Najszedł mnię nastrój patrijotyczny, a jako że jestem starym Pisowczykiem, postanowiłem szraibnąć coś sentymenalnego.
hakchm,.. hrrr,.. hrrr,.. tfu,..
Wiersz szary, pt.: Polskie Haiku:
Pieśń Dziękczynną czas Nam wznieść
Radujmy się srodze, na przekór niebodze
Gdyż oto Jutrzenka Wolności Nam świta!
WiwatPokaż ukrytą treść Wiwat! Z Kartonu dobyta
Przenajjaśniejsza IV PISowska Rzeczpospolita!
O Bosze!
O Bosze!
O Kurwa!
O NIEEEE!!!
Bułany kucyk dokazuje na porębie pełnej chrustu, o poranku.
Śmieszna sprawa z tym czymś co miałem zabrać ze wsi żeby zrobić to co obiecałem.
Jak to zabrałem stamtąd to do dziś nie wyciągnąłem z auta i se leży w bagażniku.
Dziś jest chyba ten dzień i po pracy zabiorę. Może jakiś mały snik pik będzie
@Aleks: Wybieram pierwszą podpowiedź.
Czy to narkotyki, lub nielegalne mroczne, homoseksualne pedofilskie porno z karłami bez kończyn?
Butelka Sigg Explorer w wersji nie malowanej.
Bardzo polecam ten produkt- praktyczny, lekki, pojemny, higieniczny i nie ma tych problemów co z kubkami termicznymi- że sie ich domyć po pewnym czasie nie da, albo dno w środku zaczyna się rozwarstwiać bo denko jest nie tylko na zewnątrz zaprasowane.
Że już nie wspomnę o genialnej nakrętce i zdejmowanej uszczelce- luksus, komfort, praktyczność i higiena i nie trzeba wyjebać po 3 miesiącach, albo się jebać z domywanie czy dezynfekowaniem niedostępnych miejsc- no kurwa zachwycony jestem.
btw. długo szukałem i robiłem risercz.
Wiecie ze na polskim rynku butelek ze stali nierdzewnej, wykonanych z jednego płata stali, z szerokim wlewem i normalna nakretką są tylko dwa modele/brandy? Sigg Explorer i Helikon Pathfinder- gdzie za Helikona chcą z kubkiem- 170 zł XD Chyba ich pojebało- dobre dla pseudosurwiwalowców co na brand lecą XD
rozpierdala mnie oderwanie "normików" od problemow inceli xd w sensie oczywiscie toksycznych inceli jebac ale no na niektorych grupkach koedukacyjnych czasem pojawiaja sie takie smutne posty nie-toksycznych inceli gdzie opisuja swoje smutne zycie na zadupiu bez perspektyw itp i pytaja co maja zrobic, no i rady normikow: pojdz do dermatologa, pojdz na terapie, pojdz do psychiatry, dorzuc do tego silke, zadbaj o wlosy itp. i ja sie zastanawiam - czy oni naprawde nie rozumieja ze to jest inwestycja rzedu ponad kafla miesiecznie i ze jak ktos jest neetem mieszkajacym na wsi albo typem pracujacym ponizej minimalnej na czarno to nie za bardzo ma taka opcje?xd za to jak sie to wytknie to od razu gadanie o podnoszeniu kwalifikacji ale no kurwa jak ktos te 8 godzin zapierdala ciezko fizycznie w januszexie to kiedy ma podnosic te kwalifikacje? z reszta ktos moze miec po prostu nwm niski poziom energii w zyciu