Czy to już jest starość, że jak patrzę na niedomyty z kamienia zlew ze stali nierdzewnej i nie pociętą gałęzinę/chrust+ i cię to frustruje, na Rancho i zastanawiasz się co robisz ze swoim życiem nie tak, że tego nie ogarnąłeś do tej pory chociaz sobie obiecywałeś i teoretycznie miałeś na to czas? i jak masz dylemat i wyrzut, że za wyjazd na wakacje byś mógł tyle więcej rzeczy na Rancho zrobić i się zastanawiasz, czy znowu nie olać wakacji,..
rozpierdala mnie oderwanie "normików" od problemow inceli xd w sensie oczywiscie toksycznych inceli jebac ale no na niektorych grupkach koedukacyjnych czasem pojawiaja sie takie smutne posty nie-toksycznych inceli gdzie opisuja swoje smutne zycie na zadupiu bez perspektyw itp i pytaja co maja zrobic, no i rady normikow: pojdz do dermatologa, pojdz na terapie, pojdz do psychiatry, dorzuc do tego silke, zadbaj o wlosy itp. i ja sie zastanawiam - czy oni naprawde nie rozumieja ze to jest inwestycja rzedu ponad kafla miesiecznie i ze jak ktos jest neetem mieszkajacym na wsi albo typem pracujacym ponizej minimalnej na czarno to nie za bardzo ma taka opcje?xd za to jak sie to wytknie to od razu gadanie o podnoszeniu kwalifikacji ale no kurwa jak ktos te 8 godzin zapierdala ciezko fizycznie w januszexie to kiedy ma podnosic te kwalifikacje? z reszta ktos moze miec po prostu nwm niski poziom energii w zyciu i nie miec na to sily albo byc po prostu malo inteligentnym czlowiekiem; najlepsze ze oczywiscie prawie nikt z dajacych te cudowne rady zadnej z tych rzeczy nie musial robic (no moze poza terapia oplacana przez rodzicow ktora i tak jest kosmetyczna bo normalnie funkcjonowali spoleczenie bez niej) ale od innych to kurwa czegos takiego wymagaja xd ale POTEZNY zredpillowany rant mi wyszedl... generalnie po prostu wydaje mi sie ze ludzie przeceniaja sprawczosc i swoja i innych i czasem po prostu sytuacja faktycznie JEST beznadziejna i nie wiem czy pogodzenie sie z tym to nie jest dla niektorych lepsze rozwiazanie i czy przypadkiem mowienie komus ze to jego wina ze jest tam gdzie jest bo nie podjal bardzo trudnych albo moze niemozliwych dla niego dzialan w kierunku poprawy
Butelka Sigg Explorer w wersji nie malowanej.
Bardzo polecam ten produkt- praktyczny, lekki, pojemny, higieniczny i nie ma tych problemów co z kubkami termicznymi- że sie ich domyć po pewnym czasie nie da, albo dno w środku zaczyna się rozwarstwiać bo denko jest nie tylko na zewnątrz zaprasowane.
Że już nie wspomnę o genialnej nakrętce i zdejmowanej uszczelce- luksus, komfort, praktyczność i higiena i nie trzeba wyjebać po 3 miesiącach, albo się jebać z domywanie czy dezynfekowaniem niedostępnych miejsc- no kurwa zachwycony jestem.
btw. długo szukałem i robiłem risercz.
Wiecie ze na polskim rynku butelek ze stali nierdzewnej, wykonanych z jednego płata stali, z szerokim wlewem i normalna nakretką są tylko dwa modele/brandy? Sigg Explorer i Helikon Pathfinder- gdzie za Helikona chcą z kubkiem- 170 zł XD Chyba ich pojebało- dobre dla pseudosurwiwalowców co na brand lecą XD
oastatnio jak w kweitniuu se raz wbilem na polskie chany tak teraz raz na czas wbijam i dopiero teraz zauwayzlem jak one sa popularne.. jak randomowi moi znajomi ewidentnie tam siedza na bieżąco, ze rozne ich trendy sie roznosza dosc mocno (teraz np ten mały cypek ma 1mln wyswietlen na szotach na yt)
dojebany jest ten wiatrak xiaomi funkcja naturalnego wiatru tzw sztos a sterowanie ze smartfona myslalem ze gimmick a jednak korzystam caly czas z tego xd
@strimsVEVO: Wiatrak? Pfff...
