Od jakiegoś czasu testuje wyszukiwarkę binga jaką domyślą, bo Google jest chujowe, i daję szanse, bo nie ma co się okopywać.
I bing jest chujowy na zupełnie innym poziomie. Polska przeglądarka, z polskim bingiem po wbiciu "szept po angielsku", bo zapomniałem słówka "whisper" zwróciła wynik w którym wybrało z pizdy węgierski 🇭🇺 i przetłumaczyło mi "szept" z węgierskiego na "september".
W ogóle jestem programistą HTMLa i googlam problemy 10 razy dziennie, kurwica mnie bierze jak "googlam" prosty problem i zamiast widzieć na ekranie pierwszego oczywistego linka ze stackoverflow mi wyjebuje cały ekran bełkotu od AI, zamiast wątku na podstawie którego ten ai bełkocze z recenzjami i opiniami od ludzi z tym samym problemem i datami żeby wiedzieć, że dane rozwiązanie jest z 2019 a nie 2011.
@Deykun: To jest tragedia z googlami, od kilku lat rok w rok coraz gorzej. Wydaje mi się że niedługo jakiś chatgpt / wyszukiwarka z "mądrym" AI wygryzie google dość mocno.
📷 #WhereTaken🌎 #285 2/6
🟦🟦🟦🟦🟨➡️
🟦🟦🟦🟦🟦🎉
⭐⭐⭐
wheretaken.teuteuf.fr
@kakabix: @Deykun: A wahałem się między
Pokaż ukrytą treść Finlandią a Szwecją i nie trafiłem :D
Eh, socjalizm na pełnej. Szukam sobie od pół roku jakiejś działki bliżej miasta i z tym kredytem 2% to jest jakieś nieporozumienie. Tak, mam już działkę i oczywiście jestem traktowany jako dorobkiewicz, więc mogę sobie kredyt wziąć na 8-9% i kupić jakąś działkę mocno przewartościowaną na którą się nawet 2% nie chcą rzucić...
Eh, socjalizm na pełnej. Szukam sobie od pół roku jakiejś działki bliżej miasta i z tym kredytem 2% to jest jakieś nieporozumienie. Tak, mam już działkę i oczywiście jestem traktowany jako dorobkiewicz, więc mogę sobie kredyt wziąć na 8-9% i kupić jakąś działkę mocno przewartościowaną na którą się nawet 2% nie chcą rzucić...