
Czasami mam wrażenie że cokolwiek dobrego dla siebie robię w pełni, W PEŁNI DOBREGO, jest dobre dla ludzkości i tym samym biorę zamiast swojego kawałka szczęścia, erzatz, który z lubą chęcią przyjmuję i czuję się uradowany i uszczęśliwiony, ale jednocześnie lekko mi nie pasuje to odczucie podążania z prądem, czy nie jest tak że jednostki które były ewenementami, bez szans na rozród jeżeli się pojawiły dostatecznie licznie to determinowały ewolucję?
Czym zatem jest moje podejście?
Błędem? Buntem/Błędu, obcym kodem dywersyjnym i V kolumną? Czy może początkiem fali "błędów"
Gardziłem zanim zrozumiałem drogę wyboru.
I nie zaniecham byle po drodze z moją, tylko inaczej XD
https://www.youtube.com/watch?v=dlQG3gYeu5c
Czy to Marsz z niewolenia umysłów, nie, to wolność w nowej wspólnocie!
Kolektywu neopostinterpretacyjnego.
Tak to roboczo nazwałem.
Potem się ideologię dopasuje xD
Kto ma wiedzieć i rozumieć ocb ten wie.

tez tak macie ze czasami tłumicie swoje emocje kodzeniem? czułem się dzisiaj tak so-so i przez cały dzien kodzilem se jakąś gówno stronkę która nikomu do niczego nie jest potrzebna i wgl nawet nic dzisiaj za bardzo nie jadłem, ani z nikim nie rozmawiałem i czuję się taki pusty? ale przynajminej nie czuje sie smutno + czuje sie jakkolwiek produktywnie
ciekawe czy taki dzien sprawi ze jutro/po weekendzie bede wypoczęty czy wręcz odwrotnie

tez tak macie ze czasami tłumicie swoje emocje kodzeniem? czułem się dzisiaj tak so-so i przez cały dzien kodzilem se jakąś gówno stronkę która nikomu do niczego nie jest potrzebna i wgl nawet nic dzisiaj za bardzo nie jadłem, ani z nikim nie rozmawiałem i czuję się taki pusty? ale przynajminej nie czuje sie smutno + czuje sie jakkolwiek produktywnie
ciekawe czy taki dzien sprawi ze jutro/po weekendzie bede wypoczęty czy wręcz odwrotnie

@ajdajzler: To zależy od tego czy zarobiłeś i czy masz jakieś inne życie poza kodzeniem.
Moim kodzeniem jest chlanie, ale z tego niewielka korzyść jest.
Jak nie piję to zagłębiam, pogrążam się w pracy, zawodowej- rzadko.
Bardzo pomaga mi praca manualna, ostatnio znowu wruciłem do wyrobu noży no i instrumenty NAF robię też, czasem, to pomaga, jest jak ZEN dla Mózgu i osobowości, robisz coś męskiego produktywnego, doskonalisz skile i manualność- coś jak nauka szermierki trochę ale bez elementów infantylizmu i pseudoepickości, czysta forma, kształt, treść i efekt, porzyteczny i przydatny na długo- i think it is beautiful :-)
In My way, and any way ;-)

Nie ma Wam nic ciekawego do powiedzenia dzisiaj, ale tradycja że jak się najebię to zapisuję tu swój strumień świadomości powinna być zachowana.
Więc/Ergo:
Graliśmy dzisiaj w Cyberpunka 2077 RPG (takie bez prądu i nie chodzi o alko).
Było fajnie.
Potem paru znajomych zostało i zrobiliśmy aftersesion.
No i było spox, ale laska młodszego kolegi gówniara zaczęła się kleic do mnie i mimo że to mi miłe i lube, to lekko przykre.
Przeprowadziłem nauki przedmałżeńskie tym młodym zaledwie 25 letnim ludziom, ale nie wiem czy to będzie miało jakiś efekt.
Czuję się pełen nadziei ale i trochę zbrukany, bo dotykała mnie kobieta nie będąca szmatą, ani płatną dzifką. Mam wyrzuty.
Niby człowiek rozumie, ale mimo upływu lat kobiety nadal potrafią go wprawić w zdumienie i zniesmaczenie.
Co ona sobie mysłała? Ofc wiem co- ze jest sprytna i gra. Tym niemniej- zniesmaczenie i trochę jednak duma że byłem kuszący.
Ale i tak, ech,.. creepy i rozczarowanie zachowaniem kolejnej kobiety, to chyba z wiekiem przychodzi taki dystans c'nie?
Nie żeby mi nie stał czy coś tylko i rucham i wale konia coraz rzadziej- chyba spadek libido wpływa na zwiększenie myślenia i rozkminy, tak sądzę.
Muzyka relaksacyjna:
https://www.youtube.com/watch?v=h1AaKBbNGkk&list=OLAK5uy_l0ePw8QawYBVa74imeeM6CHum7JxrOOKM&index=1

Wybieram sobie składniki do nowego kompa, tymczasem mam pytania:
Czy jakaś firma produkuje jeszcze osprzęt bez tych skurwiałych pedalskich bazarowych pasków ledowych?
Kiedy ta wsiurska moda co mi się kojarzy z bidą lat 90 (zbieranie kolorowych puszek, chujowe zabawki na ruskim bazarze i agrotunning) się skończy?
Czy każdy nowy komp musi wyglądać jak jebana dekoracja na paradzie "równości" fanów alfabetu i innych baśniowych stworów?