To obczaj sobie Lampki nocne: Księżyc 3D, dwa rozmiary, na pilota z akumulatorem i RGB. Dużego używam jako lampki nocnej. a po zakupie za 20 cb małego (bez RGB niestety), jak zobaczyłem jak daje i że na aku ładowane z usb, to kupiłem jeszcze 4 takie+ magnesy i używam ich jako doświetlenia w ciemnych zakamarkach na Rancho, albo przy robocie przy samochodzie- bardzo polecam ten lifehack jak sadzę xD
Dziewczyna dała mi concertę (taki adderall tylko słabszy) o 12 wczoraj, oczywiście noc nieprzespana xD Dziś mam ostatnie zajęcia z dziećmi eh. A przed jednymi zajęciami parę miesięcy temu jej podpierdoliłem lorafen, i jak ten debil poszedłem najpierw do maka, wyrżnąłem ryjem w tackę i usnąłem XD i jakiś gość nawet spytał czy wszystko w porządku ze mną, ja tak tak i idę uczyć te dzieci biedne XD nic nie pamiętam z lekcji, ale potem jak zobaczyłem projekt w scratchu, który robiliśmy to XD nawet 1/4 chyba nie przerobiliśmy
chciałem wpisać strim patologia, ale wyszło patriotyzm, w sumie to to samo
@sens: Realizujesz najlepsze tradycje USandEj, powinienes być dumny że podciągasz Nas kulturalnie i społecznie jako Naród, bliżej do grona krajów "wysoko rozwiniętych" ;-)
ostatnio zrobilem sobie pad thai i przesadzilem z sosem rybnyum lub sojowym lub oboma (?xd) i wyszedl mi za slony, bo trzymalem sie proporcji z przepisu, ale zle odmierzylem czasy gotowania
pozniej stwierdzilem ze jebac przepisy na czuja wrzucilem na patelnie rabarber, wbilem w to dwa jajka i dorzucilem ten przesolony pad thai i wyszło kurwa w pyte
rozpierdala mnie oderwanie "normików" od problemow inceli xd w sensie oczywiscie toksycznych inceli jebac ale no na niektorych grupkach koedukacyjnych czasem pojawiaja sie takie smutne posty nie-toksycznych inceli gdzie opisuja swoje smutne zycie na zadupiu bez perspektyw itp i pytaja co maja zrobic, no i rady normikow: pojdz do dermatologa, pojdz na terapie, pojdz do psychiatry, dorzuc do tego silke, zadbaj o wlosy itp. i ja sie zastanawiam - czy oni naprawde nie rozumieja ze to jest inwestycja rzedu ponad kafla miesiecznie i ze jak ktos jest neetem mieszkajacym na wsi albo typem pracujacym ponizej minimalnej na czarno to nie za bardzo ma taka opcje?xd za to jak sie to wytknie to od razu gadanie o podnoszeniu kwalifikacji ale no kurwa jak ktos te 8 godzin zapierdala ciezko fizycznie w januszexie to kiedy ma podnosic te kwalifikacje? z reszta ktos moze miec po prostu nwm niski poziom energii w zyciu i nie miec na to sily albo byc po prostu malo inteligentnym czlowiekiem; najlepsze ze oczywiscie prawie nikt z dajacych te cudowne rady zadnej z tych rzeczy nie musial robic (no moze poza terapia oplacana przez rodzicow ktora i tak jest kosmetyczna bo normalnie funkcjonowali spoleczenie bez niej) ale od innych to kurwa czegos takiego wymagaja xd ale POTEZNY zredpillowany rant mi wyszedl... generalnie po prostu wydaje mi sie ze ludzie przeceniaja sprawczosc i swoja i innych i czasem po prostu sytuacja faktycznie JEST beznadziejna i nie wiem czy pogodzenie sie z tym to nie jest dla niektorych lepsze rozwiazanie i czy przypadkiem mowienie komus ze to jego wina ze jest tam gdzie jest bo nie podjal bardzo trudnych albo moze niemozliwych dla niego dzialan w kierunku poprawy
@strimsVEVO: "konserwatywna kontrrewolucja"- XD
Kto Ci płaci za pisanie takiej fantastyki i influencerowanie obecnego spierdolizmu mentalnego jako czegoś normalnego?
