kurwa mać, wczoraj nie przespałem nocy (z nd na pon) i poszedłem do roboty, wyszedłem o 14:00 bo nie było co robić XD okazało się że mam ustawione spotkanie z team leaderem po jego urlopie o 14:30 xDDDD a ja wesół, no może półwesół już dawno poza wszelką formą kontaktu (chociaż mógł kurwa zadzwonić, ale nie :/) dzisiaj mu odpisałem o 13:00 jak wstałem, że kurwa zapomniałem
a on, że to nie pierwszy raz i że pół dnia mi zajęło, żeby mu odpisać i zgłosi to do zarządu, jprdl zesram się zaraz, jak stracę robotę, to będę musiał szukać nowej, a w react mam dopiero 4 mc doświadczenia xD przypał kurwa jak stąd do krakowa, mam nadzieję, że mnie nie wyjebią i zdołam przedefekować do tego mitycznego roku doświadczenia, albo przynajmniej pół roku, jezu, już mogliby dać spokój
jeszcze wgl to co robiłem wczoraj po wyjściu z pracy to też trochę pojebane było xD, ale to już temat na inny wpis
kurwa nerka to jest nadodzież nad wszystkim
rano se jechałem do pracy rowerem i moja dziewczyna co se pojechala do domu rodzinnego mowi: "wojtek wez mi wskocz do kiosku ruchu bo mam małą sukienke z vinted do odebrania :)" no to mowie dobra, lece do tego kiosku a baba w kiosku mi ręczy paczke kurwa 7 książek xD bo moja dziewczyna pomylila numery przesylek.. jakos upakowalem te ksiazki w plecak zajechalem do pracy i po pracy se mysle ze przez cale miasto z laptopem i pół tuzinem książek zapierdalac to troche niezdrowe, chocby dla kręgosłupa. ale miałem ze sobą nerke 8] i okazało się ze w niej miałem klucze do nowego mieszkania ktore mam miec od 1 sierpnia ale wlasciciel już mi dał je wiec se eleganko wskoczylem na nowa chate i wysypałem literature z sakwy
więc wyszedlem z opałów dizeki temu ze mialem nerke, w ktora wrzucam randowomwe rzeczy, ktore moze akurat beda potrzebne (maseczki, scyzoryk, otwierasz do piwa, klucze do samochodu ktory parkuje za miastem, karte biblioteczna, karte biedronki itd no i w tym przypadku akurat dodatkowe klucze do mieszkania na ktorym jeszcze nie mieszkam). czy pomyslalbym w innym przypadku, gdybym nie mial nerki: "a wezme moze klucze na nowe mieszkanie moze sie przydadza"? no nie ma opcji; a tak to wzialem bo i tak mialem miejsce 8]
@ajdajzler: niby tak, ale bez nerki po prostu byś zostawił książki w pracy, a następnego dnia je zebrał będąc lepiej przygotowanym lub wtedy byś wziął klucz do nowego lokum. Kein problem
Mialem ostatnio tego bydlaka w domu. Spory był, postanowiłem to spryskać wodą, zeby uciekł przez balkon I mimo intensywnego, skupionego strumienia wody, nawet nie drgnał.
kurwa mać, wczoraj nie przespałem nocy (z nd na pon) i poszedłem do roboty, wyszedłem o 14:00 bo nie było co robić XD okazało się że mam ustawione spotkanie z team leaderem po jego urlopie o 14:30 xDDDD a ja wesół, no może półwesół już dawno poza wszelką formą kontaktu (chociaż mógł kurwa zadzwonić, ale nie :/) dzisiaj mu odpisałem o 13:00 jak wstałem, że kurwa zapomniałem
a on, że to nie pierwszy raz i że pół dnia mi zajęło, żeby mu odpisać i zgłosi to do zarządu, jprdl zesram się zaraz, jak stracę robotę, to będę musiał szukać nowej, a w react mam dopiero 4 mc doświadczenia xD przypał kurwa jak stąd do krakowa, mam nadzieję, że mnie nie wyjebią i zdołam przedefekować do tego mitycznego roku doświadczenia, albo przynajmniej pół roku, jezu, już mogliby dać spokój
jeszcze wgl to co robiłem wczoraj po wyjściu z pracy to też trochę pojebane było xD, ale to już temat na inny wpis
@sens: xD
Ale nie denerwuj się na zapas tylko, wiem że się łatwo mówi, ale nie warto. Prędzej powiedzą poważnie że oczekują poważnego podejścia i tyle. Trochę tam już jesteś.
