Runcheinigal
g/Strimsoid

Tak poza tym jestem za tym by przestrzegać zasad i konwencji kultury wypowiedzi determinowanej strimem.
Zasady strimu- to ja z Writerem na to nalegałem na pierwszym strimsie.
Netetykieta- tworzyłem ją zanim to stało się modnie niemodne!

Runcheinigal
g/Strimoid

Czy to prawda że na Strimoidzie, płeć jest oznaczana trójkącikiem w heraldycznie prawym górnym rogu?
Jeżeli tak to dlaczego mężczyźni są oznaczeni na niebiesko- co jest przewodnim kolorem logotypu Strimsoida?
Postrzegam to jako mocno seksistowskie

Runcheinigal
g/Pytania

@duxet: Czy to że połowy funkcjonalności które już były, nie ma, oznacza że próbujesz zminimalizować "zapotrzebowanie serwera", czy że po prostu napisałeś wszystko od nowa?

Runcheinigal
g/Strimoid

O pojawił się pierwszy komentarz i już zakrawa na jakaś lewacką próbę prowokacji,..
Jest szansa dla tego serwisu, może będzie kogo powytępiać i powalczyć.
Ja myślę że dobrze mi tu znowu będzie, może nawet parę treści dodam.
@duxet: Mogę zostać? Założysz znowu TSa? Przepraszam, seba mnie fajcem i dziwkami do zdrady namówił

Runcheinigal
g/Oswiadczenie

Tak sobie myślę że pierwsze zamknięcie Strimsa, było jak rozwalenie przez Sebe w lesie, pięknego dużego mrowiska, gdzie mróweczki sobie pracowały, budowały dobrobyt i potęgę, itp. itd. I nagle ktoś zniszczył dorobek całych pokoleń,..
Natomiast drugie było jak posypanie trutki na mrówki pod oknem, gdzie się parę mrówek pojawiło, parę zdechło, reszta się wyniosła gdzie indziej.

Runcheinigal
g/Oswiadczenie

Dobra, rezygnuję. Akcja z cenzurą mnie przekonała że nie ma sensu tu dalej przebywać.

Runcheinigal
g/Kobiety

Moja ostatnia Grażyna, co była Bi, po kontaktach ze mną stwierdziła że woli jednak kobiety i że jestem pojebany i nigdy nie będę miał żony, bo żadna kobieta ze mną nie wytrzyma.
Trochę mnie to ubodło. Bardzo to bolesne jest!! Zirytowałem się mocno!

Runcheinigal
g/Oswiadczenie

Żadna Grażyna mnie nigdy nie uziemi, mogą mnie próbować cywilizować, mogą tłumaczyć, płakać i prosić, mogą mi zabrać serce, nałogi, kasę i czas, ale nigdy nie zabiorą mi moich hobby/pasji i 'schizów'

Runcheinigal
g/Oswiadczenie

Nic się ludzie na niczym nie znają.
Ja do tej pory uważam że najlepszym lekarstwem na depresję i inne problemy jest ciężka praca / lub inny wysiłek fizyczny i umysłowy przez 18 godzin, a potem słoik pasztetu Mazowieckiego z Łukowa, dobry nie krojony chleb, główka sałaty, jeden pomidor, sól, pieprz, ketchup i jeden- trzy browary i świadomość wolności i swobody osobistej. Pomagało na studiach, sprawdza się i teraz.
Ewentualnie umiejętność obsługi palnika i podstawy sztuki kulinarnej+ wysiłek fizyczny oczywiście, ale nie siłownia jakaś, tylko ostra praca, albo jakiś prawdziwy sport.
Nic tak nie buduje wewnątrzczłowiekowego szczęścia jak satysfakcja z łamania samego siebie, pełny bęben, browar i net/książka/jakieś hobby na dobranoc.
To pisałem JA: Polski Janusz- świadomy tego co z nami robią, a lakiernik dalej mi dwie dychy wisi zwrotu za skazę na lewym błotniku Punta.
Poza tym kroję cieniutko cebulę i kładę na pasztet- bo to tak oszczędniej, smak jest i że niby tak orientalniej bardziej, jak w Azji jakiejś, a jak któraś Grażyna się buntuje to jej mówię że to zdrowe i fit i taka dieta, a jak mam sentyment i atencję wobec niej to nawet jej na kanapkę ze trzy groszki konserwowe nałożę- zdrowsze i tańsze od kaparów, a z reszty zupę, albo sałatkę można potem zrobić.

Runcheinigal
g/polecadlo

Zanabyłem nowszą wersję innego producenta- ponoć coś tam lepiej działa i poprawione, ale generalnie to samo
Bardzo polecam, na grila ze znajomymi, robi furrorę. Poza tym nawet samemu niesamowita frajda pokorzystać.

