Gdyby Kowalski wiedział, że od kilku lat nie jadł szynki, chleba, masłą ani sera a to co kupował to wynik pracy technologów chemicznych to szybko by się wkurwił...
@borysses: Są ustalone zasady nazewnictwa. Na produktach masz wypisany skład. Kto chce być świadomym konsumentem, ma możliwość sprawdzania danych. Kolejność podanych składników nie jest też przypadkowa, tylko zależna od wagi danego składnika w produkcie.
Gdyby Kowalski wiedział, że od kilku lat nie jadł szynki, chleba, masłą ani sera a to co kupował to wynik pracy technologów chemicznych to szybko by się wkurwił...
@borysses: Skoro skutkiem chęci zysku jest produkcja taniej żywności dla wszystkich, to złe to nie jest.
Gdyby Kowalski wiedział, że od kilku lat nie jadł szynki, chleba, masłą ani sera a to co kupował to wynik pracy technologów chemicznych to szybko by się wkurwił...
@borysses: Jeśli ich stać? Korzyści z wyboru naturalnej żywności są wystarczająco małe, żeby to mi nie przeważyło czasami kilkakrotnie wyższej ceny. Jeśli w ogóle istnieją, bo czasami to są tylko względy snobistyczne i nieracjonalne myślenie. Jest mnóstwo ludzi, którzy są ubożsi od ciebie i im możliwość wyboru tańszego jedzenia pozwala godnie żyć.
Gdyby Kowalski wiedział, że od kilku lat nie jadł szynki, chleba, masłą ani sera a to co kupował to wynik pracy technologów chemicznych to szybko by się wkurwił...
@osiwiony: No tak, bo dinozaury chorowały na raka przez to straszne, przetworzone w fabrykach jedzenie. Generalnie nowotwory to choroba starości i dzięki temu, że technologie chemiczne wyleczyły choroby zakaźne, więcej osób dożywa starszego wieku, w którym jest większe prawdopodobieństwo raka. No i oczywiście są pewne zewnętrzne przyczyny, jak palenie i otyłość (spowodowana jednak w dużej części nadmiarem zwykłego cukru, a nie straszną chemią, która znalazła lepsze zamienniki).
Gdyby Kowalski wiedział, że od kilku lat nie jadł szynki, chleba, masłą ani sera a to co kupował to wynik pracy technologów chemicznych to szybko by się wkurwił...
Ja pierdole, czy to prawda, że od września nie będzie można sprzedawać ani robić wędzonych przetworów? Czy tych bezużytecznych i niekompetentnych łapówkarzy z Brukseli całkiem już popierdoliło? Czyli, że niby smarowanie mięcha aromatem dymowym (maź wyciekająca z drewna w trakcie produkcji węgla drzewnego) ma być zdrowsze niż wędzenie? I co kurwa, może jak niemiaszki będziemy tylko wpierdalać mortadelę i curry wursty?
@borysses: Ja bym tego w ślepym teście prawdopodobnie nie odróżnił. Naprawdę, chemia bardzo poprawiła nam jakość życia (w tym jedzenie) i nie ma żadnego powodu, żeby bać się tego, co nie jest naturalne. A cała histeria jest związana z tym, że parę osób nie przeczytało przepisów (z roku 2011, nie zostali tym specjalnie zaskoczeni, mieli wystarczająco dużo czasu). Mogli zgłosić problem wtedy, nie zrobili tego. Mieli 3 lata na wymianę technologii, nie zrobili tego. A teraz będą płakać.
Ja pierdole, czy to prawda, że od września nie będzie można sprzedawać ani robić wędzonych przetworów? Czy tych bezużytecznych i niekompetentnych łapówkarzy z Brukseli całkiem już popierdoliło? Czyli, że niby smarowanie mięcha aromatem dymowym (maź wyciekająca z drewna w trakcie produkcji węgla drzewnego) ma być zdrowsze niż wędzenie? I co kurwa, może jak niemiaszki będziemy tylko wpierdalać mortadelę i curry wursty?
@borysses: Google podpowiada, że komory mogą być ogrzewane elektrycznie, gazem czy olejem opałowym i nie wykorzystują wtedy drewna. Nie jestem ekspertem od wędzenia, mogę tylko sprawdzić Google.
Ja pierdole, czy to prawda, że od września nie będzie można sprzedawać ani robić wędzonych przetworów? Czy tych bezużytecznych i niekompetentnych łapówkarzy z Brukseli całkiem już popierdoliło? Czyli, że niby smarowanie mięcha aromatem dymowym (maź wyciekająca z drewna w trakcie produkcji węgla drzewnego) ma być zdrowsze niż wędzenie? I co kurwa, może jak niemiaszki będziemy tylko wpierdalać mortadelę i curry wursty?
@borysses: Będzie można. Z powodu ograniczeń na substancje smoliste, komór nie będzie można opalać drewnem, a choć znaczący, nie jest to jedyny sposób. Pewnie wzrosną przy tym ceny.
@scyth: Nie robiłem sobie wielkich nadziei na 2013, więc nie jestem zawiedziony przynajmniej. Na 2014 też nie będę.
Stan Schumachera po drugiej operacji nieco się poprawił. Zmniejszono ciśnienie na jego mózg. Jeszcze istnieje zagrożenie, ale jest lepiej.
@MoonAteTheDark: http://www.youtube.com/watch?v=jN__mKG8Vy0 "nana tiechna, nana tiechna, tiechna..." (zostałoby też wymoderowane?)
Konferencja lekarzy w Grenoble. Wypadek miał miejsce przy dużej szybkości, Schumacher nie przeżyłby bez kasku. Nie odpowiadał na pytania po wypadku. Jest dalej w śpiączce i stanie krytycznym, za wcześnie na prognozy na temat jego stanu zdrowia. Ma poważne urazy czaszki.
@borysses: Jeśli jeździ się po trasach, to jest w miarę bezpiecznie. Chyba, że spotkasz dirty snowboard peasants albo człekokształtne, pijane istoty.
@grzegorz_brzeczyszczykiewicz: Też bym patrzył w tej perspektywie czasowej, ale pomijając sprawę przeludnienia. Co prawda tereny przybrzeżne są bardzo mocno zaludnione, ale mają jeszcze sporo ziemi na Zachodzie. Może nie są to najbardziej przyjazne do życia tereny, ale Syberia też nie jest. Natomiast ceny niektórych zasobów, szczególnie tych na Syberii, pójdą w następnych dekadach mocno w górę. Dla wciąż rozwijającej się gospodarki chińskiej tańszy dostęp do nich jest konieczny, żeby utrzymać wzrost ekonomii.