
Bez kitu, zajebisty ten Swift. Ogólnie to cały czas piszę jedną apke na okrągło xd ten zamiennik spotlighta, wiecie, wpisuje nazwę jakiejś aplikacji albo obrazka i mogę go sobie otworzyć bez szukania.
Najpierw to napisałem w pythonie, ale potem sobie pomyślałem że jednak to ma być jak najszybsze (w sensie uruchamiania się, bo jak już się odpali interpreter to wiadomo, jest szybko tak jak wszędzie)
No to przepisałem do rusta, ale kurwa ten język to gówno. No to jaki jeszcze znam. No C, no to do przepisałem to do C, no i tak działało i działało, ale było okrutnie brzydkie.
A w swifcie to po prostu cyk cyk, i już napisane i natywne kontrolki z MacOS, więc wygląda to super, łatwo się pisze i polecam pozdrawiam

Bez kitu, zajebisty ten Swift. Ogólnie to cały czas piszę jedną apke na okrągło xd ten zamiennik spotlighta, wiecie, wpisuje nazwę jakiejś aplikacji albo obrazka i mogę go sobie otworzyć bez szukania.
Najpierw to napisałem w pythonie, ale potem sobie pomyślałem że jednak to ma być jak najszybsze (w sensie uruchamiania się, bo jak już się odpali interpreter to wiadomo, jest szybko tak jak wszędzie)
No to przepisałem do rusta, ale kurwa ten język to gówno. No to jaki jeszcze znam. No C, no to do przepisałem to do C, no i tak działało i działało, ale było okrutnie brzydkie.
A w swifcie to po prostu cyk cyk, i już napisane i natywne kontrolki z MacOS, więc wygląda to super, łatwo się pisze i polecam pozdrawiam

Być może właśnie pierwszy raz od zakupu makbuka z touchbarem ten touchbar rzeczywiście się do czegokolwiek przydał xD
Pracuję sobie na VMce, rozwiązuję problemy, nie robię backupów i patrzę, widać toolbar VMWare'a na pełnym ekranie, myślę se a wypierdalać z tym gównem. No ale niestety coś się przyblokował, no to se myślę wyjdę z pełnego ekranu, potem wejdę z powrotem i będzie gituwa. No ale jeszcze gorzej się zrobiło XD bo w ogóle przestało GUI reagować. VMka sobie chodzi normalnie, ale GUI sfreezowane kompletnie.
No to myślę, no trudno chuj z tym, opcja atomowa, SIGKILL i jazda. Nam strzelać nie kazano, wstąpiłem na działo, i spojrzałem na touchbar, 200 przycisków widniało. Hehe, jest guzik do suspendowania VMki i zadziałał jakby nic się nie działo złego.
Oczywiście mam ustawione suspendowanie przy exicie, ale to zawsze kurde jednak stres czy się coś nie spierdoli.

Kurde, ten Swift to całkiem fajny język. Nawet nie potrzebuję tego głupiego xcode'a, żeby napisać sensowną apke z GUI. Wydaje mi się, że założenia ma podobne do rusta, ale w przeciwieństwie do niego nie uprzykrza życia tylko jest taki kurde luźny. Wybacza wiele.
Rust to jest taki pryszczaty korwinista protofaszysta, hurr durr nie najebales nieczytelnych krzaków chuju, jak śmiesz w ogóle żyć.
A Swift to twój wiecznie ujarany ziomek, który i tak zalicza kolosy z fizyki.

