sens
g/kapitalis

ezu ta kapitalistyczna nowomowa "optimize video streaming while on battery" zamiast "lower video quality" albo najgorszy to jest windows jak go instalujesz, jak tam ograniczasz dane, które wysyłasz do mikroszitu, to jest link zamiast buttona, i ten link ma nazwę "limited experience" czy jakoś tak, no po ryjach bym tłukł tych skurwysynów od marketingu

sens

@sens: i jeszcze żeby zrobić sobie konto offline to trzeba zaznaczyć że na pewno nie chcę konta microsoft z 10 razy

sens
g/kapitalis

ezu ta kapitalistyczna nowomowa "optimize video streaming while on battery" zamiast "lower video quality" albo najgorszy to jest windows jak go instalujesz, jak tam ograniczasz dane, które wysyłasz do mikroszitu, to jest link zamiast buttona, i ten link ma nazwę "limited experience" czy jakoś tak, no po ryjach bym tłukł tych skurwysynów od marketingu

Logika
g/Zacofanie

Niech tyły gonią przody
I nie będzie już zacofania
W tych pięknych okolicznościach przyrody

sens

@Pherun: strimoidopolitańczykowianeczka

Logika
g/Zacofanie

Niech tyły gonią przody
I nie będzie już zacofania
W tych pięknych okolicznościach przyrody

sens

@Logika: A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż strimoidianie nie gęsi, iż swój wortal mają.

sens
g/lewackie_wpypociny

https://i.imgur.com/8Vj2L5H.jpg

sens
g/sens

Dziś wyskoczyłem do kerfa na hehe 20 minut, a tu jeb 11:45 i godziny dla starych pierdzieli. No kurwa super, muszę wracać do pracy japrdlx.jpg a potem jak już kupiłem wszystko, to znalazłem przy kasie 20 zł pewnie wypadło jakiejś starej suchej piździe xD powiedzmy że jesteśmy na zero.

sens
g/Wszystko

https://www.youtube.com/watch?v=4Ye74aQP33Q

sens
g/sens

a może wcale nie jestem taki chłodny, żeby nie mieć kolegów? ale kurwa, jak miałem, to mnie wkurwiali. Ogólnie nie lubię gadać z ludźmi, bo często się z nimi nie zgadzam, a totalnie nie mam siły na dyskusje, pozainternetowe szczególnie, bo tracę na błyskotliwości, w internecie to można poedytować trochę, a irl to mi się nawet nie chce zaczynać. Zresztą ludzie mnie irytują strasznie. A poza burzliwymi dyskusjami to tylko albo narkotyki albo pijaństwo do porzygu, to na co mi tacy koledzy. Może źle trafiłem i moje środowisko jest jakieś toksyczne? Chciałbym mieć kolegów, ale takich spoko. Muszę się odezwać do ziomków, których choć troszkę mi brakuje, nwm. Jeden podobno pogrążył się w depresji i siedzi w domu od pół roku i nie wychodzi nigdzie, a keidyś taki hopp do przodu był zawsze, pełen pomysłów. Czasem do mnie jeszcze ktoś z liceum napisze, ale to takie tam gadki o kupie. Cześć, cześć, co tam, a nic pracuję, aha ja też, to nara. Wpadłem w jakąś taką rutynę, jak to sokół rapował

Sie porobiło, praca, szkoła, zamułka z dziewczyną
Życia proza, niewielu w naszym wieku jest poza
Dla jednych zgroza, dla innych odwilż po mrozach

No i dla mnie to powoli zaczyna być zgroza niż odwrotnie. Eh, kurwa, w liceum takie fajne imprezy były xD Ale zdziadziałem JA PIERDOLE

sens

@sens: w ogóle ja to psychiatrze powinienem mówić, ale mnie nie stać na wizytę, więc mówię wam

sens
g/sens

a może wcale nie jestem taki chłodny, żeby nie mieć kolegów? ale kurwa, jak miałem, to mnie wkurwiali. Ogólnie nie lubię gadać z ludźmi, bo często się z nimi nie zgadzam, a totalnie nie mam siły na dyskusje, pozainternetowe szczególnie, bo tracę na błyskotliwości, w internecie to można poedytować trochę, a irl to mi się nawet nie chce zaczynać. Zresztą ludzie mnie irytują strasznie. A poza burzliwymi dyskusjami to tylko albo narkotyki albo pijaństwo do porzygu, to na co mi tacy koledzy. Może źle trafiłem i moje środowisko jest jakieś toksyczne? Chciałbym mieć kolegów, ale takich spoko. Muszę się odezwać do ziomków, których choć troszkę mi brakuje, nwm. Jeden podobno pogrążył się w depresji i siedzi w domu od pół roku i nie wychodzi nigdzie, a keidyś taki hopp do przodu był zawsze, pełen pomysłów. Czasem do mnie jeszcze ktoś z liceum napisze, ale to takie tam gadki o kupie. Cześć, cześć, co tam, a nic pracuję, aha ja też, to nara. Wpadłem w jakąś taką rutynę, jak to sokół rapował

