@zskk: Przed chwilą wróciłem do domu więc odpowiedź brzmi nie. Planowałem przysiąść w weekend muszę popytać parę osób o niektórych zagadnieniach nie mam pojęcia.
Ahhh i w serialu pojawia się motyw Auschwitz, gdzie nie fałszują historii, żołnierze i dowódcy mówią po niemiecku, ofiarami są Polacy i Żydzi ;]
@akerro: Wbrew pozorom w Auschwitz strażnicy nie mówiliby po niemiecku. Statystycznie najwięcej po ukraińsku, litewsku lub łotewsku.
Byłem zawiedziony - tłum i warunki uniemożliwiały jakąkolwiek sensowną dyskusję. Brakowało też konkursów i wspólnego grania. Na takie imprezy należy rezerwować lokal.
@Jasiek: Frekwencja była większa niż sądzisz. Byłem z 4 osobami które nawet się nie wpisały bo nie było sensu, siedzieliśmy w innej sali pijąc piwo. Obok nas ludzie grali w Munchkina też przyszli na pogradanie ale się nie wcisnęli. Zapewne również nie podpisali listy.
@Jasiek: Baka ze mnie :P Już załatwiam sobie wersję pl ale zainstaluję jak przejdę TOEE bo żal porzucać co zacząłem.
To jest tam niedaleko przystanku Wawrzyniaka?
Troszkę szkoda, ze dziewiątego, bo ja się jutro wyprowadzam. :v
@Jasiek: z innej beczki - zainstalowałem BG według Twojej rady, trochę się zrąbała grafika ale niezbyt poważnie i chyba wiem jak poprawić. Ważne jest to że NIE MA FRONCZEWSKIEGO co dla mnie dyskwalifikuje. Na otarcie łez zainstalowałem sobie Temple of Elemental Evil z paczką najnowszych modów i jest miodnie. TOEE z naprawionymi bugami stoi dla mnie wyżej niż seria Baldurs Gate.
To jest tam niedaleko przystanku Wawrzyniaka?
Troszkę szkoda, ze dziewiątego, bo ja się jutro wyprowadzam. :v
@Jasiek Jak napisałeś - nie rozumiesz boś za młody. Ja jestem fanem jeszcze starszego Top Secret. Żeby to zrozumieć musiałbyś wyobrazić sobie świat bez internetu, gdzie jedyne wiadomości ze świata gier przychodzą nieregularnie w formie niepozornej gazetki. Top Secret i w mniejszym stopniu Secret Service pojawiały się w kioskach dosyć randomowo. Czasem kilka razy w roku a czasem kilkanaście, w zależności od możliwości wydawniczych i kolporterskich. Do kiosku trafiały 1-2 egzemplarze więc kto pierwszy dopadł ten wygrał a potem rządził w szkole i na dzielni. Pamiętam że raz po Top Secret jechałem do Świnoujścia bo tam kolega kupił i na rodzicach wymogłem wycieczkę. Oczywiście już nie było...
Ludzie którzy się wychowali w czasach gdy wszystko jest na zawołanie i w ilości takiej jakiej chcemy nie zrozumieją tego fenomenu.
@Jasiek: Moim zdaniem dlatego że nie było innych źródeł. To nie był szczyt dziennikarstwa - język trochę nieporadny, dowcipy w stylu Strasburgera, pisały to osoby młode Top Secret nawet 13-14 latkowie a Secret Service niewiele starsi.