jprdl jak ja nienawidzę windowsa, trzymajcie mnie, kurwa ten system to zawsze była kupa i nadal kurwa jest
Logikę zwolnili, a mi jakoś półtora tygodnia temu powiedzieli, że nie przedłużą ze mną umowy, bo zmniejszają znacząco dział R&D (kilka osób zwolnili, pozmniejszali etaty). Ja taki ZONK, ale na zewnątrz sztywniutko mówię, że no trudno.
Na tej samej rozmowie padł pomysł, żebym poszedł w web xD i to we frontend, gdzie do tej pory przestawiałem pojedyncze bity w kawałku krzemu XDD Czekałem obstrachany, co to będzie, ale najwyraźniej to przyklepali. Więc od tygodnia jakoś intensywnie uczę się Reacta. Dostałem też podwyżkę 20% xDD
A czy ty wstrzyknąłeś sobie dziś sagę?
export function injectSagaFactory(store, isValid) { return function injectSaga(key, descriptor = {}, args) {
W ustach jego od dłuższej chwili tli się lolek
Botem jest, na imię mu być może Olek
Odwiedził on agregat treści
A morałem tej opowieści
Wystarczy rejestracja i gorące fotki polek <3
Dostałem wczoraj wieczorem maila, że zostałem wytypowany do szkolenia BHP XD i mam 7 dni na obejrzenie szkolenia i zrobienie jakiegoś kurwa testu. Ciekawe co mi grozi, jak go obleję.
Dzisiaj ciekawy fuckup na produkcji rozwiązałem
Kolega mówi, żebym spojrzał, bo jedna z naszych stronek ma redirect loop, tzn. jak na nią wchodzisz, to przekierowuje się na samą siebie w nieskończoność i wypierdala błąd. No i mówi mi, że to pewnie jakieś problemy z SSL i że on tam dłubał parę dni i nic nie wykminił. Jako że zajmuję się raczej embedded i nie miałem passów do naszego serwera, to mi dał dostępy.
Wczoraj tam próbowałem postawić lokalnie te dockery z traefikiem, z właściwą aplikacją. Na produkcji to jeszcze śmiga za warstwą cloudflare'a. Nie ogarniam nic absolutnie xD Znaczy postawiłem i w sumie to tyle, no działa, nie wiem, co z tym niby mam zrobić, no ale tam chuj z tym. Nie moja działka, nie ma problemu, nie wiem i tyle.
Dzisiaj sobie rano wbijam na serwer, tak o, żeby sobie popatrzeć, bo co mi szkodzi. Listuję sobie kontenery, chyba z 20 ich tam śmiga xd i patrzę, a tam dwa razy ten sam kontener od apki jest postawiony. No więc wyłączam starszy, co już ma uptime'u 6 miesięcy i cyk, wszystko zaczęło działać i zostałem bohaterem xD
ostatnio nie mam za bardzo się z czego cieszyć, opowiem wam jak się sytuacja wyklaruje
ale za to moje chyba czwarte podejście do Dockera i w końcu zauważam jego sens i w sumie całkiem fajne ścierwo, tylko muszę się w to wgryźć, bo mnie zawsze odstraszało od tego to, że masz kurwa Dockerfile'a na 5 linijek, docker-compose.yml na 10 linijek i nagle dzieje się jakaś kurwa magia i masz cały system powiązany i połączony, no kurwa nie wiem, że tak powiem "ja to wolę mieć kontrolę nad systemem" xD no ale ok, przeboleję