@Aleks: jeszcze niedawno kupienie karty graficznej i potrzymanie z rok żeby odsprzedać z zyskiem to była inwestycja w sumie xD

O kurniaPokaż ukrytą treść Ale perełkę znalazłem! Thinkpad t420 z matrycą HD- rare shit bro xD Niby mam już 6 starych thinkpadów, ale siedem to też ładna liczba :3

@Aleks: lubię w chuj te kompy za design, no i możesz się nimi bawić jak klockami lego, zrobisz i wymienisz wszystko sam jak w starym samochodzie xD

O kurniaPokaż ukrytą treść Ale perełkę znalazłem! Thinkpad t420 z matrycą HD- rare shit bro xD Niby mam już 6 starych thinkpadów, ale siedem to też ładna liczba :3

Wybieram sobie składniki do nowego kompa, tymczasem mam pytania:
Czy jakaś firma produkuje jeszcze osprzęt bez tych skurwiałych pedalskich bazarowych pasków ledowych?
Kiedy ta wsiurska moda co mi się kojarzy z bidą lat 90 (zbieranie kolorowych puszek, chujowe zabawki na ruskim bazarze i agrotunning) się skończy?
Czy każdy nowy komp musi wyglądać jak jebana dekoracja na paradzie "równości" fanów alfabetu i innych baśniowych stworów?

O kurniaPokaż ukrytą treść Ale perełkę znalazłem! Thinkpad t420 z matrycą HD- rare shit bro xD Niby mam już 6 starych thinkpadów, ale siedem to też ładna liczba :3

Wybieram sobie składniki do nowego kompa, tymczasem mam pytania:
Czy jakaś firma produkuje jeszcze osprzęt bez tych skurwiałych pedalskich bazarowych pasków ledowych?
Kiedy ta wsiurska moda co mi się kojarzy z bidą lat 90 (zbieranie kolorowych puszek, chujowe zabawki na ruskim bazarze i agrotunning) się skończy?
Czy każdy nowy komp musi wyglądać jak jebana dekoracja na paradzie "równości" fanów alfabetu i innych baśniowych stworów?

@Aleks: Szczerze mówiąc to chyba nie znam nikogo kto jeżeli nie kupił laptopa to by sam nie składał swojego kompa,.. wgl. serio ktoś kupuje jeszcze gotowe zestawy?

Wybieram sobie składniki do nowego kompa, tymczasem mam pytania:
Czy jakaś firma produkuje jeszcze osprzęt bez tych skurwiałych pedalskich bazarowych pasków ledowych?
Kiedy ta wsiurska moda co mi się kojarzy z bidą lat 90 (zbieranie kolorowych puszek, chujowe zabawki na ruskim bazarze i agrotunning) się skończy?
Czy każdy nowy komp musi wyglądać jak jebana dekoracja na paradzie "równości" fanów alfabetu i innych baśniowych stworów?

Wybieram sobie składniki do nowego kompa, tymczasem mam pytania:
Czy jakaś firma produkuje jeszcze osprzęt bez tych skurwiałych pedalskich bazarowych pasków ledowych?
Kiedy ta wsiurska moda co mi się kojarzy z bidą lat 90 (zbieranie kolorowych puszek, chujowe zabawki na ruskim bazarze i agrotunning) się skończy?
Czy każdy nowy komp musi wyglądać jak jebana dekoracja na paradzie "równości" fanów alfabetu i innych baśniowych stworów?

@ToyBlackHat: Słyszałem wiele dobrego o makach, no i nie chodzi nawet o to że nieznoszę Appla jako firmy- bo to by do przejścia było, tylko o to że kiedy innym design ich kompów się kojarzy z jakąś tam ponadczasowością, czy pewnie elegancją, mi się zawsze kojarzy zwłaszcza z uwagi na kolorystykę, z takim bazarowym szajsem z lat 90/00, wiesz takie chujowe zegarko kalkulatory i inny szajs i tego już niestety nie przeskoczę, po prostu moim zdaniem są beznadziejni designersko i bieda design to wcale nie elegancja ;-)

Wybieram sobie składniki do nowego kompa, tymczasem mam pytania:
Czy jakaś firma produkuje jeszcze osprzęt bez tych skurwiałych pedalskich bazarowych pasków ledowych?
Kiedy ta wsiurska moda co mi się kojarzy z bidą lat 90 (zbieranie kolorowych puszek, chujowe zabawki na ruskim bazarze i agrotunning) się skończy?
Czy każdy nowy komp musi wyglądać jak jebana dekoracja na paradzie "równości" fanów alfabetu i innych baśniowych stworów?