Czekam na wpis z opisem tego co po pracy
Jak ktoś ma amnezję taka prawdziwa i powiedzmy kogoś zabił i tego nie pamięta, to czy moralnym jest go karać? A jeżeli ma on taką moc, żeby wybiórczo usuwać wspomnienia?
@sens: obecnie główną funkcją kary (mówiąc o pozbawieniu wolnosci) nie jest represja, a izolacja - wyłączenia że społeczeństwa jednostki, która swoim zachowaniem może np narażać resztę na niebezpi3czenstwo. Brak pamięci o danym wspomnienia nie wyklucza, że ktoś dalej będzie się zachowywał, ja się zachowuje - więc obawy o moralność miałbym mniejsze.
No ale tak czy inaczej trochę slabo. Może zamiast więzienia zakład psychiatryczny? W końcu taki jest sens "niekarania" osób niepoczytalnych
nudzi mi się w robocie i zastanwiam sie czy sobie wlaczyc debate tuska z kaczynskim z 2007 roku czy wywiad kanyego z joe rogan sprzed 8 miesiecy
I klasycznie, iść spać i pracować dalej od 5, czy cisnąć ile wlezie. Sęk w tym, że dawno nie udało mi się wstać po takim zaśnięciu, ehh
Zastanawia mnie trochę. Jeff Bezos nabija na pal pracowników którzy mówią o związkach zawodowych. Dlaczego nikt nie stworzył jeszcze w USA systemu który zbiera pracowników chcących stworzyć związek zawodowy który upubliczniałby ich dane po zebraniu grupy + margines błędu.
Chcesz dołączyć do związku zawodowego w Amazonie czy Tesli:
- zakładasz konto na FUCK1PERCENT.COM wypełniasz dane o firmie, identyfikujesz się w jakiś sposób
- FUCK1PERCENT jest zaufaną grupą jebiącą 1 procent nie sprzedają twoich danych ale próbują ocenić twoją wiarygodność (mogą cię po prosić o zdjęcie tatuaża z numerem wymagać od ciebie poufnej informacji - jest w tym ryzyko po twojej stronie, ale fuck1% jest raczej wiarygodne)
- opcjonalnie możesz zaznaczyć, że jesteś gotów na papierologie
- po osiągnięciu masy krytycznej z marginesem wybrana grupa papierkologów dostaje maila czy nadal chcą się w to bawić
- jeśli wybierają TAK - dostają pomoc prawną od FUCK1PERCENT i na dalszym etapie listę pozostałych pracowników
Wiadomo, że firmy będą fejk weryfikacje robić, ale tworząc coś takiego błyskawicznie i opensourcowo można by piorunem stworzyć związki w dużych korporacjach.
Dziwi mnie, że to coś takiego nie istnieje, podejrzewam, że od groma ludzi by coś takiego postawiło za darmo żeby jebać Jeffa Bezosa. Ale pewnie umyka mi coś w corporate america.
