@borysses: Miłość nie jest odpowiedzią na wszystko. Uświadom to sobie, zanim nielegalni imigranci zapukają do Twych drzwi.
@zryty_beret: Cywilizacja skończyła się w 2000 roku, kiedy to miejsce miała słynna pluskwa milenijna. Wszystko od tamtej pory to tylko bonus, afterparty.
@zryty_beret: Cywilizacja skończyła się w 2000 roku, kiedy to miejsce miała słynna pluskwa milenijna. Wszystko od tamtej pory to tylko bonus, afterparty.
Bardzo ciekawa infografika: http://i.imgur.com/hwSfqyZ.jpg
Od siebie bym dodał: Roczny koszt utrzymania fontanny w Rzeszowie = roczny koszt zakwaterowania, opieki zdrowotnej, edukacji i zapewnienie innych podstawowych potrzeb dla 100 uchodźców.
@spam_only: Jesteś bezpieczny. Gwarantuje Ci to anonimowy ludek z internetu, który nie odróżnia UE od NATO.
Bardzo ciekawa infografika: http://i.imgur.com/hwSfqyZ.jpg
Od siebie bym dodał: Roczny koszt utrzymania fontanny w Rzeszowie = roczny koszt zakwaterowania, opieki zdrowotnej, edukacji i zapewnienie innych podstawowych potrzeb dla 100 uchodźców.
@spam_only: Jesteś bezpieczny. Gwarantuje Ci to anonimowy ludek z internetu, który nie odróżnia UE od NATO.
Jest jednak rzeczą jasną, że nasza epoka ceni wyżej obraz niż rzecz, kopie niż oryginał, wyobrażenie niż rzeczywistość, pozór niż istotę [...]. Świętąjest bowiem dla niej tylko ułuda, a prawda - profanacją. Co więcej, świętość rośnie w jej oczach w tej same mierze, w jakiej zmniejsza się prawda a rośnie ułuda, i najwyższy sopień ułudy jest dla niej najwyższym stopniem świętości.
Jest jednak rzeczą jasną, że nasza epoka ceni wyżej obraz niż rzecz, kopie niż oryginał, wyobrażenie niż rzeczywistość, pozór niż istotę [...]. Świętąjest bowiem dla niej tylko ułuda, a prawda - profanacją. Co więcej, świętość rośnie w jej oczach w tej same mierze, w jakiej zmniejsza się prawda a rośnie ułuda, i najwyższy sopień ułudy jest dla niej najwyższym stopniem świętości.
Dziś postanowiłem zadedykować swoje życie rzeczom wielkim, poddać szarą codzienność bezwzględnej dyscyplinie, poświęcić determinację swojego umysłu staraniom o lepszy świat dla naszych dzieci. Wszystko inne wydaje się nudne, a mniejsze cele brzmią egoistycznie.
Poza tym spoczywa na mnie obowiązek reparacyjny wobec winy krwi, którą dzierżę po moim przodku, Czyngis-Chanie.
@akeryw: Ale zombie też spoko, najlepiej nowa jakość w tandetnym gatunku, to by było fajne przełamanie trendu. (nie mówię, że nie ma perełek) Zaczęłoby się tak - zimna noc, bohater patrzy w niebo i widzi lecącego po nim satelitę, relikt starego świata, nieuświadomiony o tym, że ten świat się właśnie skończył. Zastanawia się, czy za milion lat dorobek ludzkości dalej z przywłaszczonym sobie prawem będzie krążył po orbicie ziemi. (oczywiście to dlatego, że jest nieukiem) Wtedy coś rzuca się na niego zza pleców i wygryza mu aortę. Na tym świecie nie ma miejsca dla sentymentalnych pizd.
Dziś postanowiłem zadedykować swoje życie rzeczom wielkim, poddać szarą codzienność bezwzględnej dyscyplinie, poświęcić determinację swojego umysłu staraniom o lepszy świat dla naszych dzieci. Wszystko inne wydaje się nudne, a mniejsze cele brzmią egoistycznie.
Poza tym spoczywa na mnie obowiązek reparacyjny wobec winy krwi, którą dzierżę po moim przodku, Czyngis-Chanie.
@akeryw: Ale zombie też spoko, najlepiej nowa jakość w tandetnym gatunku, to by było fajne przełamanie trendu. (nie mówię, że nie ma perełek) Zaczęłoby się tak - zimna noc, bohater patrzy w niebo i widzi lecącego po nim satelitę, relikt starego świata, nieuświadomiony o tym, że ten świat się właśnie skończył. Zastanawia się, czy za milion lat dorobek ludzkości dalej z przywłaszczonym sobie prawem będzie krążył po orbicie ziemi. (oczywiście to dlatego, że jest nieukiem) Wtedy coś rzuca się na niego zza pleców i wygryza mu aortę. Na tym świecie nie ma miejsca dla sentymentalnych pizd.
Dziś postanowiłem zadedykować swoje życie rzeczom wielkim, poddać szarą codzienność bezwzględnej dyscyplinie, poświęcić determinację swojego umysłu staraniom o lepszy świat dla naszych dzieci. Wszystko inne wydaje się nudne, a mniejsze cele brzmią egoistycznie.
Poza tym spoczywa na mnie obowiązek reparacyjny wobec winy krwi, którą dzierżę po moim przodku, Czyngis-Chanie.
Dziś postanowiłem zadedykować swoje życie rzeczom wielkim, poddać szarą codzienność bezwzględnej dyscyplinie, poświęcić determinację swojego umysłu staraniom o lepszy świat dla naszych dzieci. Wszystko inne wydaje się nudne, a mniejsze cele brzmią egoistycznie.
Poza tym spoczywa na mnie obowiązek reparacyjny wobec winy krwi, którą dzierżę po moim przodku, Czyngis-Chanie.