W ogóle mam OCD i ze swoim autyzmem jak robię tuptanie to tuptam ile mogę, jak czytam to czytam ile mogę, jak podróżuję to ile mogę. W ogóle niedestruktywne modus operandi.
W ogóle w Gruzji sa makaroniki jako alfabet, i google translate co cyka się fotkę i nakłada tłumaczenia na zdjęcie niby działa, ale nie jest dobrze zoptymalizowane pod ten alfabet i wychodzi średnio, a makaroniku przecież nie przepiszę.