i nie miec na to sily albo byc po prostu malo inteligentnym czlowiekiem; najlepsze ze oczywiscie prawie nikt z dajacych te cudowne rady zadnej z tych rzeczy nie musial robic (no moze poza terapia oplacana przez rodzicow ktora i tak jest kosmetyczna bo normalnie funkcjonowali spoleczenie bez niej) ale od innych to kurwa czegos takiego wymagaja xd ale POTEZNY zredpillowany rant mi wyszedl... generalnie po prostu wydaje mi sie ze ludzie przeceniaja sprawczosc i swoja i innych i czasem po prostu sytuacja faktycznie JEST beznadziejna i nie wiem czy pogodzenie sie z tym to nie jest dla niektorych lepsze rozwiazanie i czy przypadkiem mowienie komus ze to jego wina ze jest tam gdzie jest bo nie podjal bardzo trudnych albo moze niemozliwych dla niego dzialan w kierunku poprawy
@ajdajzler: Nie widze tu powodu do chwalenia się, tylko kolejny pretekst, do wizyty w Holandii na terapię azotową wreszcie xD
rozpierdala mnie oderwanie "normików" od problemow inceli xd w sensie oczywiscie toksycznych inceli jebac ale no na niektorych grupkach koedukacyjnych czasem pojawiaja sie takie smutne posty nie-toksycznych inceli gdzie opisuja swoje smutne zycie na zadupiu bez perspektyw itp i pytaja co maja zrobic, no i rady normikow: pojdz do dermatologa, pojdz na terapie, pojdz do psychiatry, dorzuc do tego silke, zadbaj o wlosy itp. i ja sie zastanawiam - czy oni naprawde nie rozumieja ze to jest inwestycja rzedu ponad kafla miesiecznie i ze jak ktos jest neetem mieszkajacym na wsi albo typem pracujacym ponizej minimalnej na czarno to nie za bardzo ma taka opcje?xd za to jak sie to wytknie to od razu gadanie o podnoszeniu kwalifikacji ale no kurwa jak ktos te 8 godzin zapierdala ciezko fizycznie w januszexie to kiedy ma podnosic te kwalifikacje? z reszta ktos moze miec po prostu nwm niski poziom energii w zyciu i nie miec na to sily albo byc po prostu malo inteligentnym czlowiekiem; najlepsze ze oczywiscie prawie nikt z dajacych te cudowne rady zadnej z tych rzeczy nie musial robic (no moze poza terapia oplacana przez rodzicow ktora i tak jest kosmetyczna bo normalnie funkcjonowali spoleczenie bez niej) ale od innych to kurwa czegos takiego wymagaja xd ale POTEZNY zredpillowany rant mi wyszedl... generalnie po prostu wydaje mi sie ze ludzie przeceniaja sprawczosc i swoja i innych i czasem po prostu sytuacja faktycznie JEST beznadziejna i nie wiem czy pogodzenie sie z tym to nie jest dla niektorych lepsze rozwiazanie i czy przypadkiem mowienie komus ze to jego wina ze jest tam gdzie jest bo nie podjal bardzo trudnych albo moze niemozliwych dla niego dzialan w kierunku poprawy
@strimsVEVO: Mhm, czyli ze niby do Ciebie po Rentę przyjdę co?
