Gdy wczoraj kładłem się spać, naszła mnie myśl, że pewnie jak już założyłem tę grupę, to będą mi się śniły głupie rzeczy... No i rzeczywiście. :P
Tak więc skoro ona już tu jest, to pozwolę sobie kolejny sen opisać.
Spotkałem się w nim z kumplem, wszystko wtedy jeszcze było w miarę normalne. Gdy wróciłem do domu położyłem się spać (tak, spałem we śnie; byłem bardzo śpiący). Byłem w białej koszuli, ale nie jakiejś bardzo eleganckiej - nie wiem, dlaczego akurat to zapamiętałem. Miejsce akcji, niby moje mieszkanie, ale okolica jakby nie ta: wydmy, jakieś brązowe krzaki z sawanny (trawa? było wczoraj o podobnej na strimoidzie), pamiętam że były dla mnie ważne i chciałem bardzo do nich iść. Ale wracając do snu: w nocy się skurczyłem, śniły mi się (we śnie :D) właśnie te rośliny. Obudził mnie ten sam znajomy, co na początku. Przyszedł do mnie z piwem i jak mu powiedziałem, że się skurczyłem to dziwił się, o co mi chodzi; mówił, że i tak jestem wysoki. A ja nawet nie mogłem sięgnąć do moich szafek (byłem na oko o połowę krótszy). Wyszedłem do przedpokoju, a tam mój pies. Nie poznał mnie, warczał na mnie, później nie reagował w ogóle na mój dotyk, siedział jak skamieniały (chyba przestraszony). Traciłem umiejętność mówienia, z moich ust wychodziły same mamroty i gdy to wszystko coraz bardziej się nasilało, ta nieswoja atmosfera - obudziłem się. Dobrze, że nie spojrzałem wtedy w lustro czy cuś, bo pewnie mój umysł bardzo chętnie by mi pokazał coś szokującego. :D
Myślałem, że przespałem całą noc, a spałem może z godzinę jak nie mniej (obudziłem się o pierwszej).
Swoją drogą, czy to, że coś się wie, że ma się co do czegoś pewność we śnie ma jakąś swoją nazwę? Na przykład sytuacja, że jesteś w swoim mieście i masz pewność, że to ono, choć budynki stoją zupełnie inaczej. Jakby mózg chciał poklepać nas po ramieniu i powiedzieć: "sorry stary, kiepsko wychodzi mi renderowanie, ale to Twoje miasto, serio!". Albo jak się ma pewność co do wydarzeń w tle, np. że coś się dzieje na świecie (wojna nuklearna, masowe wymieranie, apokalipsa zombie - jak u dołu)?
Ostatnie słowo. Miałem brać Cat B15. Jedno wielkie gówno, nie dosyć że nie ma latarki=diody led doświetlajacej, to jeszcze w dodatku ma tandetne gumowanie, jest gruby i ciężki i ślizga sie w łapie. Ponadto w pierwszym kontakcie widzisz że to nie jest taki konkretny i porządny fon jak na filmikach- wykończenie tandetne- guziki latają i w ogóle zero posmaku konkretnej roboty.
Dzięki @wysuszony za podsunięcie mi http://www.evolveo.eu/pl/strongphone-q4 pewnie na niego się zdecyduję. Ale ta ilość zakamarków i wycudzone wykończenie i lekka tandeta, mnie trochę zniechęca. Jak dorwę/kupię taki gdzieś na dniach, to wpadnę i powiem co myślę.
Edit itp. btw Cat15; Nawet Logo ma tandetne i badziewnie robione, jak skrobnąć mocniej paznokciem to by odlazło "chromowanie" dziadostwo straszne, na każdym kroku i w środku też niedoróbki i chińszczyzna, bo widać wylewki i niedoróbki (słaba norma tolerancji wymiarowania. Rozumiem inne telefony i współczesna komerchę, ale Cat! Skoro robi swój telefon to powinien trzymać poziom).
@Runcheinigal: Cat15 omijałbym ze względu na bebechy, w tym żenującą ilość RAM, która nie pozwala na komfortowe użytkowanie smartfona z Androidem. Nauczyło mnie doświadczenie, że mniej niż 1GB RAM to ciągłe wywalanie się aplikacji w tle (nawet w AOSP) i ogólna bieda i zamulanie.
Przechodzę na Reddita. Albo lepiej na Wykop. Tu nigdy, nie ma nikogo, jak ja akurat jestem. Tak, jestem przegrywem, leamusem, nienormalny i co tam jeszcze.
