@duxet: Powiedz mi, synku, DLACZEGO DO LICHA nie publikujesz nawet jakiegoś małego changeloga typu "w mijającym tygodniu próbowałem naprawić kwestię X, ale mi nie wyszło, dalej nad nią pracuję; kwestii Y nie ruszyłem jeszcze, bo mnie znajomi wyciągnęli na melanż; dobra, nie znajomi tylko mnie porwali obcy i wszczepili czipa, ale teraz zamierzam zająć się kwestią Z"? No dlaczego nie ma chociażby takiego malutkiego changeloga?
@zskk: Ciebie też się to tyczy. Tylko że Ty pornole oglądasz, ale to już wiemy.
Śląsk to także wielkie zagłębie, jeżeli chodzi o ludzi przygotowanych do pracy innowacyjnej, przygotowanych by nadawać polskiej gospodarce bardziej nowoczesny kształt. I to wszystko stoi, tu się w gruncie rzeczy nic nie robi, natomiast dochodzą do nas coraz to nowe informacje o rożnego rodzaju aferach, nadużyciach. Śląsk jest takim miejscem, gdzie natężenie tych negatywnych zjawisk, natężenie patologii jest rzeczywiście bardzo wysokie. Potrzeba zmian, potrzeba zmian w Polsce. Czas na zmiany w Polsce, czas na zmiany na Śląsku i Śląsk powinien być w czołówce tych zmian.
Co medialni załoganci pokroju Sobieniowskiego usłyszeli? "Śląsk to patologia". Podziwiam ich talent do zrobienia materiału na ten temat, bez pokazywania kontekstu :)
Złamałem abstynencję... I zajrzałem na strimsa... Dziwi mnie, że sporo linków mam "otwartych", sprawdzam godziny - hmm, najpierw pojawiły się na strimonoidodzie, potem ktoś przerzucił na strimsa. Chociaż pewien bot się wycwanił i wyszukałem jedną treść, do której znalazł inne źródło, way of life nowy ma (dokładnie chodzi o treść, którą borys wrzucał po niemiecku do g/Drzewa, tam pojawiła się też w drzewach, tylko po angielsku - znamienne, pierwsza treść od ~miesiąca).
Pozostałe sporo linków wygląda jakby... Quadri przerzucił się ze stri.ms na strimsa?
Reszta jest na poziomie promieniowania tła.
Wnioski: seba wyłącza powoli boty.
Odnośnie narzekania na braki transferu, przypomniała mi się anegdota z życia wzięta: kilka osób pracuje w terenie, poza biurem. Biorą od firmy "służbowy internet", czyli modem z kartą SIM i oczywiście limitem transferu.
Firma skąpi, więc modem jest jeden wspólny na wszystkich. Radia nikt ze sobą nie weźmie i nie posłucha, ale za to streaming muzyki w postaci playlist z youtube'a króluje.
Po tygodniu płaczą, że transfer mają zdławiony.
Gdzie się tacy chowają to ja doprawdy nie wiem.
Trolololo, ja tam nic nie mówię, ale u/influenc3/contents takie monotonne lekko jest. I nic poza tym, nawet komentarza żadnego.
W piątek miałem rwanie zęba, w sobotę gorączkowałem nielicho z tego powodu, w niedzielę już się uspokoiło, w poniedziałek rano wstałem i co? I zdrów jestem. Pobolewa tylko trochę szczęka. Nie da się na to wziąć zwolnienia, trzeba iść do pracy. I jeszcze jak wstaję nagle sprzed kompa, to dokuczają mi trochę zawroty głowy. Tam do licha!