Mentalność członków pijawki hydry administracyjno urzędniczej,dalej bez zmian, niezależnie od systemu jak widzę motzno XD
rozpierdala mnie oderwanie "normików" od problemow inceli xd w sensie oczywiscie toksycznych inceli jebac ale no na niektorych grupkach koedukacyjnych czasem pojawiaja sie takie smutne posty nie-toksycznych inceli gdzie opisuja swoje smutne zycie na zadupiu bez perspektyw itp i pytaja co maja zrobic, no i rady normikow: pojdz do dermatologa, pojdz na terapie, pojdz do psychiatry, dorzuc do tego silke, zadbaj o wlosy itp. i ja sie zastanawiam - czy oni naprawde nie rozumieja ze to jest inwestycja rzedu ponad kafla miesiecznie i ze jak ktos jest neetem mieszkajacym na wsi albo typem pracujacym ponizej minimalnej na czarno to nie za bardzo ma taka opcje?xd za to jak sie to wytknie to od razu gadanie o podnoszeniu kwalifikacji ale no kurwa jak ktos te 8 godzin zapierdala ciezko fizycznie w januszexie to kiedy ma podnosic te kwalifikacje? z reszta ktos moze miec po prostu nwm niski poziom energii w zyciu i nie miec na to sily albo byc po prostu malo inteligentnym czlowiekiem; najlepsze ze oczywiscie prawie nikt z dajacych te cudowne rady zadnej z tych rzeczy nie musial robic (no moze poza terapia oplacana przez rodzicow ktora i tak jest kosmetyczna bo normalnie funkcjonowali spoleczenie bez niej) ale od innych to kurwa czegos takiego wymagaja xd ale POTEZNY zredpillowany rant mi wyszedl... generalnie po prostu wydaje mi sie ze ludzie przeceniaja sprawczosc i swoja i innych i czasem po prostu sytuacja faktycznie JEST beznadziejna i nie wiem czy pogodzenie sie z tym to nie jest dla niektorych lepsze rozwiazanie i czy przypadkiem mowienie komus ze to jego wina ze jest tam gdzie jest bo nie podjal bardzo trudnych albo moze niemozliwych dla niego dzialan w kierunku poprawy
@Aleks: ofc, jeden dom, drugi samodzielnie już, ale i tak mam to poczucie winy, że urodziłem się lepiej i pracowałem ciężej niż reszta miotu chowanego na wsi, czy w innych klatkach w mieście- czuję takie wyrzuty sumienia jakby, czy coś XD
Chyba mnie kryzys wieku sredniego dopada.
Ostatnio mam cały czas wrażenie, mimo że robię sporo więcej i w planie A i B i C i D, to mam uczucie że robię za mało, że marnuję czas i tak i powinienem wincyj i mam wyrzuty.
To chyba pierwsza faza prawda?
Potem mam nadzieje sie z tym pogodzę, oleje i kupie lepszy motor albo samochód w ramach" życie krótkie trzeba się nakorzystać".
Czy jak?
Może się mylę?
@Aleks: ;-)
Zostaniecie za to uwzględnieni w moim Testamencie, Aleksie Alekstrimowiczu :-)
https://www.youtube.com/watch?v=k5I7tJX5ySo
Kobiety Nas szczują do Wojny, Myślę że funkcjonujemy w czasach w których pośrednio damy się na to znowu namówić. Za dobrze sukom i sie w dupach przewraca, mężczyźni zpizdzieli, więc trzeba wojny, gwałtów, silnej krwi i wytępienia słabych, tylko ze ten mechanizm w przypadku ludzi działa wręcz odwrotnie- giną najlepsi, zostają zjebani i patole.
Ergo najlepszy mechanizm zabezpieczający natury, prowadzi do wyginięcia gatunku który może/mógł być szansą rozmnożenia sie "ziemskiego modelu życia/Gaji" na inne planety.
No ale skąd się spodziewać logiki od baby.
Nie bez powodu Natura, ziemia i Gaja są rodzaju żeńskiego XD
https://www.youtube.com/watch?v=_1lXdLus2WI
https://www.youtube.com/watch?v=XZO2xgY2RR8
Oprócz tego że ta linia melodyczna i tekst maja conajmniej z 500 lat.
I każde wykonanie nowoczesne w chuj lubię bo sa kozackie, to:
Nazywam tą nutę" Refuse be a mele beta"
Dlatego chrześcijaństwo odniosło taki sukces i się tak wbrew pozorom łatwo przyjmowało.
Bo w pogańskich cywilizacjach już osiągnęli maximum dobrobytu i sie zaczęło pierdolić i juz wszyscy (mezczyźni) mieli dosyć, tego spierdolenia.
Wiecie że w USA mają pojęcie: Gwałt przez Rozwód"?
Tja- my Słowianie i Celttowie wymyśliliśmy juz to wcześniej.
Uuu zaskoczenie?
No to obczaj obowiązującą treadycje u Celtów i Słowian że to Matka/Kobieta nastarsza dziedziczyła ziemię po mezczyźnie który umarł.