@Deykun: niby tak, ale nie do końca. Widać że jest przemyślany. To jest JavaScript gdyby nie był napisany w 10 dni I rzeczywiście ktoś przewidział że będzie robił więcej niż wyświetlanie śnieżku na święta

@strimsVEVO: ciekawostka: po napisaniu tego wiersza sajnog został członkiem sekty niebo, po czym kiedy kilkanaście lat później się rozpadła, a ich guru spierdolił na Białoruś, spostrzegł, że został zmanipulowany, odrzucił bałwochwalstwo, przyjął Chrystusa i został doradcą polityka PiSu xD

Być może właśnie pierwszy raz od zakupu makbuka z touchbarem ten touchbar rzeczywiście się do czegokolwiek przydał xD
Pracuję sobie na VMce, rozwiązuję problemy, nie robię backupów i patrzę, widać toolbar VMWare'a na pełnym ekranie, myślę se a wypierdalać z tym gównem. No ale niestety coś się przyblokował, no to se myślę wyjdę z pełnego ekranu, potem wejdę z powrotem i będzie gituwa. No ale jeszcze gorzej się zrobiło XD bo w ogóle przestało GUI reagować. VMka sobie chodzi normalnie, ale GUI sfreezowane kompletnie.
No to myślę, no trudno chuj z tym, opcja atomowa, SIGKILL i jazda. Nam strzelać nie kazano, wstąpiłem na działo, i spojrzałem na touchbar, 200 przycisków widniało. Hehe, jest guzik do suspendowania VMki i zadziałał jakby nic się nie działo złego.
Oczywiście mam ustawione suspendowanie przy exicie, ale to zawsze kurde jednak stres czy się coś nie spierdoli.

kurwa, akurat dzisia musieli zDDoSować web.archive.org xD jak ja znalazłem w internecie złoto w postaci prezentacji szkolnych na lekcje informatyki z mojej gimbazy xD a na stronce gimbazjum to wszystko było w ednym miejscu

Podszedłem pod bramkę na lotnisku i nie ma miejsca i stoję w kolejce i się że mnie śmieją internauci.
Z podpieraka w dragonsden też się śmiali.

Kurwa na codewars jest zadanie z generowaniem liczb pierwszych. Użyłem sita eulera i tego kurwa koła wheel factorization. 10 mln liczb generuje się w ~12 sekund, a na tym sztruclu na codewars to w ogóle leci timeout, a testy sięgają 40 mln. Całą noc nad tym siedziałem xD i chuj, czuję się jak gówno a nie programista. Nie wiem co mogę jeszcze zrobić. Znaczy wiem, multiprocessing i keszing, ale już mi się odechciało. Skazany na klepanie stronek ;__;

Kurwa na codewars jest zadanie z generowaniem liczb pierwszych. Użyłem sita eulera i tego kurwa koła wheel factorization. 10 mln liczb generuje się w ~12 sekund, a na tym sztruclu na codewars to w ogóle leci timeout, a testy sięgają 40 mln. Całą noc nad tym siedziałem xD i chuj, czuję się jak gówno a nie programista. Nie wiem co mogę jeszcze zrobić. Znaczy wiem, multiprocessing i keszing, ale już mi się odechciało. Skazany na klepanie stronek ;__;

Myślałem, że brytyjskie the office ma kilka sezonów i nie oglądałem, i wczoraj dopiero ogarnąłem, że ma tylko 14 odcinków. Skończone, jednak 2 dekady odbiór psują, mnóstwo dowcipów o ruchaniu, shagging, wanking. Na 14 odcinków faktycznie śmiechłem tylko z 3-4 razy. Historia ok, i w sumie ładnie zamknięta, ale dowcip w sumie taki sobie, Gervais jako ukejski Majkel to faktycznie postać tragiczna, śmieszno i straszno z nim. Historia się toczy trochę inaczej niż US i spoko.

@kakabix: jprdl no wiem, wiem nawet który, ale mój przekaz myśli strumień świadomości nie jest najwyraźniej najbardziej spójny

Myślałem, że brytyjskie the office ma kilka sezonów i nie oglądałem, i wczoraj dopiero ogarnąłem, że ma tylko 14 odcinków. Skończone, jednak 2 dekady odbiór psują, mnóstwo dowcipów o ruchaniu, shagging, wanking. Na 14 odcinków faktycznie śmiechłem tylko z 3-4 razy. Historia ok, i w sumie ładnie zamknięta, ale dowcip w sumie taki sobie, Gervais jako ukejski Majkel to faktycznie postać tragiczna, śmieszno i straszno z nim. Historia się toczy trochę inaczej niż US i spoko.