@zryty_beret: Heh, niestety, ale postmodernistyczny rak czepia się wszystkiego. Z tym, że Irigaray wiedziała, że dzwoni, tylko nie wiedziała w którym kościele. Badania antropologiczne z Nowej Gwinei pokazały kilka ciekawych rzeczy i jedną z nich był język używany przez jakieś zapyziałe plemię, w którym faktycznie język był silnie "ugenderyzowany" i wszystko co tyczyło się określeń pozytywnych związane było z ogniem, twardością i ogólnie pojętym fallizmem i męskością a określenia negatywne wiązały sie z wilgocią, wodą, ciemnością i kobiecością. Jednak próba ekstrapolacji wyników badania ocierającego się o paleo-lingwistykę i post-strukturalizm antropologiczny na język fizyki teoretycznej i doszukiwanie sie drugiego dna w czymś co z założenia ma mieć jedno, ściśle określone znaczenie jest w najlepszym przypadku głupotą i niekompetencją.
@Volkh: Jak z każdą wiarą, łatwiej przywiązać się do nic nie znaczącego rytuału niż postarać się zagłębić w przekaz ;)
@Paradygmat: Generalizujesz. To, że w kraju jak zwykle każda nowość musi zwykle zostać upolityczniona a pewne grupy wykorzystują to do własnych celów to nie znaczy, ze gender wszędzie jest ostoją oszołomów i oportunistów.
Z homeopatia jednak sprawa jest jasna i ta nigdy w swojej historii nie skaziła się powiązaniem z żadną dyscypliną akademicką.
@Paradygmat: Różnica jest spora. Gender ma podstawy sięgające psychologii, antropologii czy biologii ( a to jak to już sobie interpretują to inna sprawa). Homeopatia ma podstawy w alchemii.
@borysses przyznaj się że zapaliłeś lolka i szukałeś fazujących fraktali :D
UV za gitarową muze i klasyczne kompy
@Gitman87: Niewykluczone, że przez przypadek nabrałem w płuca powietrza z unoszącym się w nim dymie z konopii...
@zskk: Dokładnie to, bo wcześniej szukałem paru rzeczy na demonoidzie :), Ale już wrzucam ulepszone, poprawione wersje. A tapeta w 3 wersjach kolorystycznych.