak dowiadujesz sie o czyms nowym, co cie wczeszniej ominelo, a pozniej ci sie wydaje ze to jest wszedzie a to tak nie jest, bo tobie sie tak wydaje, bo wzesniej nie zwracales uwagi, a teraz zwracasz dokloadnie uwage i masz wrazenie ze tego jest duzo
rozjebałem sobie rytmm dobowy chyba najgorzej w życiu, od paru tygodni co drugą/trzecią noc nie śpię, budzę się o 14, jak śpię to się nie mogę obudzić mimo, że budzik napierdala przy uchu i chce mi się szczać, w pracy jestem nieprzytomny, w domu jestem nieprzytomny, boje sie ze umre
@sens: albo dzisiaj wielce zmęczony położyłem się o 20:30 i kurwa wstałem o 21:00 i już teraz chuj, pospane kurwa, a jutro mam ważną rozmowę w pracy i w ogóle dużo prawcy w pracy i już kurwa mi isę słabo robi na samą myśl
@sens: Witaj w moim świecie. teraz dowal sobie jeszcze kryptoalkoholizm, hiperaktywność delikatny pracoholizm i będziesz mną.
Te uczucie ajk najpeirw ci jeden wykopek proponuje dodanie za pieniądze (marne, bo marne, ale w sumie adekwatne do włożonej pracy) dwoch linijek kodu do zadania na studia, a dzień później drugi wykopek daje ci to samo zadanie do zroibienia XDD grosz do grosza i może nawet skończę studia
@sens: pierwsze zdanei brzmi jakbys to ty zaplacil za zadanie ale wnosze ze jest zupelnie wrecz przeciwnie
Muszę przestać wchodzić na wykop, bo mi się to rzuca na mózg. Dla wszsytkich jestem niemiły, do każdego się przypierdalam. Nie lubię tego robić i wstyd mi potem, ale to jest silniejsze ode mnie :/ I jeszcze robię to po linii najmniejszego oporu, w słabym stylu i wgl. No ale jak widzę takiego kurwa wykopka, no to nie mogę wytrzymać.
Kontynuując temat monotonności i powtarzalności - przedstawiam wam obecne układy panujące na moim biurku. Zdjęcie robione klasycznie służbowym ziemniakiem, spisane na tablecie wacom.
Monitory podczepię inaczej, ten większy do makbuka, ten mniejszy do tego kloca z athlonem. Tylko musi przyjsć służbowa przejściówka xD kolega miał zamówić,ale zapomniał, dopiero jutro ma prxzyjść.
Po lewej na dole klawiatura, o której już wam pisałem. Jest spoko, szkoda że ma szwabski układ klawiszy. Te monitory z kolei są mega chujowe, ten po lewej kosztował mnie 300 zł i ma rozdzielczośc 1920x1080 kek dobrze że mam wadę wzroku i i tak nic nie widzę. Ten niepodłączony po prawej to jest już w ogóle jakiś antyk, podpierdoliłem staremu.
A, wgl jak ogarnę kabel HDMI (w sensie kolega pożyczy, a ja mu nie oddam), to podłącze raspa do większego ekranu, który z kolei podpierdolę z roboty.
Mija jakieś pół godziny od wykonania tego zdjęcia, instalacja neofetcha jest na etapie Downloaded 0.00 MB out of 0.85 MB
. mmmm powershell, co za gówno. Ciasto ze śliwkami już zjadłem.
Po lewej sprzętowy generator liczb losowych, po prawej zwykły rand() z stdliba. Nie wiem, jakie wnioski z tego wyciągnąć, bo jestem przygłupem
Próba ~100k losowań z zakresu [0,10000), ciemniejsze na histogramie to mniej trafień, jaśniejsze - więcej. Rozdzielczość ustawiona na połowę
Jprdl gram sb w Alan Wake, bo było tanie i ocena 95% na metacritic. Ale to jest gówno. W sensie no co, ładna grafika w miarę jak na tamte czasy, a poza tym to jest tak boleśnie liniowe jak ten Tomb Raider z 2013.
