Status sylwestrowo-noworoczny
Obejrzany film: Tomb Raider (2018). Nie jest to wybitne, ale ok do obejrzenia trochę akcji
Jedzenie: zrobiłem dwa różne makarony, po jednej misce się najadłem i już potem tylko jakieś wędlinki i sery
% - wino białe z sokiem pomarańczowym, wcześniej do gotowania zrobiłem sobie rum z colą
Fajerwerki - no szczelali, nie zrobiły na mnie większego wrażenia w tym roku
Pieseł - nie bał się, chociaz w nocy nie mógł usnąć. Wina bardziej hałąsujących ludzi na dworze
Samopoczucie: świeżo
a dzisiaj posprzątałem kuchnię, zrobiłem pranko, pograłem w grę
teraz wy
@kakabix: wzialem diete pudelkowa i wyglada na to ze 2000 kcal to za malo niestety; jedzenie jest umiarkowanie smaczne; dalej po operacji doskwiera mi nos swoja niedroznoscia
Pozdrawiam
@kakabix: ja zasnąłem o jakiejś pierwszej, wstałem dziś o 9, po czym wyjebałem śmieci i wyszedłem na spacer
@kakabix: Nażarłem się jak świnia, kobita porobiła różnych dziwnych rzeczy. Wypiłem 1.5 piwa, bo drugiego nie dałem rady zmieścić. Obejrzałem kolejne kilka odcinków pingwinów, czyli jak co wieczór ostatnio. Fajerwerków nie widziałem, bo mi się na deszcz nie chciało wychodzić. Sylwester jak co roku ostatnimi czasy, brak kaca, święty spokój, więc samopoczucie bardzo dobre.
@kakabix: ja nie śpię już ponad 48 h z pomocą farmakologii podpierdolonej gf. Fajerwerki fajne, choć dość krótko strzelali. Kot mial wyjebane raczej. Jedno piwko na rozpoczęcie roku u mnie + popkorn i jakieś tam bieda jedzenie typu kabanosy z bulka.
Pizze zamówiliśmy dzień wcześniej ale to się chyba nie liczy.
Obejrzane filmy:
- Krugerandy (1999)
- Głośniej od bomb (chyba 2002)
- "Że życie ma sens" właśnie ogladam po raz n-ty bo to świetny film.
- A i jeszcze Francuski numer obejrzałem przecież.
Właściwie wszystkie dobre lub bardzo dobre.
Samopoczucie również niezgorsze choć jestem już troszkę zakręcony z braku snu
@kakabix: ja poszedłem na semi-prywatną impreze w znajomym hmm klubie/galerii whatever i okazało się ze nie przyszedł tam praktycznie nikt, przez co zajebioscie sobie tańczyłem z dziewczyną do jakościowych dj setów i zasadniczo to nawet z nikim nie rozmwailismy, wiec dla mnie ideolo, tylko troche mi przykro ze chyba bylismy jedyny osobami ktore sie tam dobrze bawily xd jesli chodzi o alkohol to chyba z 3 piwa wypiłem tak zeby miec kuraż ∂o skakani do muzyki i tyle, kaca nawet nie mam elegnacko