ten chatGMD4 to najlepiej wydane 100zł/mc czy ile tam kosztuje premium, nie znam wgl svelte ani sveltekit ale zajebałem przy tego pomocy całkiem rozbudowany frontend w tydzień, ogólnie mam nadzieje ze jestesmy juz na szczycie rozwoju AI na najblizsze dekady bo nie chce stracic roboty za 5 lat xD inb4 hurr klient sam nie wie czego chce a praca programisty to w 99% doprezycowywanie wymagan klienta - no akurat z rozumieniem wymagan to gpt4 sobie radzi zajebiscie i to pomimo tego ze ja nie potrafie sie wysłowić i wyjasnic jasno czego chce xD inb4 jak AI będzie na tyle zaawansowane zeby zastapic programistow to bedzie wystarczajaco zaawansowane zeby zastapic prawie wszystkie prace umysłowe i biurowe - no tak i jest to przerazajaca wizja
@sens: trzy slowa: inflacja stylu zycia, nie chce juz schodzic do poziomu przecietnego czlowieka i stawiam ze wiekszosc programistow/lekarzy itp tez nie nawet uwzgledniajac jak bardzo nierealistyczny maja obraz tego ile zarabia przecietny czlowiek (sporo mniej niz wiekszosc sobie wyobraza), a no wiadomo ze dochod gwarantowany JEŚLI bedzie to bedzie niewielki
@strimsVEVO: eeeee nie wiem, ja uzywam copilota do pracy i chatgpt czasami jaki chce jakies pytanie z cypressa mu zadac konkretne ('jak sprawdzic czy obiekt o id chuj istnieje w DOM, jest widoczny i klikalny') i jednak bardzo często się myli i leci w chuja. korzystam tylko z darmowych wersji, wiec moze jest jakas różnica, ale no nwm
ale faktycznie copilot dużo ułatwia, zwłaszcza pisanie unit testów, które są do bólu schematyczne
a i zajebisty jest copilot do pisania cssa też, style się piszą same i ładnie rozpoznaje jakieś wzorce wewnątrz jednego pliku css. jeśli widzi że wcześniej większości elementów dawałem border-radius: 20px to pozniej fajnie aplikuje ten sam styl do kolejnego elementu, który zaczynam pisać. ale szkoda, że nie sugeruje żeby jakoś zmiennych używać czy coś, wydaje mi sie że w ogóle jak się ktoś z chatem uczy to łatwo mega jest złych wzorców się wyuczyć
@ajdajzler: gpt-4 jest duuuużo lepszy jesli chodzi o programowanie niz ten darmowy 3.5; no i to że aktualne modele nie wygryzą programistów to jest oczywiste, niemniej aktualne modele jeszcze 2 lata temu były science-fiction, więc jeśli postęp nie zwolni (a na razie hipoteza skalowania się sprawdza nie mylić z hipotezą szkalowania papieża haha 😂) to za te 5 lat mogą być już lepszymi programistami niż seniorzy xD
@strimsVEVO: no moim zdaniem, to na razie jest dużo hajpu i buzzwordów, z których mało co wynika poza ładnym składaniem zdań i generowaniem papieży w puchowych kurtkach. Poza tym nie należy ignorować udziału taniości i dostępności mocy obliczeniowej w zaawansowaniu obecnych modeli. Jak wiadomo praw fizyki pan nie oszukasz i tranzystora z połowy atomu nie zrobisz, więc czy to będzie rosło wykładniczo to mam wątpliwości.
Ale mogem sie mylicz i się pocieszać przed nieuchronnym pójściem do łopaty.
@sens: no i druga kwestia to jak bardzo rzeczywiście zaawansowane są te modele dzisiejsze. Czy zastępują 50% pracy programiisty czy 5%.