No fajnie biegasz typem z latareczką i bijesz typów z siekierami, zbierasz baterie i termosy xD nie wiem na chuj mi te termosy. No ale to jest wszystko, co się tam dzieje. Cutscenki to pomijam, bo też nudne, kto by się w to wczuwał. Klimat jak z kolejnej książki Kinga, która jest taka sama jak 1500 poprzednich comiesięcznych wysrywów, nwm moim zdaniem on ma od tych książek jakiegoś bota po prostu.
I tak idziesz tą ścieżką w lesie wytyczoną tak, że się nie da z niej zboczyć.
10 Hyc, cutscenka.
20 Hyc, bateryjki w latarce.
30 Hyc, termosik.
40 Hyc, zbierasz jakieś kartki (tl;dr jakieś grafomańskie wysrywy).
50 Hyc, pestki do spluwy.
60 Hyc, typ z siekierą.
70 GOTO 10
O samochód, może przynajmniej da się pojeździć %^) "blah blah i left the keys in the cabin, it's no use in the forest anyway" xd Słaba ta gra.
Dzisiaj sie dowiedziałem ze zwolnili kolegę z pracy. Od razu jak hiena zaklepalem jego biurko, zawsze chciałem tam siedzieć
@sens: Normalny człowiek by napisał dlaczego, albo że chociaż chuje człowieka zniszczyli czy coś, albo się jakoś minimalnie odniósł emocjonalnie, ale na szczęście jak na wzorowego socjopatę Ty od razu o tym biurku- szanuję, sam bym tak samo zrobił, na sentymenty przyjdzie czas później, najpierw jak na typowego korpiaka cebulaka przystało trzeba rozgrabić majątek po zmarłym xD
Kolejny element mojego centrum dowodzenia to raspberry pi, na którym właśnie kompiluję softowego KVM switcha (https://github.com/debauchee/barrier). Między makiem i windowsem już sobie na luzaku współdzielę mysz i klawiaturę.
Wbiłem przed chwilą do tej salki gdzie uczę po jakieś tam papiery. Przy okazji zainstalowalem wtyczkę vima do Visual Studio zeby na kolejnych zajęciach nie edytować juz jak paralityk xD Odzwyczaiłem sie od używania strzałek już. Te dzieciaki tez pewnie miały niezłą beke jak mi wszystko spierdalalo z ekranu robiłem jakieś 10 pustych linii niechcący xd jak jakiś wykluczony cyfrowo dziad
@sens: to raczej ich tam nie robią.
Miałem podobnie z lokalnym Społem, myślę skąd oni takie pączki mają? Przeca same ich nie nie robio, te stare wredne babskaPokaż ukrytą treść No i wyśledziłem że z takiej małej lokalnej cukierni są one, te pączki, a jako że cebula jest we mnie silna!! to chodzę jak mam ochotę od razu do cukierenki i tam nie dość że świeższe są to i bez marży pośrednika, czyli z prawie złotówkę taniej, co uważam za znaczące z uwagi że nie lubię i nie szanuję jedzenia mniej niż 3, a najlepiej 5 pączków, najlepiej wziąć od razu z 7 to ze dwa-trzy zostają na później ;-)
Ja kurwie. Sala, w której uczę ma projektor o rozdzielczości 800x600 XD Mieszczą mi się jakieś dwa znaki kodu na ekranie.
Visual Studio na którym uczę zmienia automatycznie czcionkę na jakieś Mongoloujgur, która oczywiście jest zmiennej szerokości znaków XD Nawet jak ustawię jakąś mono, to zaraz mi się sama zmienia na tę chujową xD
Dzieci, których uczę to tak: jedno nie ogarnia i wbity chuj kurwa, nwm co tam w ogóle robi. Drugi kurwa rozpierdala jakby czytał dokumentację do poduszki. XD
W co ja się wpakowałem xD
@sens: aaa, bo mi się z innej paczki wkurw włączył, sorry xD
https://media2.giphy.com/media/qWnxA0E2LmcMM/giphy.gif