Jaka jest tegoroczna maskotka Lata z Radiem?
Pokaż ukrytą treść Ależ podchwytliwe pytanie zadałem :>W serwisie jednego z banków:
Skorzystaj z inteligentnej wyszukiwarki przelewów: wpisz, co chcesz - znajdziemy w sekundę!
Wpisałem oczywiście "dupa" i... Wyskoczyły mi przelewy z "dupą" w temacie. Ehe.
Francuzi zrobili sobie statystykę z zeszłego roku. Wyszło na to, że co piąty śmiertelny wypadek drogowy został spowodowany przez naćpanych kierowców (głównie marihuana, ale również i kokaina). 21% w stosunku do 30% śmiertelnych wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców (liczba ta może być zaniżona ze względu na to, że 38% przypadków nie zostało sprawdzonych pod kątem narkotyków).
Dylematy... Mam ochotę pomarudzić na pewne zjawisko, ale moje marudzenie byłoby na tym samym poziomie, więc marudziłbym również na samego siebie.
Eeeee, jakby to ująć... Siara. Wczoraj zapaliłem - zostałem poczęstowany, więc nie kupiłem i nadal mam te 6 stów odłożonych. Ale licznik dni się wyzerował. Za wczoraj i dzisiaj pozostaje mi więc odłożyć 30 zł i napisać:
D1, 630zł
D40, 600zł
Leży sobie otwarta paczka fajek. Pewien palacz był, zapomniał, zostawił. Chociaż nie palił w mojej obecności, to jednak zostawił? Dziwne. Jakby chciał sprawdzić, czy się złamię, czy się skuszę. Leży zatem taka paczka. Otwarta, kilka papierosów wypalonych, większość została. I chociaż wczoraj w ciągu dnia chodziłem i przemknęła mi przez głowę myśl "ach gdybym przypadkiem znalazł teraz jakąś paczkę, korci mnie żeby zapalić" (dziwne trochę, że właśnie znalazł, nie myślałem o kupowaniu), to jednak teraz jestem wobec niej niewzruszony.
Wierci mnie jednak myśl nałogu "zobacz, jedna, taka mała fajka, nic nie szkodzi, przecież jesteś pewien siebie, silny, rzuciłeś już palenie, jedną możesz wypalić i przecież jesteś twardy, nic to nie zmieni, dalej nie będziesz palił". To jest kłamstwo, któremu świadomie muszę się wciąż przeciwstawiać. Wciąż i wciąż.
Ha! Kto nigdy w sidłach nałogu nie był, ten tej dychotomii nie zrozumie. Tego głosu, tej osobowości podzielonej, tego podszeptu w podświadomości, z którym świadomość musi walczyć do końca życia. Ta walka nigdy nie ustaje, czasami cichnie, czasami - nawet na długi czas - przygasa. Tli się jednak wiecznie i nie daje spokoju. Trzeba być wiecznie pewnym swego, pewnym tego, że świadomość trzyma kontrolę i nie poddaje się, nie ulega tym "szeptom z tyłu głowy".
A teraz wyobraźcie sobie 3 nałogi. Trzy uzależnienia, które non stop próbują złamać człowieka, a człowiek im się opiera na trzech różnych polach
Powiem wam tak: palenie jest najmniejszym z nich.
@duxet: Powiedz mi, synku, DLACZEGO DO LICHA nie publikujesz nawet jakiegoś małego changeloga typu "w mijającym tygodniu próbowałem naprawić kwestię X, ale mi nie wyszło, dalej nad nią pracuję; kwestii Y nie ruszyłem jeszcze, bo mnie znajomi wyciągnęli na melanż; dobra, nie znajomi tylko mnie porwali obcy i wszczepili czipa, ale teraz zamierzam zająć się kwestią Z"? No dlaczego nie ma chociażby takiego malutkiego changeloga?
@zskk: Ciebie też się to tyczy. Tylko że Ty pornole oglądasz, ale to już wiemy.