
Jprdl czasami macos mnie wkurwia. Np. teraz, okazuje się, że nie ma sposobu prostego na profilowanie programów napisanych w C. Przynajmniej bez instalacji opasłego XCode'a. Ja tam nie będę marnował ~15 GB na jakieś gówno IDE, żeby sobie sprofilować program kurwa.
Też wyjebali biblioteki systemowe z /usr/lib
, co czyni użycie google perftools zadaniem nietrywialnym.
Super UNIX kurwo

Jprdl czasami macos mnie wkurwia. Np. teraz, okazuje się, że nie ma sposobu prostego na profilowanie programów napisanych w C. Przynajmniej bez instalacji opasłego XCode'a. Ja tam nie będę marnował ~15 GB na jakieś gówno IDE, żeby sobie sprofilować program kurwa.
Też wyjebali biblioteki systemowe z /usr/lib
, co czyni użycie google perftools zadaniem nietrywialnym.
Super UNIX kurwo

Pamiętacie tę grę? Fajna była.
https://www.mobygames.com/images/promo/original/1571946879-264485040.jpg

@zryty_beret: Ciekawe że nigdy tego nie widziałem
Pokaż ukrytą treść a ukryty przekaz zjarzyłem po chwili :D

Pamiętacie tę grę? Fajna była.
https://www.mobygames.com/images/promo/original/1571946879-264485040.jpg

Myślenie lateralne (ang. lateral thinking, lub myślenie w bok) – termin wprowadzony w roku 1967 przez Edwarda de Bono i oznaczający nowe spojrzenie na sytuację (kreatywność), dostrzeżenie nowych możliwości (nowe idee), przeformułowanie problemu dające szansę rozwiązania go nowymi metodami.
Myślenie lateralne to gotowość do pozbycia się sztywności w postrzeganiu i rozumieniu świata, zdolność patrzenia na problem z różnych stron. Takie podejście pozwala na świadome poszukiwanie nowych, alternatywnych rozwiązań (np. za pomocą myślenia twórczego). Edward de Bono podkreśla, że jednym z narzędzi myślenia lateralnego jest poczucie humoru i kilka prostych zasad:
- Nie stosuj się do zasad, których nie ma
- Uważaj na etykietki
- Obserwuj szczegóły
- Zerwij z rutyną
Myślenie lateralne to zdolność tworzenia pozornie nieistniejących połączeń i świadoma rezygnacja z gotowych rozwiązań i wzorów na rzecz znalezienia lepszych rozwiązań.
Zilog since 1967.

Prawdę mówiąc trzeba mieć niezwykle wysokie IQ żeby zrozumieć Strimoid. Humor jest niesamowicie subtelny i bez solidnych podstaw elektroniki i mikrokontrolerów większość żartów przeleci nad głową typowego lurkera.
Do tego dochodzi nihilistyczna postawa Sensa, która została zręcznie wpleciona w jego postać - jego filozofia czerpie garściami choćby z literatury Gombrowicza. Fani Strimoida są w stanie to zrozumieć, mają potencjał intelektualny żeby naprawdę docenić głębię tych żartów, uświadomić sobie, że nie tylko są one zabawne - mówią nam coś głębszego o ZILOGU.
Dlatego też ludzie którzy nie lubią Strimoida w gruncie rzeczy SĄ idiotami - nigdy nie doceniliby, dajmy na to, dowcipu powiedzonka "pruuuut łeh łeh łeh", które tak naprawdę jest ukrytym odniesieniem do dodania do hamitonianu dodatkowej energii potencjalnej oddzialywania magnetycznego spinowego momentu dipolowego z polem magnetycznym.
Kisnę kiedy pomyślę jak któryś z tych wykopowych prymitywów zdezorientowany zachodzi w głowę, podczas gdy we wpisach na Strimoidzie emitowany jest genialny humor Pheruna. Doprawdy... Aż żal mi tych głupców.
I tak, MAM tatuaż z avatarem Runchena. Nie, nie możecie go zobaczyć, snikpik jest tylko dla oczu kobiet i to wyłącznie tych które są w stanie udowodnić że mają w granicach 5 punktów mojego IQ (najlepiej nieco niższe).