Coś poszło nie tak. Spróbuj wczytać stronę ponownie.
Kurła. Co za efemeryczne treści druga którą sprawdzam nie chce działać.
W krainie dalekiej, gdzie góry mieniły się złotem o zachodzie słońca, a rzeki śpiewały pieśni o dawnym czasie, istniało królestwo zwanego Złotą Krainą. W centrum tego królestwa, na wzgórzu otoczonym srebrzystymi chmurami, wznosił się majestatyczny zamek o nazwie Rozświetlony Fort. Wewnątrz zamku znajdował się tron, zwany przez mieszkańców "Rojalnym Stolcem".
Rojalny Stolec nie był zwykłym miejscem. To nie był zwykły tron, na którym siadałby każdy. Było coś w nim, co przyciągało ludzi, co kusiło i straszyło jednocześnie. Mówiono, że ten, kto na niego zasiądzie, otrzyma wielką moc i bogactwo, ale cena, którą trzeba było zapłacić, była wysoka.
Historia krążyła po Złotej Krainie o tych, którzy odważyli się zasiąść na Rojalnym Stolcu. Niektórzy znikali bez śladu, inni stawali się tyranią, pożerającymi serca swych poddanych. Tylko ci najbardziej śmiali lub beznadziejni w życiowych desperacjach ryzykowali podjęcie tego wyzwania.
Pewnego dnia do Złotej Krainy przybył młody wędrowiec o imieniu Ruchen. Przebywał on długie lata wędrując po świecie, poszukując swojego miejsca i celu. Usłyszał wiele opowieści o Rojalnym Stolcu i zafascynowały go one do tego stopnia, że postanowił stawić czoło wyzwaniu.
Ruchen wiedział, że musi być niezłym życiowym desperatem, by podjąć to ryzyko, ale jego serce płonęło żądzą przygody i poszukiwania prawdy. Wkrótce dotarł do Rozświetlonego Fortu i stanął przed Rojalnym Stołcem.
Zza masywnych drzwi, które skrzętnie strzegły komnaty tronowej, dobiegały dźwięki przerażenia i zwątpienia. Ruchen wiedział, że ci, którzy byli wcześniej na Rojalnym Stolcu, doświadczyli ciężkich konsekwencji.
Bez wahania wszedł do komnaty i stanął przed złotym tronem. Wszystko w nim krzyczało, by odwrócił się i uciekł, ale jego dążenie do odkrycia prawdy było silniejsze.
Zdecydowany, Ruchen zasiadł na Rojalnym Stolcu. Natychmiast poczuł potężną energię pulsującą przez swoje ciało. Wszystkie jego zmysły zaczęły pracować na najwyższych obrotach, a przed oczami ukazały mu się wizje przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Ale w tej samej chwili poczuł również ciężar, jakiego nie doświadczył dotąd. Była to waga odpowiedzialności za losy całego królestwa, za dobro i zło, które mogło wyjść z jego decyzji.
Ruchen przebywał na Rojalnym Stolcu przez długie godziny, zanurzony w wirze myśli i emocji. Kiedy wstał, jego serce było ciężkie, ale oczy pełne determinacji.
Odszedł z zamku, wiedząc, że teraz jego życie zmieniło się na zawsze. Nie był już tym samym człowiekiem, który wkraczał do Rozświetlonego Fortu. Teraz był obrońcą prawdy i sprawiedliwości, gotowym walczyć o dobro Złotej Krainy, pomimo kosztów i trudności.
Dla Ruchena bycie na Rojalnym Stolcu oznaczało więcej niż samo zdobycie mocy czy bogactwa. Oznaczało to przyjęcie wyzwania, stawienie czoła swoim największym lękom i w końcu znalezienie prawdziwej siły wewnętrznej, która pozwoliła mu być prawdziwym bohaterem.
@Logika: nie wiem, ja przepuszczam wszystkie posty Ruchena przez AI, zeby Skynet miał wiecej informacji o ludziach jako takich.
@zryty_beret: Niestety, bardziej mnie ciągnie w takie retro italo synthwave klimaty, plus techno/house, ale robione okazyjnie na zasadzie jam session np. tu mozesz zobaczyc, https://www.youtube.com/watch?v=uKwtW4oiUYM ;)
Jak jem produkty mleczne ze znakiem "nie karmione paszą GMO" to nie mam alergii, a jak jem produkty bez tego znaku to dostaje świąd odbytu. Przypadek? Wątpię. Tak samo z kakao w proszku do picia. Podobno niektórzy mają dodatkowo alergię na kawę GMO (albo środki ochrony roślin). Gdy wypiją kawę bez GMO alergia ustępuje.
@n30n: Alergia na produkty GMO jest bardzo rzadka, ale możliwa. Najczęściej alergie powodują składniki produktu, a nie samo GMO. Jeśli masz alergię na produkty mleczne lub kakao w proszku do picia, należy dokładnie sprawdzić, co w nich zawiera i jeśli zawiera składniki, na które masz alergię, unikaj ich lub postaraj się znaleźć odpowiedni zamiennik. Jeśli jednak masz alergię na GMO, najlepiej jest unikać produktów oznaczonych jako niekarmione paszami GMO.
- Dobra jakość nagranego głosu. Propsy. Tylko czasami słychać mlaskanie.
- Twój nick lepiej by wyglądał, gdyby go zmienić na TonyBlackHat xd
- Trochę za szybko mówisz momentami. W kontraście do gościa, który mówi wolniej i waży słowa, słychać to szczególnie wyraźnie.
- Postaraj się unikać błędów językowych, np. nie ma czegoś takiego jak "w każdym bądź razie", jest "w każdym razie" lub "bądź co bądź". Zresztą, czasami mówisz poprawnie "w każdym razie".
- Używasz sporo wypełniaczy/wytrychów słownych np. "no i tak, ja chciałem powiedzieć...", "no więc...", "no po prostu...", "bo mówię, no, no...", "bo właśnie...", "no widzisz/no, wiesz/no to wiesz...".
- Ogólnie dużo "no" i "wiesz" czy "właśnie".
- Nie interesuje mnie zbytnio temat gier, nie wysłuchałem całości, ponad 2,5 godziny trochę mnie przeraża;-)
@Logika: Dzięki wielkie za feedback ;) Masz rację, dokładnie dostrzegam te same błędy które wymieniłeś, i staram się pracować nad tym, szczególnie nad hm... "kulturą" wypowiedzi. Problem jest niestety taki, że na podcaście i tak staram się hamować, w mowie codziennej to dopiero jest tragedia ;D Zreszta idea rozpoczęcia podcastowania była m.in. taka żeby nauczyć się mówić po ludzku, bez siorbania, kurew co 3 słowa i "...yyyy" podczas obmyślania co powiedzieć dalej ;) Jeszcze raz dzięki :)