@strimsVEVO: nie no w to ze seniorow wygryza to nie uwierze nigdy.
to ze moga pisac kod zamiast dziesiatek programistow i ze ktos moze miec produkt IT z sama wiedza biznesowa to uwierze (zreszta to sie dzieje reraz za pomoca narzedzi low code), tak w to ze ktos powierzy AI decydowanie o tym ile creditsow wrzucic w AWS, jaka technologie wybrac na backend firmy, jak rozpisac modele bazy danych specyficznego przypadku w firmie etc to nie ma opcji. po prostu to sa na tyle specyficzne przypadki, ze nie da sie ich statystycznie zgeneralizowac do podproblemow, ktore mozna rozwiazac w jakis tam sposob analogicznie.
potrzebna jest prawdziwa inteligencja do tego i kreatywnosc, tzn myslenie poza schematami i wprowadzanie nowosci
@ajdajzler: a, i w ogóle – komputery również nie wygryzły szachistów, mimo że od 20 lat ich kurwa gniotą xD
@sens: bo szachy to rozrywka i rozegranie 100000 partii szachów w czasie gdy normalny człowiek rozegrałby 1 partię nie generuje zysku; wygenerowanie kodu szybciej lub taniej niż programiści za to daje ogromne korzyści finansowe, pzdr
co do tej mocy obliczeniowej - mnie to właśnie niepokoi xd gpt-3 jest mega prymitywnym pod względem architektury modelem, korzystając z postępów w metodach AI dałoby się wygenerować ten model sporo taniej i szybciej obecnie, dodatkowo koszt nauczenia gpt-3 to było niecałe 20 milionów usg, naprawdę śmieszne pieniądze; obecnie openAI ma w zasadzie nieograniczone finansowanie od m$ więc moc obliczeniowa naprawdę szybko nie stanie się problemem, już prędzej bym stawiał na dostępność danych (chociaż m$ ma githuba więc też niemal nieograniczone zasoby do trenowania xD); ja liczę raczej na to że po prostu rzucanie coraz większej ilości danych i coraz głębszych sieci w pewnym momencie zaczyna dawać diminishing returns, ale aktualnie nie doszliśmy do tego etapu, nie wiemy kiedy on nastąpi i czy w ogóle nastąpi czy może przy odpowiedniej wielkości sieci wyłoni się z tego AGI (wsm nie wiem dlaczego wiele osób uważa że AGI na podstawie prymitywnych sieci neuronowych jest absurdalnym pomysłem, przecież nawet płytkie sieci neuronowe mogą aproksymować dosłownie dowolną funkcję, oczywiście uważam że to mało prawdopodobne ale nie absuralnie-mało-prawdopodobne)
@ajdajzler: ale wiesz, to wszystko są rozważania zupełnie nieistotne z punktu widzenia biznesu xD product ownera raczej nie obchodzi czy użyjesz django czy fastapi
@strimsVEVO: no ale product ownera zainteresuje ze np baza danych na prodzie sie wyjebie xd albo ze dev django bedzie tanszy od takiego fastapi albo ze jak bedzie miec fastapi to bedzie szybsze ale bedzie potrzebna druga osoba do klepania frontu, a ai mu tego nie powie (tzn moze powiedziec ogolniki, ale nie powie tego biorac pod uwage specyficzny projekt)
@ajdajzler: no ale mowimy o na tyle zaawansowanych modelach ze pelnilyby role seniora, wtedy koszt deva fastapi i django to 0zł bo wszystko robi ai xd dla jasnosci nie uwazam ze jest to bardzo prawdopodobny scenariusz (raczej ze malo prawdopodobny, ale na tyle prawdopodobny ze budzi to moj niepokoj i moim zdaniem odrzucanie jako pewnik ze na pewno tak nie bedzie to blad xd)
przy odpowiedniej wielkości sieci wyłoni się z tego AGI
@strimsVEVO: nawet jeśli, to jakiś specjalista jednak będzie musiał weryfikować output z AGI. A skąd specjalista ma mieć odpowiednią wiedzę? Musi się nim jakoś stać na drodze doświadczenia. Nie wykluczam, że w końcu dojdzie do tego, że cały zespół programistów zastąpi jeden ekspert od obsługi AI, ale zanim tak będzie, to te modele muszą się jeszcze rozwinąć, a ludzie muszą zaufać tej technologii na tyle, że będą z niej korzystać bez spiny, że komuś odpadnie głowa (albo ubędzie 10 mln z konta), bo uwierzyli w błędny wynik.
To z szachami to ofc taki żarcik, ale spójrzmy chociażby na samojeżdżące samochody. Nadal wchodzimy niemrawo na lvl3 i zanim ustawodawca pozwoli na poruszanie się komputerom autonomicznie po ulicach, to minie sporo czasu, nawet jeżeli osiągniemy lvl 5.