Dołuje mnie już ta elitarność i że niby wszyscy już śpią normalni, a tak naprawdę nakurwiają gdzie indziej.
Takiego ostatnio w robocie szłyszałem. Pewnie suchar ale w necie nie widziałem.
Pytają Putina: Jak Pan to robi że w wieku 62 lat, ma taką młodą twarz? A on im na to: Krym na dzień i krym na noc.
:)
@shish: gdyby nie było reddita, 9gag i kwejka, to na mikroblogu byłyby już tylko zwierzenia stulejarzy.
http://www.wykop.pl/wpis/7498184/o-kurcze-chyba-stworzylem-cytat-swojego-zycia-tera/ AT THIS MOMEN I AM EUPHORIC
@HadronsCollidor: JA PIEHRDOLE NIC Z TEGO CYTATU NIE ROZUMIEM TO JAKIŚ MANIFEST DZISIEJSZEJ MŁODZIEŻY?
@lamaro: no czóż, widocznie w polsze osiągnął już maksimum :D Ciekawe czy lepiej mu pójdzie na zachodach :D
@pierog: podobno rewelacyjny startup z Robakowa otrzymał 3 mld zielonych w pierwszej rundzie finansowania.
Pokaż ukrytą treśćChwilę później zadzwonił budzik budzący Sebę do szkoły...
jaki darmowy keylogger, który wychwyci hasło wpisane na moim kompie będzie najlepszy? Mam nadzieję że do dobrego strimu dodaję
@MoonAteTheDark: najprościej i najpewniej - postaw sobie jakiegoś xamppa, zmodyfikuj plik w hosts tak by przesyłał dane z formularza przez Twój localhost, a po jego stronie zapisz dane.
Znacie jakieś fajne stocki ze zdjęciami? Najlepiej dużo fot z ilustracjami dla dzieci, mogą być płatne.
@borysses: Ilustracje. Chcemy przejrzeć, czy da się wybrać coś do internetowej platformy z ćwiczeniami dla dzieci czy czy trzeba będzie wyjebać hajsy na grafika
Rozkminka:
Jakiś czas temu nasza firma zrobiła badanie dotyczące bibliotek (akademickich). Była w nim min. ankieta dotycząca różnych rzeczy i był podpunkt dotyczący przyszłości. Sporo respondentów napisała coś w stylu:
Obawiamy się, że biblioteki akademickie to coraz częściej miejsce spotkań traktowane jak kawiarnie, ewentualnie miejsca gdzie można użyć komputera. Jak temu zapobiec!!!???!!!
Ja problemu nie widzę. Ot, naturalna ewolucja. Dzisiaj nikt nie płacze, że kowale już nie świadczą usług stomatologicznych tak i nikt nie będzie płakać za bibliotekami.
W końcu gdyby bibliotekarki i bibliotekarze dobrze wykonywali swoją pracę to byłoby ok. W idealnym świecie taka osoba na wydziałowej powinna wiedzieć co w trawie piszczy a zwykle jedyne co wiedzą, to to, jakie książki są na liście podanej przez pana psora. I czego akurat nie ma na stanie. Ale już uzyskanie odpowiedzi na pytanie w stylu:
- Psze pani bo mamy napisać pracę z Quine'a i Rorty'ego, ale chciałbym jakieś książki dotyczące samych podstaw, prawdziwego źródła pragmatyzmu poznawczego...
- Proszę ciszej to biblioteka a nie targ. I co to ja, algorytm rekomendacyjny z Amazona? Tam w rogu jest komputer z katalogiem se pan poszuka...
@borysses: Cyfryzacja i przy każdym stoliku Kindla stawiać, FTW.
Tylko jednak klimatu trochę szkoda.
