
Na voat.co można zresetować hasło nie znając obecnego? Wygenerowałem sobie hasło Lastpassem i mi się Firefox wysypał zanim się zapisało.

@Kuraito: To musiałem trafić po jednym z update-ów drutexa, bo mi nie szło. Ciekawe jak się aktualizują nowe wpisy - z object czy bez.


Firefox coś poaktualizował i teraz nie chce się zamknąć iksem w prawym górnym rogu. U was też? Windows 10 tutaj.

w wielkim skrócie: w W10 ustawienia prywatności/poradniki sieciowe można sobie wsadzić w końcową część układu pokarmowego

@Karramba: Tak właśnie czułem, że tak będzie. Może niedługo pojawi się jakieś ogarnięte narzędzie do okiełznania żądzy danych Microsoftu.

Ten feel kiedy firefox z 6 kartami wpierdala 4 x wiecej ramu niż fotoszop z otwartymi 6 wielowarstwowymi plikami w 300dpi... ;__;


C++, "forward declarations"
Czy ktoś może mi to wytłumaczyć, bo ni cholery nie potrafię tego zrozumieć?
Myk polega na tym, żeby nie walić #include do każdego pliku, tylko napisać deklarację używanych w nim funkcji / klas. Ale nadal gdzieś musimy dać to #include mimo wszystko...
Załóżmy, że mamy takie przykładowe pliczki:
/ A.hpp /
class A {
public:
A();
B getB();
}
/ A.cpp /
#include "A.hpp"
A::A() {}
B A::getB() { B b; return b; }
/ B.hpp /
class B {
public:
B();
}
/ B.cpp /
#include "B.hpp"
B::B() {}
No i wszystko spoko, ale kiedy chcemy skorzystać z klasy A, musimy dać #include do pliku B.hpp:
/ main.cpp /
#include "A.hpp"
#include "B.hpp" // bez tego nie zadziała
int main () {
A a;
a.getB();
return 0;
}
Co nam to daje, że nie daliśmy tego wcześniej?
I jaki ma sens taki podział na pliki, skoro chcemy użyć tylko klasy A i nie powinno nas interesować, skąd A bierze B?

@Jezor: Zaznaczyłem jak najmniej, a nie że wcale. Niezbędne pliki nagłówkowe muszą się pojawić, aby umożliwić poprawną kompilację. Jest to dobra praktyka, a nie nakaz. Akurat plik nagłówkowy iostream sam w sobie nic nie reprezentuje, zawiera jedynie odwołania do zewnętrznych obiektów, które znajdują się w innej jednostce kompilacji. Te obiekty są podstawowe i powszechnie znane, dlatego zrobiono oddzielny plik nagłówkowy tylko z nimi. Dlaczego iostream nie zawiera math.h? Często jak używam iostream również używam math.h. Strasznego mi psikusa zrobili!!! :D. Poważniej, przykładowo klasa A korzysta w swoich metodach z funkcji matematycznych (math.h), używając obiektu klasy A nie muszę o tym wiedzieć. Po co mam mieć w swoim pliku pośrednio #include <math.h> dzięki a.h, skoro ja używam tylko obiektów klasy A, nie potrzebuję żadnego pliku nagłówkowego biblioteki matematycznej. Tutaj [1] przykład oraz jego dobra analiza z klasami. Zmniejszając ilość zależność (ilości #include) minimalizujemy również niepotrzebne ich przetwarzanie w innych jednostkach kompilacji oraz zmniejszamy ewentualną rekompilacje w przypadku jakiejkolwiek zmiany w dany plik nagłówkowy [2]. Jak już wspomniałem jest to dobra praktyka, nie nakaz!!!
[1] http://www.eventhelix.com/RealtimeMantra/HeaderFileIncludePatterns.htm
[2] http://blog.knatten.org/2012/11/09/another-reason-to-avoid-includes-in-headers/

@onyx: spokojnie, wszystko już rozumiem dzięki Twoim wyjaśnieniom i linkom. Martwi mnie tylko ta niekonsekwencja w tym, gdzie umieszczamy dyrektywy #include :)

Czy ktoś tu posiada doświadczenia z drukowania spod wirtualnego systemu? Czy jest to możliwe, czy chodzi gładko, czy też może mogę zapomnieć o tym?

@Karramba: Jako drukarka sieciowa bez problemu, jak dodasz jako USB to Winda w trakcie używania spowoduje, że nie bedzie widziana w systemie bazowym.

Przeciętny użytkownik strimoida wrzuca treść nie po to żeby się nią podzielić tylko żeby sprawdzić czy działa i pośmiać się z druxeta


długo nie trzeba było czekać na guitarcirclejerka https://www.reddit.com/r/guitarcirclejerk/comments/3gr8x2/i_shat_in_my_sons_acoustic_guitar_and_told_him_a/

@shzgfx: Mam zamiar przeczytać Daniel Keyes - The Minds of Billy Milligan, ale wciąż odkładam. I jeszcze Party of one Anneli Rufus.

Kiedy się loguję, odpalają mi się dwie sesje naraz. XFCE i openbox. Żeby przejść do openboxa muszę się wylogować... Halp ;_;

@Kuraito: na łindousie mam wyłączone aktualizacje w ogóle, bo każda się kończy albo rollbackiem albo instalacją systemu od nowa ;]

@Jezor: Ja mam włączone od 2005 i nie miałem nigdy problemów z ich tytułu.
Generalnie problem z oknami raz tylko miałem jak brate nainstalował jakiegoś zawirusowanego gówna.

Czo to lenovo to ja nie...
https://www.reddit.com/r/technology/comments/3gmlt7/lenovo_is_now_using_rootkitlike_techniques_to/