@ajdajzler: wczoraj formalnie złożyłem wypowiedzenie, już gadałem z szefem, zespół poinformowany, więc pełna lekkość teraz
-DYRIEKTOR KOSMOSA!
- a można mnie w kosmosa?
-skolka liet?
-37, mam kurs płetwonurka, spadochronowy, byłem we wojsku i lubię cipki
-paszoł na chujPokaż ukrytą treść Do kosmosa, pierwej woman gender readhead lesbian afroamerican Jude!
-tenk ju
DZIEN TAM CHYBA 5 ALBO 6 NWM
dzisiaj sie dowiedzialem ze zle zakapowalem i laska, której stanowisko w całości przejmuję nie zwalnia sie na koniec grudnia tylko za tydzien xD i to nawet nie jestem pewny czy w przyszly poniedzialek jej juz nie bedzie czy za dwa tygodnie
wciaz nie dociagnąłem mojego pierwszego taska na jirze, bo nie ogarnalem za bardzo jedenj funkcjonalnosci xd w sumie najwieksza bariera obecnie, to poznać produkt i ogarnąć co jak sie robi
ale udalo mi sie znalezc dzisiaj pierwszego buga (a wsm to drugiego, bo pierwszego znalazlem na rozmowie kwalifikacyjnej xd) - jak sie sciagalo raporty jakies tam i wpisalo niepoprawnie date to wypluwal sie server error
a, i wylosowalem jakiegos typa na prezent na mikolajki xd co mu kupić help, budzet do 40 ziko
1 minutę temu:
Pytanie do Palikota na jego AMA na wykopie:
-
Co pan sądzi o konflikcie #pcmasterrace vs #konsole?
- Sprawy wewnętrzne PiS-u obchodzą mnie tyle co zeszłoroczny śnieg.
Radio Erewań znowu nadaje.
- Czy to prawda, że MEN rozdaje dzieciom laptopy?
- Tak, ale nie MEN, tylko ABW, nie dzieciom, tylko dziennikarzom i nie rozdaje, ale zabiera.
Stefan Jaworski, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, powołując się na autorytet poety ogłosił, że cisza wyborcza jest formą agitacji wyborczej i sama w sobie narusza ciszę wyborczą.
Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego wyrastała na czarnego konia tych wyborów. Po latach politycznego niebytu wydawało się, że korwiniści mają nareszcie szansę na przekroczenie upragnionego progu 5 procent. Wszystkie te nadzieje prysły jednak we wtorkowy wieczór podczas wywiadu w jednej ze śląskich telewizji.
Na oczach tysięcy widzów w wyniku błędu technicznego Korwin-Mikke zmasakrował wtedy… sam siebie. Jak dowiaduje się ASZdziennik, łączący się ze studiem z Warszawy polityk w słuchawce, w której miał słyszeć pytania prowadzącego, usłyszał przez przypadek fragmenty swoich wypowiedzi.
Do uszu Korwina dotarły wtedy zdania między innymi o "oddawaniu polityków pod sąd", "bandach oszołomów pchających się do koryta" oraz o "agentach od lat rządzących Polską".
Początkowo lider Nowej Prawicy usiłował kontrować swoje własne słowa, biorąc je za zaczepki dziennikarza, ale wreszcie się poddał.
– Na tym idiotycznym poziomie to my nie będziemy rozmawiać – skwitował Korwin-Mikke i demonstracyjnie opuścił studio.
Pokaż ukrytą treść To ja też chce być pierwszy, UWAGA: Pokaż ukrytą treść Tusk nie żyje.