W samolotach mamy zaawansowane autopiloty, które w odpowiednich warunkach potrafią wystartować, polecieć do celu i wylądować same. Z jakichś powodów nadal wydaje się kupę kapuchy i szkoli się oraz zatrudnia nie jedną, a dwie osoby, żeby siedziały w kokpicie i kontrolowały to wszystko (a głównym ich zadaniem jest ogarnianie w momentach newralgicznych jak start/lądowanie i ew. kryzysowych, a poza tym to sobie siedzą i obserwują sytuację, czy coś się nie zjebało).
Więc pewnie stopień wykorzystania AI wzrośnie na niespotykaną skalę za jakiś czas, ale ktoś to będzie musiał ogarniać. Nadal ktoś będzie musiał wymyślać nowe sposoby na tworzenie oprogramowania, nadal ktoś będzie musiał utrzymywać biblioteki i rozstrzygać, w którą stronę ich rozwój ma postępować. To, że taki ktoś będzie wklepywał zapytania do AI zamiast szukać odpowiedzi na stacku i wklepywać ścisły składniowo kod do edytora tak naprawdę nie zmieni charakteru pracy programisty, tylko sposób jej realizacji.
@sens: i jeszcze słowo co do tego, że zostaną tylko seniorzy. No nie jestem taki pewien. Biznes mówi: zmień przycisk na zielony i żeby prowadził do innego miejsca. Czy to jest zadanie dla seniora? Do takiej pierdoły oddelegowany zostanie pewnie Junior ChatGPT Operator XD
I jeszcze jedno – narzędzia low code istnieją. Byle jełop kilkoma kliknięciami może postawić sobie stronę firmy na wordpressie. Nadal są ludzie, którzy zatrudniają do tego specjalistów od wordpressa, bo zrobią to lepiej i szybciej, a Janusz biznesu może w tym czasie ogarnąć coś innego.
@sens: no bariera w samojeżdżących autach jest w dużym stopniu prawna bo jednak jak coś pójdzie nie tak to zginą ludzie, zaryzykuję że w przypadku większości programów tak nie jest i spokojnie wystarcza np 95-99% performance człowieka; no zgadzam się że nawet jeśli będzie AGI to nie zasąpi WSZYSTKICH programistów, ale te zastosowania które wymieniłeś to jest naprawdę promil programistów (no w najlepszym wypadku mały procent), a co z resztą? no i ofc nie dotyczy to tylko programistów więc nawet ciężko by było się przekwalifikować xD co do zmiany przycisku na zielony - sam biznes napisze to botowi który to zmieni xD
sam biznes napisze to botowi który to zmieni xD
No i tu mam właśnie wątpliwość patrząc na to, że CRUDowcy jakoś jeszcze się trzymają na rynku mimo dostępności narzędzi typu wyklikaj stronkę, tj. podstaw swoje logo do szablonu xD
@sens: @strimsVEVO:
no właśnie zgadzam się z tym co sensik mówi. że jednak istnienie:
- ciągle bardzo mocnej branży CRUDów
- wielu zaawansowanych narzędzi low-code, które w sumie mniej lub bardziej się przyjęły
- spalonych prób oddelegowania zadań technicznych biznesowi (np cucumber/gherkin - czy ktoś widział kiedyś żeby faktycznie biznes pisał te scenariusze? xD)
implikuje że AI raczej rewolucji jakiejś większej nie przyniesie, bo rzeczy, które chatgpt obiecuje zastąpić już mają mniej lub bardziej zaawansowane narzędzia i jakoś programistów ciągle brakuje.
przypomniało mi się jeszcze że podobna gadka była z testerami i toolami, które automatyzują ich prace. trzeba by było poczytać czy odkąd selenium (i inne) się tak spopularyzowało to czy ubyło stanowisk testerów manualnych (pewnie nie, bo od tego czasu mocno wzrosła świadomość potrzeby weryfikowania jakości systemów informatycznych), ale na pewno nie wyeliminowało zawodu i wciąż jako manual można zbić bardzo dobry pitos i być profesjonalistą w dziedzinie. mimo że istnieją narzędzia dosłownie automatyzujące te pracę.