Runcheinigal
g/pytanie

https://www.youtube.com/watch?v=a9cFkrTdFEE
Czemu tych scen nie ma w mediach?
Dlaczego nie doceniamy powszechnie ludzi którzy polegli służąc gównianej sprawie, tylko dlatego że uważali że zarobią parę groszy, a przede wszystkim przysłużą się interesom Polski- wszyscy byli świadomi, na misje idą już teraz tylko odpowiedni i Ci z wysokim przekonaniem o słuszności sprawy= oddali życie za to że Polska spełnia zobowiązania sojusznicze, co pozwala nam liczyć na wzajemność w przypadku agresji na RP.
A to nie są już czasy Demonów Wojny, Oni wiedzieli co robią i dlaczego.
Chciałbym napisać cześć i chwała, ale w necie to po prostu słabo brzmi.
Dlaczego o tym się nie mówi, nie pisze, dlaczego nikt nie rozumie. Że nie jechali tam po "większy kawałek chleba i pełniejszą miskę tylko". Dlaczego nie promujemy Naszych Bohaterów, dlaczego nie oddajemy im należnej atencji (czci, chwały, uznania, docenienia).
Dlaczego wszędzie doceniają żołnierzy? Tylko nasz kraj ma to w dupie?
Nawet na kozojebczej New Zeland, był ten pogrzeb w publicznej telewizji.
Moje pytanie:
Dlaczego nie szanujemy i nie doceniamy samych siebie jako Polacy, jako Naród i Kraj?

PS. Tak mi sie przypmniało że kiedyś na jakimś TSie rozmawiałem- nieudolnie oczywiście- z Austriakiem, Norwegiem i Nowozelandczykiem, no i go pytam czemu i skąd tak wygląda ten ichni maoryski, czy jaki tam taniec Haka, czy jak tam dla poległych wojowników?
To on mi powiedział że chodzi o to że, to jest oddanie tego jak człowiek czuje, jak przyjaciel zginie- jak to czujesz i widzisz, że uginają się kolana i zadajesz sobie i jemu pytanie dlaczego?!? ale go żegnasz w samych superlatywach i mówisz to co chciałby usłyszeć- coś takiego.
Uważam że to zrozumiałe, dobre i słuszne i chyba to rozumiem.

Runcheinigal
g/Oswiadczenie

Co jest cenne, że jesteśmy w ogóle rozważani jako przeciwnik dla armii Rosji- miłe.
Scenariusz zasadniczy głosi że w przypadku agresji, spełniamy rolę uzupełniającą, jak w przypadku większości państw EU.
Aczkolwiek, kiedy już nas sprzedadzą i zjedzą i i tak jak zawsze nie pomogą. Dobrze jest mieć świadomość że szkolenie wielu naszych jednostek opiera się o zaawansowany kurs walki partyzanckiej (na elementy szkolenia terrorystycznego w oficjalnych dokumentach i z rozmów ze znajomymi jeszcze w temacie, nie natrafiłem- co tylko i wyłącznie dobrze o Nas świadczy).
Ciekawy jestem jak by sobie ruskie i inna chołota poradziły w momencie agresji wobec Polski i nominalnego wypowiedzenia stanu wojny.
Amerykańce z Kozojebcami nie są sobie w stanie poradzić, bo nie wiadomo kto wróg, a kto przyjaciel.
U nas byłoby o tyle ciężej że mamy mocniej zaawansowaną i "zindeksowaną ludność". Aczxkolwiek zasady obowiązują te same- cieżko by im było prowadzić politykę pacyfikacji za ataki terrorystyczno/partyzanckie, jak niemiaszkom za drugiej wojny.
Suma sumarum. Polska dzięki temu że zostało w niej jeszcze trochę myślących osób jest teraz cięższym orzechem, do zgryzienia, niż nawet 400 lat temu.
Cieszy mnie to i uspokaja.
Mimo całej chujni co z tym krajem się dzieje, wciąż i dalej, są ludzie którzy, myślą jak zrobić żeby przynajmniej utrzymać status kwo państwa- a jak nawet nie, to są i będą tacy którzy się o to będą upominać, a wszystkich Nas nie zabiją, bo zwyczajnie nie znajdą.

Runcheinigal
g/Alkohol

Prawdziwe Porto. To lubię :)
Chyba znalazłem mój trzeci ulubiony trunek po piwie i miodzie eksekwo z dobrym koniakiem (najlepiej Haneseya lubię, nie znalazłem lepszego do tej pory).

Runcheinigal
g/narzekaj

Cholerne bogate smarkacze z krajów normalnego świata, nic tylko się wakacjujo, durne filmiki wrzucają i tylko się człowiek wkurza :[

Runcheinigal
g/Oswiadczenie

Lubię ten uczuć, kiedy wracam do mieszkania, po dobrze zrobionej, skończonej, oddanej i odebranej robocie, należycie zmęczony, ale nie aż tak żeby nie móc z przyjemnością i bez wysiłku wejść na neta a potem pograć w aktualnie ulubioną grę, sącząc chłodne ale nie zimne piwo, nad ranem, wiedząc że jutro-dzisiaj mam wolne i mogę sobie na to pozwolić i mogę pospać dłużej też, gdy za oknem pada deszcz.
To prawie, taki mój osobisty "Moment Perfekcji".