Skoro @sens mi przypomniał o strimsach i starych, średnich czasach to informuję iż
-mam xiaomi
-zostałem tym słynnym lewakiem (poki co jeszcze socdem, ale sie radykalizuje) i gardze korwinem i nie kumam sam jak sie moglem nim jarac
-mieszkam we Wrocławiu i mam pracę, która nie polega na programowaniu, więc nie będę sie tu udzielać, bo nie mam o czym
-zapraszam na moją grupę o starej tv na facebooku, generalnie to tam mnie najłatwiej złapać w tzw internecie :)))
W ogóle to gardzę swoją internetową personą sprzed paru lat w h00y xD Na szczescie teraz jestem mniej toksczny i b szczesliwy
@rakkenroll: siema, miechów coś tam, hehe
-a na poważnie, to też nie siedzę w IT, więc w sumie czasami się zastanawiam co tu robię, heh
- też socdem here, chociaż ja już w czasach strimsowych byłem bardziej na lewo, no ale 2015 to jeszcze na nowoczesną głosowałem. W sumie dalej Razemki pewnie by na twitterze mnie od libków wyzywały, chociaż od dłuższego czasu głosuję na zandberga :(
- obserwuję funpag, grupa coś zmienia? W ogóle jako trochę mentalny boomer nie rozumiem sensu grupek wokół fanpejów, zakłądam, że dużo mnie omija. Z trzeciej strony nie mam już tyle czasu co kiedyś,
- nie wydawałeś mi się szczególnie toksyczny kiedyś, nie nabijałeś się z moich upodobań dad/prog rockowych c:
Ostatnio oglądałem sobie dużo dragons den, shark tank, wiecie te programy gdzie siedzi pięcioro inwestorów i słuchają jakichś ludzi, którzy chcą od nich hajs w zamian za udziały. Różne wersje oglądałem, UK, AUS, PL.
UK - narrator opowiada dokładnie to, co się dzieje na ekranie i cały czas napierdala nieśmiesznymi żartami słownymi, ale za to najwięcej tego jest na youtube no i takie neutralne, da się obejrzeć
AUS - no takie bardziej na luzie, odcinki typu inwestycja za skrzynkę piwa xD ogólnie bardzo miłe towarzystwo i najbardziej zabawne z tych trzech
PL - XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD podpierak, prototyp zabawki, a jak ktoś już przyjdzie z czymś poważnym, to inwestor proponuje 80% udziałów xD a polaczek daje się wyruchać bez mydła. w UK i AUS rzadko kiedy chcą więcej niż 50%
Ostatnio oglądałem sobie dużo dragons den, shark tank, wiecie te programy gdzie siedzi pięcioro inwestorów i słuchają jakichś ludzi, którzy chcą od nich hajs w zamian za udziały. Różne wersje oglądałem, UK, AUS, PL.
UK - narrator opowiada dokładnie to, co się dzieje na ekranie i cały czas napierdala nieśmiesznymi żartami słownymi, ale za to najwięcej tego jest na youtube no i takie neutralne, da się obejrzeć
AUS - no takie bardziej na luzie, odcinki typu inwestycja za skrzynkę piwa xD ogólnie bardzo miłe towarzystwo i najbardziej zabawne z tych trzech
PL - XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD podpierak, prototyp zabawki, a jak ktoś już przyjdzie z czymś poważnym, to inwestor proponuje 80% udziałów xD a polaczek daje się wyruchać bez mydła. w UK i AUS rzadko kiedy chcą więcej niż 50%
fanapge Instytut Teologiczny im. Pustynnego Demona na facebooku to jeden z moich ulubionych tworow ostatnich lat xd spojrzcie na przyklad na ten artykuł, który tam wygrzebali https://www.chfpn.pl/new18/new18_lawrynowicz.pdf xd utwierdza mnie to w przekonaniu, że jest coś w chuj mocn nie tak z polskimi uczelniami technicznymi xd
@ajdajzler: yeah, sajens
zastanawia mnie jak tacy ludzie jednej strony nieglupi, w końcu post doc na imperialu i Cambridge to nie nie jest nic, a z drugiej są tak glupi
jaki jest wasz ulubiony mem z ostatnich internetowych wysrywow osranych gównem zjebanych? moj chyba sigma grindset i husain zanim byly overdone