Jak to się dzieje, że ja nigdy nie zauważyłem u siebie maila tego typu: http://www.wykop.pl/link/1913398/fake-owa-strona-allegro/ ani w inny sposób nie trafiłem na jakąś fałszywą stronę. Nikt mnie nie chce oszukać :(
@Analfabeta: Ciekawostka, ja mam nawet ustawiony publicznie w opisach aukcji i konta e-mail. Zero wiadomości. #tfwnofake
Dość już mam artykułów o tym jak to Putin wyrolował cały świat po mistrzowsku, genialnie i sprytnie tak, że aż jajka ściska. Na Krymie Rosjanie to większość etniczna (Wiki dane z 2001: Rosjanie 58% Ukraińcy 24% dalej Tatarzy i mix). To jest podwórko Putina w każdym możliwym znaczeniu, i to on tam rozdaje karty i zawsze rozdawał. Jak taki z niego geniusz to niech zajmie Alaskę albo byłe tereny NRD. I zachodnie kraje mają militarnie interweniować, gdy najprawdopodobniej nawet i krystalicznie przejrzyste i uczciwe referendum na Krymie wyłoniłoby poparcie dla przyłączenia do Rosji ? Nigga please… w mediach tylko same cwane doktóry politologii, nostradamusy cholerne. A Obama oczywiście przegrał. Tak, bo to tylko on podejmuje decyzje co do działań USA w sprawie Ukrainy…dżizas.
Wiki dane z 2001: Rosjanie 58% Ukraińcy 24% dalej Tatarzy i mix
@andrzej_gownooki a nie było tam Islandczyków przypadkiem?
W telefonie (mojej córki) padł wyświetlacz. Kupiony był w listopadzie czyli dość niedawno. Czy taką usterkę mogę reklamować jako niezgodność towaru z umową czy jedynie na gwarancji?
edit: padł w sensie nie działa dotyk, świeci nadal.
@scyth: Tak w skrócie odnośnie reklamacji z tytułu niezgodności towaru z umową.
Klient może żądać odstąpienia od umowy lub obniżenia ceny o ile:
- nie była możliwa wymiana lub naprawa towaru,
- sprzedawca nie zdołał zaspokoić żądania klienta w odpowienim czasie*,
- naprawa lub wymiana naraziłaby klienta na znaczne niedogodności.
*Istotnym z punktu widzenia klienta jest czas 14 dni w których sprzedawca musi się ustosunkować do zgłoszonej reklamacji. W przypadku przekroczenia tego terminu automatycznie uznaje się, że sprzedawca uznał roszczenie klienta.
Aby nie utracić prawa do reklamacji z tytułu niezgodności towaru z umową klient jest zobowiązany:
- zgłosić zaistniałe wady w terminie nie dłuższym niż 2 miesiące od momentu ich wystąpienia.
- Roszczenie ulega przedawnieniu po roku od stwierdzenia wady przez kupującego, jednak nie wcześniej niż dwa lata od daty zakupu towaru.
- Okres przedawnienia roszczenia przerywa się w momencie zgłoszenia sprzedawcy niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową oraz w czasie wykonywania naprawy i okresie prowadzenia rokowań przez strony w celu ugodowego załatwienia sprawy. Okres ten nie może być dłuższy niż 3 miesiące.
To ostatnie pogrubione oznacza, że okres w którym możesz reklamować towar przedłuża się o czas naprawy (nie dłuższy niż 3 miesiące) i "prowadzenia rokowań", cokolwiek by to nie znaczyło.
:)
@borysses: skąd pomysł o 3 naprawach? @Jezor: umowa sprzedaży :P @scyth: na niezgodność z umową zawsze lepiej - choćby dlatego, ze nie ograniczają Cię śmieszne paragrafy jakiejś gwarancji. Niezgodność towaru z umową oznacza, że towar sprzedany nie posiada takich właściwości jakie posiadać powinien np. bo służy do konkretnego celu lub sprzedawca ci o tym powiedział lub reklama ci to powiedziała. Więc kwestia rozbija się się o niezgodność z umową, którą zawarłeś ze sprzedawcą decydując się na kupno. Jeśli kupione w listopadzie to jesteś w o tyle dobrej sytuacji, że do 6 miesięcy od sprzedaży istnieje domniemanie, że rzecz była niezgodna w trakcie zawierania umowy co oznacza, że po stronie sprzedawcy istnieje obowiązek dowodzenia, że tak nie było w razie odmowy zachowania zgodnego z Twoim roszczeniem.
Bardzo często do Polski trafią buble z importu np elektronika i inne. Są tańsze więc biorą, a nie przechodzą testów kontroli. Polska jakby mogła to by brała absolutnie wszystko od chinoli byle zarobić.
@osiwiony: hola hola, bo już jakoś ostatnimi czasy mam dosyć samopejczowania, Chinole podróbami zalewają cały świat ale to w biedniejszych krajach mają lepszy rynek bo mniej ludzi stać na oryginały, a chcą mieć to i owo.