
pociąg seksualny jest jak skarpeta po robocie- niby nadaje sie do wyjebania, ale nie masz akat innej, chuja w firanke wytarłeś, więc grzecznie by było zostać choć na śniadanie czy coś, a mocnym nietaktembyloby nie wyruchanie po nownie kogoś kto tak się postarał i tak się toczy ten krąg spierdolenia, aż do rozwodu.

nie to co teraz śpiewy o prekopulacji, afterkopulacji lub pragnienu kopulacji czy tęsknocie za kopulacją czy inne zgrzytanie i jęczenie

Lubię prawdziwych ludzi. W stylu jesteś albo nie, wierzysz albo nie i potemm cyk łeb urżnać albo na stos jak za starych dobrych czasów- wtedy poglądy miąły znaczenie

Przypomina mi to wakacje w 97/98 roku datacja jest płynna, kiedy albo słuchałem Cranberiess, tłukłrm młotkiem kamienie i karmiłem jelonka, albo ruchałem kuzynkę? Kto to wie, ja juz nie pamiętam