GeraltRedhammer

@Deykun
Jest informacja nieprawdziwa. W Polsce jak najbardziej osoby homoseksualne mogą adoptować dzieci. Tak, procedura jest trudna i upierdliwa, ale taka sama dotyczy te z heteroseksualistów. Nasze prawo po prostu ignoruje preferencje seksualne osoby/osób ubiegających się o adopcje. Chociaż homoseksualiści nie mają szans na adopcję pełną jako para (indywidualnie mają takie same szanse jak heteryk), ale jest to też najrzadsza forma adopcji.

GeraltRedhammer

@_lechu_:
Rodzinę zastępczą mogą stworzyć dwie niespokrewnione osoby.Jest to w polskiej wersji instytucja państwowa i państwo ma wobec niej wymagania jak wobec instytucji państwowej. To co my potocznie nazywamy adopcją, to właśnie ta forma. Ba, jest pewna organizacja wspierająca rodziny zastępcza, która preferuje "homoseksualny" model takiej rodziny. Czasami pojawiają się wobec niej tego typu zarzuty, ale o tym nie mówi się głośno ze względu na dobro dzieci. Ot dwie kobiety pod auspicjami tej organizacji zakładają rodzinę zastępczą, lub rodzinny dom dziecka (wybór formy jest skomplikowany i każda forma ma swoje plusy i minusy, ale jak 1-4 to rodzina zastępcza 6 - 10 rodzinny dom dziecka).

Pełna adopcja z zmianą nazwiska, jest bardzo rzadka i tej nie mogą podjąć się osoby homoseksualne, chyba, że sytuacja jest wyjątkowa i sąd zgadza się aby 1 osoba adoptowała.

GeraltRedhammer

@Deykun
Jest informacja nieprawdziwa. W Polsce jak najbardziej osoby homoseksualne mogą adoptować dzieci. Tak, procedura jest trudna i upierdliwa, ale taka sama dotyczy te z heteroseksualistów. Nasze prawo po prostu ignoruje preferencje seksualne osoby/osób ubiegających się o adopcje. Chociaż homoseksualiści nie mają szans na adopcję pełną jako para (indywidualnie mają takie same szanse jak heteryk), ale jest to też najrzadsza forma adopcji.

GeraltRedhammer

@Deykun: Ale mogą stworzyć rodzinę zastępczą. W Polsce 95% adopcji to rodziny zastępcze. Więc twierdzenie, że osoby homoseksualne nie mogą adoptować dzieci w Polsce jest kłamstwem. W 95% przypadków mogą.

Inna sprawa co zrobią z takim wnioskiem urzędnicy. Tajemnicą poliszynela jest, że przynajmniej w części ośrodków adopcyjnych jest na to przyzwolenie.

borysses

W porównaniu do wychowywania niechcianego dziecka to raczej pozytywne. No w każdym razie dla niej.

GeraltRedhammer

@borysses:
Staram się unikać takiego myślenia bo wprowadza chaos. Lepiej opierać się na truizmach, czyli pozytywne to coś co na nas wpływa pozytywnie a nie jest wyborem mniejszego zła.

borysses

W porównaniu do wychowywania niechcianego dziecka to raczej pozytywne. No w każdym razie dla niej.

GeraltRedhammer

@borysses:
Eee, chyba to nigdy nie jest pozytywnym doświadczeniem, tak jak każda operacja/zabieg. Jeśli ktoś nazywa takie doświadczenia pozytywnymi to ma w sobie coś z masochisty/psychopaty. Ja, rozumiem, czasami konieczne są nieprzyjemne doświadczenia i się na nie godzimy z rozsądku, ale nazywanie ich pozytywnymi jest chore.

GeraltRedhammer

@Piotr Niestety artykuł na poziomie Faktu i zaczynam podejrzewać,, że biotechnologia.pl to taki pseudonaukowy portal. Badanie opisane bardzo niedokładnie, wnioski wyciągnięte przez autora artykułu z badania są od czapy i w 100% sprzeczne z metodologią naukową. Szkoda, bo badanie ciekawe i na pewno wielu by zainteresowało, gdyby je ktoś opisał porządnie.

GeraltRedhammer

@Writer:
Chodzi mi o same wnioski z tego badania, które są z pupy. Wyniki tego badania należy traktować tylko jako wskazówkę, do dalszych badań a nie coś pewnego. Mówią, że może być jakiś problem, ale nie wiadomo jaki, czy na pewno i jak działa.

  1. Mała grupa.
  2. Brak korelacji między wynikami badań (inaczej pracujący mózg u osób zażywających marihuanę) a wnioskami z artykułu, że "Marihuana źle wpływa na zdolności intelektualne i obniża iloraz inteligencji. Upośledza funkcjonowanie układu nagrody i zmienia budowę anatomiczną mózgu", nie badano ilorazy inteligencji i zdolności intelektualnych.
  3. Badanie nie potwierdza związku marihuany z psychozą.
GeraltRedhammer

@grzegorz_brzeczyszczykiewicz:
W sumie to możemy dużo zrobić. Wystarczy załatać dziury w prawie o zasiłku macierzyńskim (zrobić to tak aby pracodawca nie ponosił żadnych kosztów ciąży pracownicy i przez to ułatwić młodym mężatkom i kobietom z jednym dzieckiem zatrudnienie). I kolejna sprawa to mieszkania dla młodych, ale nie w stylu obecnego czy "rodzina na swoim" a właściwie to "developer na swoim". Może ustalić, że każde małżeństwo z kobietą w ciąży lub dzieckiem ma prawo do mieszkania socjalnego, albo do pożyczki z gminy na mieszkanie w wysokości 0%. Skąd wziąć na to pieniądze? Teoretycznie sprawa jest prosta, gdzie się nie spojrzy tam są strasznie marnowane publiczne i UE pieniądze. W praktyce rząd nie ma jaj aby racjonalizować wydatki i oszczędzać, bo to wiąże się z cięciami w administracji i utratą części wyborców.

akerro

Kiedyś było dużo trudniej stalkować ludzi. Dzisiaj na szczęście wystarczy założyć fake konto na facebooku ze zdjęciem jakieś laski i w miesiąc masz 300 znajomych.

