Janusz Korwin-Mikke:
żaden katolik – i ogólniej: żaden chrześcijanin, muzułmanin, ani żyd – nie może być przeciwnikiem kary śmierci. Pan Bóg mówi bowiem (Ex. 21, 14 - tuż po wręczeniu Mojżeszowi Dekalogu, Ex. 20): „A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!”. Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem.
Jak rozumiem, żaden katolik nie może też być przeciwnikiem kary śmierci za czary (Ex 22:17):
Nie pozwolisz żyć czarownicy.
"złorzeczenie" rodzicom (Ex 21:17 - zaraz po fragmencie cytowanym przez Korwina):
Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią
czy cudzołóstwo (Kpł 20:10):
Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.
http://www.mclaren.com/formula1/car/ Jeszcze 50 minut (edit: w sumie o 13 dopiero, licznik nie brał pod uwagę innej strefy czasowej). Po beznadziejnej, czterokolorowej Force Indii mam nadzieję na prostego, biało-czerwonego McLarena. Pomarańczowy jest mało prawdopodobny, i chyba dobrze (choć Spyker był bardzo ładny).
Twitter nie nadaje się do polityki, bo w 140 znakach można zawrzeć tylko opinię, a już nie argumenty za, co prowadzi do bezsensownej kłótni.
Tusk uczy się na błędach. Szkoda trochę, że ta pierwsza pomyłka była oczywista i banalna do uniknięcia. Zbigniew Ćwiąkalski był najlepszym w III RP ministrem sprawiedliwości. Żaden z ministrów nawet nie zbliżył się do tego poziomu, który prezentował Ćwiąkalski. Tusk wywalił go z bezsensownego powodu - reakcji na samobójstwo jakiegoś przestępcy. Zamiast robić medialne show, minister wypowiadał się spokojnie i rzeczowo. Przez kolejne lata premier nie mógł znaleźć porównywalnie dobrego człowieka na tę funkcję. Wypowiedź Bieńkowskiej nie była najlepsza medialnie. Wyrwana z kontekstu może sprawiać złe wrażenie. Gdyby skupiła się tylko na faktach (2 problemy z oblodzeniem na 4k pociągów) byłoby moim zdaniem lepiej. Stosując stare "standardy", mógłby ją wywalić. Ale widział problemy po Ćwiąkalskim. Nie zamierzam porównywać Bieńkowskiej do Ćwiąkalskiego, chodzi mi przede wszystkim o spokojniejszą reakcję premiera.
Trzeba być debilem, żeby przechodzić przez ulicę poza pasami przy nieodśnieżonej drodze. Stwarza się zagrożenie też dla innych. Mam nadzieję, że następnym razem tego nie przeżyją.
Ostatnio wprowadzili reformę edukacji. Dzięki niej (między innymi) przerabia się historię w jednym, czteroletnim kursie zamiast dwóch trzyletnich. Zamysł reformy edukacyjnej Buzka był taki, że w gimnazjum przerabia się fakty i daty, a w liceum - umieszcza się to w kontekście epoki, świata, podaje przyczyny, skutki. Okazało się już w pierwszym roku, że tego zrobić się nie da, bo uczniowie przychodzą do szkół ponadgimnazjalnych bez żadnej wiedzy.
Obecny system nie jest wcale zły. Zamiast przerabiać dwa razy Mezopotamię, a XX wiek robić dwa razy na szybko (jeśli w ogóle), to mamy dość szczegółowo historię od początku do końca. Więc na to narzekać nie można. Gorzej jest z wiedzą o społeczeństwie. Kończy się ona w pierwszej liceum, bo przedmiot uzupełniający "historia i społeczeństwo" ma z WOS-em niewiele wspólnego. Dlaczego jest to niekorzystne? Bo do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, a do wiedzy o społeczeństwie szczególnie. Zainteresowanie polityką zwykle zaczyna się od Korwina w gimnazjum, a z tego tak wcześnie dobrych skutków być nie może. W najmłodszych klasach są narodowi socjaliści (i to nie jest poziom Volkha, oni są po prostu idiotami). Nawet rok w rozumieniu polityki wśród młodych osób robi bardzo dużą różnicę. A przedmiot jest naprawdę ważny. Mój ulubiony przykład to drastyczny spadek poparcia dla UE w Chorwacji po skazaniu przez ONZ-owski MTK dla Byłej Jugosławii bohatera wojny o niepodległość, Ante Gotoviny.
cd. w odp.
Opłata audiowizualna będzie powszechna, a każdy polski obywatel będzie zobowiązany do jej opłacania - zapowiedział w rozmowie z PAP minister kultury Bogdan Zdrojewski.
Czyli niewidomi i niesłyszący też? Swoją drogą, w państwie społecznej gospodarki rynkowej zamierzają wprowadzić podatek podymny...
Na co dzień premier musi się kryć ze swoim cygowym hobby. Na urlopie Donald Tusk może na reszcie robić to co lub najbardziej
Opis zdjęcia w Fakcie.
Strona węgierskiej prezydencji to było eu2011.hu. Polska już miała pl2011.eu. Dania znowu wykupiła krajową domenę i miała stronę eu2012.dk, a Cypr - europejską, cy2012.eu. Kolejne 2 kraje (Irlandia i Litwa) strony prezydencji miały w domenach krajowych, a obecna prezydencja Grecji ma .eu. Taki umiarkowanie interesujący przykład unijnego braku porządku w niektórych kwestiach.
Treść o gejach - 47 komentarzy Wszystkie inne treści dodane w tej grupie - 45 komentarzy (jeśli dobrze policzyłem)