@Deykun: są zbyt słodkie, najpierw trzeba znieść podatek od cukru, w razie czego to oficjalnie nie mam kota
Pokaż ukrytą treść W ogóle wbiłem "the artist" bo filtr nie puszczał.
Ale śmieszny kejs miałem, bo zuploadowałem do binga obrazek i kazałem dokładnie opisać i bing zaczął opisywać I było coś w stylu "Na obrazku widzimy dwóch mężczyzn. Jeden z nich jest w niebieskim kombinezonie i trzyma czerwone wiadro z farbą oraz pędzel. Drugi mężczyzna jest w białym.... bla bla i doszedł do napisu "Psycho the rapist" i po rabist wyjebało błąd. xD
Dopiero za drugim razem puściło.
Na obrazku widzimy dwóch mężczyzn. Jeden z nich jest w niebieskim kombinezonie i trzyma czerwone wiadro z farbą oraz pędzel. Drugi mężczyzna jest w białym kitlu lekarskim i trzyma notatnik. Stoją przed czerwonymi drzwiami, na których widnieje napis “PSYCHO THE RAPIST”. Lekarz wydaje się być zirytowany i mówi: “Psychotherapist to jedno słowo, do cholery, jedno słowo!”.
Zapnijcie pasy, bo oto niesamowite odkrycie, które zrewolucjonizuje wasze podejście do zdrowego stylu życia! Picie kawy z brokułami to nie tylko kolejny trend, to eksplozja smaków i zdrowia, której nie możecie przegapić!
Brokuły, te małe zielone kuleczki potęgi, łączą siły z kawą, tworząc tandem pełen witamin, minerałów i antyoksydantów. To połączenie to prawdziwa bomba energetyczna, która nie tylko obudzi wasze zmysły, ale także sprawi, że poczujecie się jak superbohaterowie zdrowego trybu życia.
Brokuły działają jak strażnicy zdrowia, wzmacniając wasz układ odpornościowy, podczas gdy kofeina z kawy podkręca waszą energię i koncentrację. Ale to nie wszystko! To połączenie zielonych cuda może również poprawić wasze trawienie, dodając do waszego przewodu pokarmowego porcję zdrowego blasku.
Odwagi, smakosze przygód kulinarnych! Picie kawy z brokułami to nie tylko eksperyment, to prawdziwa uczta dla zmysłów i cios dla rutyny żywieniowej. Spróbujcie tego niezwykłego połączenia, a wasze kubki smakowe i ciało będą wam wdzięczne! To jest to, na co czekał świat zdrowego stylu życia!
Idea, że to programiści częściej niż matematycy wprowadzają nieświadome innowacje w dziedzinie matematycznych problemów wydajnościowych, jest absurdalna. Programiści, choć zmagają się z codziennymi wyzwaniami praktycznego kodowania, nie powinni być fałszywie wyolbrzymiani jako bohaterowie optymalizacji kosztem matematyków.
Matematyka jest fundamentalnym trzonem, na którym opiera się cała dziedzina informatyki. Algorytmy, struktury danych, nawet same języki programowania, mają korzenie w matematycznych podstawach. Twierdzenie, że programiści są bardziej innowacyjni w dziedzinie optymalizacji, to nie tylko zbyt daleko idące uproszczenie, ale wręcz śmieszne niedoprecyzowanie.
Programiści często borykają się z konkretnymi problemami, ale to matematycy dostarczają teorii i abstrakcji, które napędzają postęp w technologii. Twierdzenie, że programiści są liderami w dziedzinie wydajnościowego kodowania, jest nie tylko nonsensem, ale również nieuzasadnionym deprecjowaniem wpływu matematyki na rozwój informatyki. Współpraca między tymi dziedzinami jest kluczowa, a próby ustanawiania dominacji jednej nad drugą są co najmniej śmieszne.