Sie porobiło, praca, szkoła, zamułka z dziewczyną
Życia proza, niewielu w naszym wieku jest poza
Dla jednych zgroza, dla innych odwilż po mrozach

No i dla mnie to powoli zaczyna być zgroza niż odwrotnie. Eh, kurwa, w liceum takie fajne imprezy były xD Ale zdziadziałem JA PIERDOLE

sens

@sens: nir wiem kurwa co to będzie. Cały ten wirus to jedno, ale boję się, że coraz bardziej będę dziadem, że tak zgorzknieję, że w wieku 30 lat będę miał kryzys tożsamości xD

sens
g/sens

a może wcale nie jestem taki chłodny, żeby nie mieć kolegów? ale kurwa, jak miałem, to mnie wkurwiali. Ogólnie nie lubię gadać z ludźmi, bo często się z nimi nie zgadzam, a totalnie nie mam siły na dyskusje, pozainternetowe szczególnie, bo tracę na błyskotliwości, w internecie to można poedytować trochę, a irl to mi się nawet nie chce zaczynać. Zresztą ludzie mnie irytują strasznie. A poza burzliwymi dyskusjami to tylko albo narkotyki albo pijaństwo do porzygu, to na co mi tacy koledzy. Może źle trafiłem i moje środowisko jest jakieś toksyczne? Chciałbym mieć kolegów, ale takich spoko. Muszę się odezwać do ziomków, których choć troszkę mi brakuje, nwm. Jeden podobno pogrążył się w depresji i siedzi w domu od pół roku i nie wychodzi nigdzie, a keidyś taki hopp do przodu był zawsze, pełen pomysłów. Czasem do mnie jeszcze ktoś z liceum napisze, ale to takie tam gadki o kupie. Cześć, cześć, co tam, a nic pracuję, aha ja też, to nara. Wpadłem w jakąś taką rutynę, jak to sokół rapował

Sie porobiło, praca, szkoła, zamułka z dziewczyną
Życia proza, niewielu w naszym wieku jest poza
Dla jednych zgroza, dla innych odwilż po mrozach

No i dla mnie to powoli zaczyna być zgroza niż odwrotnie. Eh, kurwa, w liceum takie fajne imprezy były xD Ale zdziadziałem JA PIERDOLE

sens

@sens: coraz częściej się oddaję fantazjom. Wyobrażam sobie życie, jakie chciałbym prowadzić. Tak o, dla relaksu, nie że jakoś wierzę w jakąś siłę przyciągania, tylko po prostu się lepiej czuję, jak oddam się nostalgii połączonej z marzeniami, snem na jawie. Zaczerpnąć dłonią

sens
g/sens

a może wcale nie jestem taki chłodny, żeby nie mieć kolegów? ale kurwa, jak miałem, to mnie wkurwiali. Ogólnie nie lubię gadać z ludźmi, bo często się z nimi nie zgadzam, a totalnie nie mam siły na dyskusje, pozainternetowe szczególnie, bo tracę na błyskotliwości, w internecie to można poedytować trochę, a irl to mi się nawet nie chce zaczynać. Zresztą ludzie mnie irytują strasznie. A poza burzliwymi dyskusjami to tylko albo narkotyki albo pijaństwo do porzygu, to na co mi tacy koledzy. Może źle trafiłem i moje środowisko jest jakieś toksyczne? Chciałbym mieć kolegów, ale takich spoko. Muszę się odezwać do ziomków, których choć troszkę mi brakuje, nwm. Jeden podobno pogrążył się w depresji i siedzi w domu od pół roku i nie wychodzi nigdzie, a keidyś taki hopp do przodu był zawsze, pełen pomysłów. Czasem do mnie jeszcze ktoś z liceum napisze, ale to takie tam gadki o kupie. Cześć, cześć, co tam, a nic pracuję, aha ja też, to nara. Wpadłem w jakąś taką rutynę, jak to sokół rapował

Sie porobiło, praca, szkoła, zamułka z dziewczyną
Życia proza, niewielu w naszym wieku jest poza
Dla jednych zgroza, dla innych odwilż po mrozach