Szkodniku społeczny?
rozpierdala mnie oderwanie "normików" od problemow inceli xd w sensie oczywiscie toksycznych inceli jebac ale no na niektorych grupkach koedukacyjnych czasem pojawiaja sie takie smutne posty nie-toksycznych inceli gdzie opisuja swoje smutne zycie na zadupiu bez perspektyw itp i pytaja co maja zrobic, no i rady normikow: pojdz do dermatologa, pojdz na terapie, pojdz do psychiatry, dorzuc do tego silke, zadbaj o wlosy itp. i ja sie zastanawiam - czy oni naprawde nie rozumieja ze to jest inwestycja rzedu ponad kafla miesiecznie i ze jak ktos jest neetem mieszkajacym na wsi albo typem pracujacym ponizej minimalnej na czarno to nie za bardzo ma taka opcje?xd za to jak sie to wytknie to od razu gadanie o podnoszeniu kwalifikacji ale no kurwa jak ktos te 8 godzin zapierdala ciezko fizycznie w januszexie to kiedy ma podnosic te kwalifikacje? z reszta ktos moze miec po prostu nwm niski poziom energii w zyciu i nie miec na to sily albo byc po prostu malo inteligentnym czlowiekiem; najlepsze ze oczywiscie prawie nikt z dajacych te cudowne rady zadnej z tych rzeczy nie musial robic (no moze poza terapia oplacana przez rodzicow ktora i tak jest kosmetyczna bo normalnie funkcjonowali spoleczenie bez niej) ale od innych to kurwa czegos takiego wymagaja xd ale POTEZNY zredpillowany rant mi wyszedl... generalnie po prostu wydaje mi sie ze ludzie przeceniaja sprawczosc i swoja i innych i czasem po prostu sytuacja faktycznie JEST beznadziejna i nie wiem czy pogodzenie sie z tym to nie jest dla niektorych lepsze rozwiazanie i czy przypadkiem mowienie komus ze to jego wina ze jest tam gdzie jest bo nie podjal bardzo trudnych albo moze niemozliwych dla niego dzialan w kierunku poprawy
@strimsVEVO: To niezła uwaga, ale kończy się błędnymi wnioskami.
Mimo ze żyjemy pod paskiem dyktatury jedynej słusznej Partii, to RP i tak nie jest złym miejscem do zycia i daje spore możliwości.
Kwestia tego że niektórym się zwyczajnie nie chce ruszyć dupy i dorabiają do tego ideologię.
Bo tak wychowany, bo prokrastynacja, bo piwniczak, bo tata bił/pił, bo ze wsi, bo z miasta, bo z biednej rodziny i nie umie nic robić, bo z bogatej i nie umie nic robić,..
Ech,..
Serio może zabrzmię jak stary dziad (1984 here) ale na serio większość ludzkiego samoupastwienia się wynika z niechęci do zmian, lenistwa i obecnego tłumaczenia wszystkiego przez jebany kult bycia ofiarą- XD
Serio- nie żal mi. Selekcja naturalna widać dalej działa w ten czy inny sposób.
Niech giną xD
A Ci wartościowi. produktywni i twórczy i tak spokojnie znajdą swoją niszę i drogę.
@spam_only: Serio, słuchasz tego naganiacza? XD
Nie powiem wrzuty teoretyczne jego są czasem niezłe, ale to naganiacz i tak xD
@Pherun: Thx że mi przypomniałeś, mam tam jakiś kod/rabat 300 zł do zrealizowania, żeby nie Ty to bym zapomniał :-)
Chociaz nie, bo czasem nawiedzam Empik w celu znalezienia jakichś fajnych inspiracji na nowe gadżety do kuchni xD
Ja to ogólnie tak sobie myślę że większość tych co chce zostać i zostaje "Nauczycielami", czy tam "Nauczycielczyniami/ Nauczycielcami, nauczylczymi?"
To są w większości ludzie nigdy nie dojrzali, z czymś w rodzaju kompleksu Piotrusia Pana.
Ale to tylko moje wnioski ofc.
@szarak: Po pierwsze, to nie gnojki, tylko zazwyczaj: gnojczynie,.. gnoinii? Nie odnajduję się w tych nowych feminatywach, ale nie ważne, po drugie: Dlaczego bez perspektyw? Jak ktoś lubi, to może sie w tym realizować, ja przykładowo po latach przemyśleń żałuję że nie zostałem we wojsku, albo w muzeum, albo jako nauczyciel właśnie. Co z tego ze kasa lepsza, ale człowiek ma takie uczucie że utracił coś co w perspektywie czasu może by było lepsze, albo dawało większą satysfakcję? Wiadomo, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma itp. itd. no ale jednak się pomyliłem?