GeraltRedhammer

@akerro:
Eee, chyba to nie tak. Coś chcesz zrobić a tutaj nagle ktoś wyskakuje z jakimiś dwuznacznymi sytuacjami z twojego życia i zamiast robić jakiś projekt musisz się tłumaczyć.

akerro

Kiedyś było dużo trudniej stalkować ludzi. Dzisiaj na szczęście wystarczy założyć fake konto na facebooku ze zdjęciem jakieś laski i w miesiąc masz 300 znajomych.

GeraltRedhammer

@akerro: z czym jest bardzo dobrze?
@Writer:

Bardzo łatwo stać się "niestalkowalnym", wystarczy nie podawać prawdziwych danych.

To musiałbyś nic nie pisać. Jeśli wypowiadasz się na temat pracy, hobby, organizacji w których działasz a z niektórymi użytkownikami wymieniasz się też poza serwisem informacjami, coś promujesz - zostawiasz ślady. Wystarczą one do zidentyfikowania Ciebie jeśli masz oficjalne konto na portalu społecznościowym, lub widniejesz na ogólnodostępnych stronach internetowych jako pracownik lub autor.

Jest to banalnie proste o czym już nie raz przekonali się użytkownicy Wykopu czy Strimoida. Sam wystalkowałem kilku użytkowników, bo akurat mieli takie samo hobby jak ja, a środowisko jest małe. Wystarczyła tylko informacja o hobby, kontekst wypowiedzi i wiedza z jakiego regionu ktoś pochodzi. Abyś był nie do namierzenia przez amatora po prostu nie możesz pisać prawdy o rzeczach, które wydarzyły się w twoim życiu :-)

akerro

Kiedyś było dużo trudniej stalkować ludzi. Dzisiaj na szczęście wystarczy założyć fake konto na facebooku ze zdjęciem jakieś laski i w miesiąc masz 300 znajomych.

GeraltRedhammer

@akerro: I to stalkowanie jest przerażające. Pół godziny poświęconego czasu i możesz mieć kogoś dokładne dane.

Niby aktywnie nie działam na portalach w których podaje się prawdziwe dane, bo nie chcę aby każdy miał dostęp do mojego cv. Ale jak ktoś się uprze to obawiam się, że może mnie wystalkować na podstawie moich komentarzy na Wykopie i Strimoidzie. A jak zdobędzie mój prawdziwy adres e-mail (który całkiem sporo osób zna) to będzie miał mnie na talerzu. Jedyny sposób aby być niewidocznym dla stalkerów to nie udzielać się w sieci.

GeraltRedhammer

Ok, wiem, że Pollandball patrzy na świat z przymrużeniem oka, ale to ani nie jest śmieszne ani prawdziwe więc minus.

GeraltRedhammer

@jkl: Co mam powiedzieć? Że powinni założyć maski i kombinezony ochronne? Że wszystko powinno tam wymrzeć? Strefę ochronną zrobili tylko w promieniu 30 km i jak na razie nikt przynajmniej oficjalnie nie zachorował na chorobę popromienną, a im więcej czasu upływa tym ryzyko mniejsze.

GeraltRedhammer

Ok, wiem, że Pollandball patrzy na świat z przymrużeniem oka, ale to ani nie jest śmieszne ani prawdziwe więc minus.

GeraltRedhammer

@jkl: To nawet nie o to chodzi. Nawet jakby wszystkie elektrownie atomowe wybuchły na raz to nawet w 1% nie byłob takiego skażenia jak sugeruje obrazek.

GeraltRedhammer

@Paradygmat: Ogólnie chcę żeby kategorie były jak najbardziej precyzyjne a IIWojnaŚwiatowa jest jak najbardziej podkategorią historii. Jeszcze tylko nie potrafię jej odpowiednio przypiąć.

Zauberlehrling

Hjernevask (który bardzo polecam, choć prawacki... ale czasami prawactwo w różnych krajach oznacza co innego) w drugiej części mówi o wpływie wychowania na dziecko. Lepiej mniej się przejmować, pozostawić dziecku wybór, bo i tak nie ma się na nie wpływu.

GeraltRedhammer

@Avaria: Inaczej, sztuka jest częścią kultury, ale sama kultura to temat dużo szerszy.

Zauberlehrling

Hjernevask (który bardzo polecam, choć prawacki... ale czasami prawactwo w różnych krajach oznacza co innego) w drugiej części mówi o wpływie wychowania na dziecko. Lepiej mniej się przejmować, pozostawić dziecku wybór, bo i tak nie ma się na nie wpływu.

GeraltRedhammer

@Avaria: Dodałem do kanału kultura a, że ktoś sprytnie podmienił tytuł na sztuka, to już nie moja wina. Sztuka to g/Sztuka nie g/Kultura :-)

Kultura to także zwyczaje danej społeczności.