Niewiele Ci to mówi co?
to pomyśl i przeanalizuj, to profeministyczno naduprzywilejowanie babskie prawo.
Ergo. kobiety zyskały nadwspółmierną pozycję z czasem, były wysoce naduprzywilejowane, mysle że tego nadużywały, bo inaczej przecież by się ludzie z Rzymianami dogadali, szafowały krwią mężczyzn i ich szczuły i przez to jebła cała Starożytność.
I stąd właśnie sukces wysoce ekspansywny chrześcijaństwa- bo wreszcie można by tym pojebanym morderczym sukom kaganiec założyć i sie wyzwolić i żyć jak człowiek.
Niestety, niezbyt długo. Przystosowały się i wymyśliły Krucjaty, nie pykło, wiele wieków był progres dobrobyt i lokalne wojny/pojedynki równycvh z równymi. Renesans myśli, tecjhnologi i sztuki i odkryć,..
potem kobiety znowu sie przystosowałyi nastała tzw. "Nowożytność"- ergo znowu naszczute globalne wojny i mordowanie się nawzajem na masową skalę.
Wojnom i przestojom w progresie są winne rozwydrzone i przebywające w rozleniwiającym nadmiernym dobrobycie kobiety.
Popraw mnie jeżeli się mylę.
W sumie lepiej chyba marichuaninę wciągnać czasem wieczorem, albo alkoholizować się, niż walić chemię jak nauczyciele, albo w stanach, z 30% społeczeństwa, antydepresanty, albo pobudzacze.
Moje napady depresyjne są przynajmniej sezonowe i stricte związane z alkoholizmem przynajmniej, a nie z narkomaństwem, a nie przepraszam lekomaństwem XD
I nie próbuję ich sobie tłumaczyć na dziwne pojebane sposoby, przynajmniej, ani nie udaję ze wszystko jest ok, tylko kryzys mnie dopadł XD
Ot i przewaga środków naturalnych nad farmaceutykami!
Plus samoświadomość.
Choć nie wykluczam tego kryzysu wieku średniego.
Oraz alkoholizmu.
Why not both XD
W sumie still bether, niz oszukiwanie samego siebie xD
MUZYKAPokaż ukrytą treść KURŁA!!
https://www.youtube.com/watch?v=bmQwZhcZkbU
Słyszę Stal dla Ludzi, mówię:
Alkohol brzemieniem białego człowieka.
Ale też w sumie nie jest tak żeby plusów też nie było- kwestia umiejętności stosowania.
Wraz z Wielką Mocą, przychodzi Wilka Odpowiedzialność ;-)
Mówiłem- brzemię białego człowieka XD
Dzisiaj moje muzyczne soundtracki pod picie do kompa i zjebów którzy mnie nie słuchają, zarówno w pracy jak i w necie, życiowo to raczej nie, moje preferencje muzyczne oscylowały wokół tych zespołów, a zwłaszcza wokół tych dwóch utworów.
Szukałem długo alternatywnych współczesnych wersji, bardziej oddających "nastrój chwili", ale teraz najwyraźniej nawet nihilizm się rozleniwił i nie ma nic do powiedzenia, o obecnej scenie Rap/HipHop nawet że nie wspomnę.
MEchh,..
https://www.youtube.com/watch?v=zPxByZDdzYA
https://www.youtube.com/watch?v=yhzpuvoI2eA
Chyba mnie kryzys wieku sredniego dopada.
Ostatnio mam cały czas wrażenie, mimo że robię sporo więcej i w planie A i B i C i D, to mam uczucie że robię za mało, że marnuję czas i tak i powinienem wincyj i mam wyrzuty.
To chyba pierwsza faza prawda?
Potem mam nadzieje sie z tym pogodzę, oleje i kupie lepszy motor albo samochód w ramach" życie krótkie trzeba się nakorzystać".
Czy jak?
Może się mylę?