
Po napisaniu dla studencika zajebistego skryptu w pythonie, generycznego, asynchronicznego, wykorzystującego mechanizmy refleksji i ogólnie zadowolony jestem dobrze się bawiłem, dużo się dowiedziałem
To teraz podjąłem się za psie grosze kolejnej fuszki: edycji stronki w Wordpressie dla znajomej ciotki mojej żony.
Wiedzieliacie że dodawanie customowych CSSow to jest opcja premium? XDDD

wystarczyło lekko ponad 100 komci, żeby narunchenić pierwsze miejsce w rankingu
dorobiłem jeszcze trochę żeby mieć pewność przewagi
ale 130 jak zobaczyłem to się zaśmiałem
strm nie umiera
żyje w nas

Jak Chińczycy wzięli porzucone amerykańskie badania sprzed 50+ lat, popracowali nad nimi i wysunęli się na przód w wyścigu energetycznym: https://www.youtube.com/watch?v=d1TpqmQ0I7U
A dlaczego Amerykanie wypięli się na reaktory ciekłosolne? Bo na przełomie lat 60 i 70 trwała zimna wojna i nie dało się z tego robić broni atomowej.

@zryty_beret: nawet śmiałbym twierdzić że gdyby nie zimna wojna to świat by na pewno wyglądał inaczej. Co do Chińczyków, to ja do ich rewelacji podchodzę sceptycznie, już tyle różnych przełomowych rzeczy odkryli a nadal jest jak było.

Obejrzałem Cube, Cube 2 i Cube Zero. I nie żałuje, ale też nie polecam. xD
Czytaj więcej...
https://www.hejto.pl/wpis/obejrzalem-cube-7-0-na-filmwebie-6-9-od-krytykow-cube-2-5-8-4-2-cube-zero-5-6-3-

@Deykun: lubie cube, jest na swoj sposob fajny. Ogladalem jakos w zeszlym roku i caly czas trzyma poziom.

Ogłaszam konkurs na najładniejszą karte płatniczą na hejto, ja nie biorę udziału bo mam jakąś brzydką z mBanku.

jesteś szefem strimu, ten wortal to złom, ma rozbity ekran, nadaje się do kosza, dałem za niego 800 złota, wy oszuści
nie nie nie, to na pewno nie nasz STRM, nasz STRM jest wykonany z najwyższej jakości włókien internetowych, jest na nim ogromny ruch i wymiana myśli
a ile kosztuje, pewnie jest bardzo drogi
nie nie nie, ten STRM kosztuje 0 zł
więc jest jeszcze gorszy???
nie nie nie, wystarczy że klikniesz w upwot nad tym wpisem, a twój najwyższej jakości STRM już czeka na wysyłkę

jesteś szefem strimu, ten wortal to złom, ma rozbity ekran, nadaje się do kosza, dałem za niego 800 złota, wy oszuści
nie nie nie, to na pewno nie nasz STRM, nasz STRM jest wykonany z najwyższej jakości włókien internetowych, jest na nim ogromny ruch i wymiana myśli
a ile kosztuje, pewnie jest bardzo drogi
nie nie nie, ten STRM kosztuje 0 zł
więc jest jeszcze gorszy???
nie nie nie, wystarczy że klikniesz w upwot nad tym wpisem, a twój najwyższej jakości STRM już czeka na wysyłkę

jesteś szefem strimu, ten wortal to złom, ma rozbity ekran, nadaje się do kosza, dałem za niego 800 złota, wy oszuści
nie nie nie, to na pewno nie nasz STRM, nasz STRM jest wykonany z najwyższej jakości włókien internetowych, jest na nim ogromny ruch i wymiana myśli
a ile kosztuje, pewnie jest bardzo drogi
nie nie nie, ten STRM kosztuje 0 zł
więc jest jeszcze gorszy???
nie nie nie, wystarczy że klikniesz w upwot nad tym wpisem, a twój najwyższej jakości STRM już czeka na wysyłkę

jesteś szefem strimu, ten wortal to złom, ma rozbity ekran, nadaje się do kosza, dałem za niego 800 złota, wy oszuści
nie nie nie, to na pewno nie nasz STRM, nasz STRM jest wykonany z najwyższej jakości włókien internetowych, jest na nim ogromny ruch i wymiana myśli
a ile kosztuje, pewnie jest bardzo drogi
nie nie nie, ten STRM kosztuje 0 zł
więc jest jeszcze gorszy???
nie nie nie, wystarczy że klikniesz w upwot nad tym wpisem, a twój najwyższej jakości STRM już czeka na wysyłkę

Los postanowił uczynić ze mnie ofiarę swojej matematycznej ironii. Przez ostatnie 3 tygodnie nie byłem w stanie napisać ani słowa tutaj, ponieważ pochłonęła mnie bez reszty walka z pozornie banalnym problemem technicznym o roboczej nazwie "KawaNaŁyżeczce". Problem ten, choć z pozoru oczywisty niczym fakt, że nie da się napić kawy bez filiżanki (a przynajmniej bardzo trudno), wymagał udowodnienia formalnego w ramach struktury logicznej mojego nowego modelu iteracyjnego opartego na kontekstowej rekurencji dezorientacyjnej.
"KawaNaŁyżeczce" mówi mniej więcej tyle, że jeśli każdy z gości dostaje przynajmniej jedną łyżeczkę cukru, to łączna liczba łyżeczek nie będzie mniejsza niż liczba gości. Brzmi znajomo? Tak, to klasyczny przypadek "niby-wiadomo, ale spróbuj to udowodnić formalnie, kiedy twój system notacji sam pod sobą kopie dołki".
Planowałem rozwiązać to w jedno popołudnie. Skończyło się na trzech tygodniach ślęczenia, w trakcie których piłem więcej kawy niż moja struktura pojęciowa była w stanie przetworzyć.
Tak więc – przepraszam za brak aktywności. Po prostu byłem zbyt zajęty tłumaczeniem światu, że jeden plus jeden to naprawdę dwa, tylko że w moim świecie trzeba to najpierw aksjomatycznie udowodnić za pomocą 27-stronicowego lematu o nazwie "CukierNaGości".