Windows 7 się zebździł. Po zainstalowaniu aktualizacji (kilku, głównie zaczynających się od "security update") zaliczył BSOD, następnie nie chciał wstać. Po 3 podejściach "naprawiania", które (co mnie zaskoczyło w miarę pozytywnie) pojawiało się automatycznie, w końcu użył "restore point" i wstał.
Ale zebździł się i marudzi w prawym dolnym rogu ekranu, na pulpicie, że "This copy of Windows is not genuine". WAT remover twierdzi, że WAT już usunięty. Jakieś pomysły, co z tym badziewiem zrobić? Czy zwyczajnie olać?
Sos: baza w postaci tłuszczu i odrobiny wywaru od pieczonego mięsa, cebula, zioła prowansalskie, trochę cynamonu (albo mieszanka indyjska z cynamonem jakaś, może być nawet garam masala - tylko wtedy jest już takie pomieszanie smaków, że niektórym może wywrócić język na lewą stronę), cukier, sól, pieprz, balsamico (sos na bazie octu balsamico - względnie w razie braku tego sam ocet balsamiczny), śmietana (wg mnie najlepiej słodka, 30% minimum).
Cebula w półplastry lub pióra, na gorący tłuszcz i wywar od mięsa. Przynajmniej pół godziny duszenia, im dłużej tym lepiej - nawet dwie godziny nie zaszkodzą, oczywiście na jak najmniejszym ogniu i pod przykryciem, w końcu to ma być duszenie. W trakcie pewnie trzeba będzie czasami podlewać wodą, która będzie odparowywać powoli. Jeśli dusi się krócej, można zmiksować. Cebula po uduszeniu (i ewentualnym zmiksowaniu) robi za treść całego sosu. Do tego zioła prowansalskie, cukier, sól, odrobina pieprzu, cynamon, dalej trzymamy na małym ogniu, żeby się sos nam "przegryzł". Proporcje wg uznania, tylko nie przesadzić z cynamonem. Do tego sos balsamiczny, też nie za dużo, żeby nie zakwasić zbytnio. Na końcu już nie rozrabiać wodą, tylko śmietaną.
Konsystencja powinna zostać osiągnięta odpowiednią ilością słodkiej cebuli, sosu nie wolno zaprawiać mąką ani zasmażką, bo jego smak przejdzie na zupełnie inną płaszczyznę.
Słodki, lekko kwaśny, aromatyczny. Doskonały do drobiu (szczególnie do indyka, nawet do kaczki się nada), do tego borówki lub żurawina.
u/bobak podejrzany o "pracę" na rzecz firmy Legalsupport sp. z o.o., z siedzibą w Krakowie przy ul. Karmelickiej 66 i wrzucanie treści z portali należących do tej firmy.
Rozważam podjęcie małego wyzwania i zrobienie sobie maratonu z wszystkich filmów z Nicolasem Cagem. To będzie niezapomniane przeżycie.
Znajdź różnice: http://i.imgur.com/bFg76vV.jpg
Czyli plagiat na zlecenie ministerstwa: http://strimoid.pl/c/CdwfOR
Właściwie to dopiero teraz zauważyłem, że we wczorajszym wyścigu zdublowane zostało nawet... Ferrari Raikkonena, a gdyby mieli jechać jeszcze kilka okrążeń, niewykluczone, że i Alonso by został zdublowany przez Hamiltona i Rosberga.
A w klasyfikacji konstruktorów 1. Mercedes ma trzykrotną przewagę nad 3. Ferrari (bez jednego punktu, ale to szczegół). I to dopiero po 5 z 19 zaplanowanych GP. Szczęka opada, jakie dysproporcje wynikają w tym sezonie z rozwiązań technicznych.
Koszty dotacji unijnych. Poniosło się echem: http://tomaszcukiernik.pl/archives/2014/05/11/bilans-10-lecia-w-ue/
Ale do źródeł tych wyliczeń nie dotarłem, tylko link do konferencji z JKM, więc sobie darowałem (KNP i JKM jak dla mnie są "po drugiej stronie lustra"). Patrzę na to jako na element kampanii wyborczej, nie jako rzetelny materiał. Taki "michałek".
I na drugą nóżkę, znaczy na drugą rundkę, tak trochę więcej niż 10 km, ale do wyzerowania wystarczyło :)
10 - 10 = 0
Tylko... Co dalej?