No i dla mnie to powoli zaczyna być zgroza niż odwrotnie. Eh, kurwa, w liceum takie fajne imprezy były xD Ale zdziadziałem JA PIERDOLE

sens

@sens: nawet mnie to nie dobija w sensie depresyjnym (bo kiedyś to inaczej było, teraz już mi to uszło jakoś), tylko ból dupy mam po prostu.

sens
g/sens

a może wcale nie jestem taki chłodny, żeby nie mieć kolegów? ale kurwa, jak miałem, to mnie wkurwiali. Ogólnie nie lubię gadać z ludźmi, bo często się z nimi nie zgadzam, a totalnie nie mam siły na dyskusje, pozainternetowe szczególnie, bo tracę na błyskotliwości, w internecie to można poedytować trochę, a irl to mi się nawet nie chce zaczynać. Zresztą ludzie mnie irytują strasznie. A poza burzliwymi dyskusjami to tylko albo narkotyki albo pijaństwo do porzygu, to na co mi tacy koledzy. Może źle trafiłem i moje środowisko jest jakieś toksyczne? Chciałbym mieć kolegów, ale takich spoko. Muszę się odezwać do ziomków, których choć troszkę mi brakuje, nwm. Jeden podobno pogrążył się w depresji i siedzi w domu od pół roku i nie wychodzi nigdzie, a keidyś taki hopp do przodu był zawsze, pełen pomysłów. Czasem do mnie jeszcze ktoś z liceum napisze, ale to takie tam gadki o kupie. Cześć, cześć, co tam, a nic pracuję, aha ja też, to nara. Wpadłem w jakąś taką rutynę, jak to sokół rapował

Sie porobiło, praca, szkoła, zamułka z dziewczyną
Życia proza, niewielu w naszym wieku jest poza
Dla jednych zgroza, dla innych odwilż po mrozach

No i dla mnie to powoli zaczyna być zgroza niż odwrotnie. Eh, kurwa, w liceum takie fajne imprezy były xD Ale zdziadziałem JA PIERDOLE

sens

@sens: wgl kurwa hajs, regularnie zarabiam coraz więcej, ale ani trochę poziom mojego życia się nie zmienia. Cały czas brakuje na wszystko. Chciałbym rozbić bank jakoś, w totka wygrać czy coś, odziedziczyć chatę i ją opchnąć za grubą kapuchę, znaleźć walizkę dolarów eehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

sens
g/kibole

Jako że moja s̶t̶a̶r̶a̶ mama jest nauczycielką, to dostała 500+ na sprzęt do zdalnych lekcji. Ja sobie na to konto wziąłem dysk SSD bo akurat troszkę $$$ zostało z tego. Wrzucę sobie na niego to GTA V i już się nie mogę doczekać, jak to bd śmigać :3

sens

@Pherun: z d,,,głowy

sens
g/sens

a może wcale nie jestem taki chłodny, żeby nie mieć kolegów? ale kurwa, jak miałem, to mnie wkurwiali. Ogólnie nie lubię gadać z ludźmi, bo często się z nimi nie zgadzam, a totalnie nie mam siły na dyskusje, pozainternetowe szczególnie, bo tracę na błyskotliwości, w internecie to można poedytować trochę, a irl to mi się nawet nie chce zaczynać. Zresztą ludzie mnie irytują strasznie. A poza burzliwymi dyskusjami to tylko albo narkotyki albo pijaństwo do porzygu, to na co mi tacy koledzy. Może źle trafiłem i moje środowisko jest jakieś toksyczne? Chciałbym mieć kolegów, ale takich spoko. Muszę się odezwać do ziomków, których choć troszkę mi brakuje, nwm. Jeden podobno pogrążył się w depresji i siedzi w domu od pół roku i nie wychodzi nigdzie, a keidyś taki hopp do przodu był zawsze, pełen pomysłów. Czasem do mnie jeszcze ktoś z liceum napisze, ale to takie tam gadki o kupie. Cześć, cześć, co tam, a nic pracuję, aha ja też, to nara. Wpadłem w jakąś taką rutynę, jak to sokół rapował

Sie porobiło, praca, szkoła, zamułka z dziewczyną
Życia proza, niewielu w naszym wieku jest poza
Dla jednych zgroza, dla innych odwilż po mrozach

No i dla mnie to powoli zaczyna być zgroza niż odwrotnie. Eh, kurwa, w liceum takie fajne imprezy były xD Ale zdziadziałem JA PIERDOLE