W ogóle teraz wchodzi na studia rocznik zawirowań początku szkoły w wieku 6 lat, wymiany gimnazjów na podstawówki etc. i są ludzie którzy mają 17 lat i status studenta. Trochę śmiesznie, że będą dzieci jechać na studia do miasta wojewódzkiego które są w praktyce nieletnimi bez opieki.
Nawet jakby się rodzic uparł, że nie pojedzie to to dziecko musi się zapisać do jakieś szkoły, bo obowiązek nauki do 18 roku życia (?).
https://wyborcza.pl/7,95891,15912608,szesciolatek-w-1-klasie-zmieni-sie-w-17-letniego-studenta.html artykuł o tym z 2014.
@kakabix: u mnie by to oznaczało że rok wcześniej bym zaczął zapierdalać za duże pieniądze a nie za grosze więc opłaca się
@strimsVEVO: ja to wolałbym się może urodzić z 5 lat wcześniej i wejść na rynek w dogodniejszym momencie, chociaż krzywda mi się nie dzieje.