Gitman87

Rok temu włamałem się na konto GG mojej 15-letniej kuzynki. Poczytałem sobie archiwum rozmów. W jednej rozmowie jakiś chłopak przekonywał ją, żeby nie robiła tego co miała zrobić i pocieszał ją. Powiedziałem jej bratu, który był przy tym kiedy to czytałem żeby poważnie porozmawiał ze swoją siostrą. Nie powiedział anj słowa i z tego co wiem nawet nie zamienił z nią nawet słowa w tym temacie. Wkurwia mnie taka obojętność, głupota albo strach przed przełamanjem tabu podejmując taką rozmowę. Na szczęście kuzynka w niedługim czasie była już w związku z tym kolesiem i jest teraz zauważalnie uradochana.

bejdak

@Jezor: masz rację... Jak ktoś kiedyś zaśpiewał „Być czy mieć - takie dwa pytania/ Bliżej ku celom posiadania”

Gitman87

Rok temu włamałem się na konto GG mojej 15-letniej kuzynki. Poczytałem sobie archiwum rozmów. W jednej rozmowie jakiś chłopak przekonywał ją, żeby nie robiła tego co miała zrobić i pocieszał ją. Powiedziałem jej bratu, który był przy tym kiedy to czytałem żeby poważnie porozmawiał ze swoją siostrą. Nie powiedział anj słowa i z tego co wiem nawet nie zamienił z nią nawet słowa w tym temacie. Wkurwia mnie taka obojętność, głupota albo strach przed przełamanjem tabu podejmując taką rozmowę. Na szczęście kuzynka w niedługim czasie była już w związku z tym kolesiem i jest teraz zauważalnie uradochana.

bejdak

@Gitman87: Dla mnie nie pojęte jest to jak rozchwiane emocjonalnie są dzisiejsze dzieciaki... Za moich czasów rzadkością były takie sytuacje, żeby dzieciak w wieku 13-15 lat tak przeżywał swoje sercowe, czy inne problemy... albo inaczej, przeżywał mocno swoje problemy, ale zwykle potrafił konstruktywnie je rozwiązać...

bejdak

@borysses nie siej defetyzmu... Obraz który opisujesz przeraża (przynajmniej mnie) ale to tylko jedna strona medalu... jest druga, szara, nijaka i do granic nieciekawa, przez swoją normalność... Jakoś takie historie (jak ta przedstawiona przez Ciebie) mocno mi się kojarzą z LOTR... Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że Tolkien to przewidział... Idąc dalej w stronę źródła, można się doszukać w Biblii takich "zajawek" (choć nie wprost). Myślę, że nasza cywilizacja (cokolwiek rozumieć pod tym pojęciem) padnie w momencie, gdy ludzie przestaną wierzyć, że może być inaczej... Za totalitaryzmów, też wielu pewnie myślało, ze to już koniec... a to nie był koniec... teraz jesteśmy kilka kroków dalej, wtedy wolność nam oficjalnie ograniczano, teraz oficjalnie, się w imię tej wolności robi to co opisałeś... ale jest jeszcze natura... jej nie oszukasz... To musi pierdolnąć...Łatwo nie będzie, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo... Tak więc @mohairberetka nic się nie martw...

"Synowie Gondoru, Rohanu, bracia moi! Widzę w waszych oczach ten sam strach, który pożera mi serce! Być może przyjdzie dzień, gdy odwaga ludzi zginie, gdy porzucimy druhów, rwąc więzy przyjaźni! Ale to nie jest ten dzień! Godzina wilków i strzaskanych tarcz, gdy Era Ludzi chyli się ku upadkowi. Ale to nie jest ten dzień! Dziś stajemy do walki! Na wszystko, co wam na tej dobrej ziemi drogie, wzywam was do walki, ludzie Zachodu! "

bejdak

@borysses: najpierw odniosę się do pewnych nieścisłości w Twojej wypowiedzi (najłatwiej przychodzi mi czepianie się innych) Otóż z tą moralnością, etyką i religią sprawa wygląda tak, że to nie dwie, a trzy "sprawy" najpierw pojawiła się wizja odłączenia bodajże etyki (mogło to być w okresie o którym mówisz), następnie Kant, zaczął przebąkiwać że religia i moralność nie muszą być rozpatrywane razem (prawo moralne we mnie, a niebo gwiaździste nade mną).

Po drugie, mimo że moim zdaniem, wiele rzeczy w dzisiejszym świecie nie jest normalnych, to jestem optymistą, a mój optymizm wynika z mojej wiary, która nie jest moralnością dla słabych, co raczej siłą dla słabych (bo moc się w słabości doskonali ;) Po drugie Bóg, w Którego wierzę nie stosuje metody kija, ani nawet marchewki, choć pewnie dla wielu, którzy Go nie poznali, może to tak wyglądać...

Po trzecie nic mnie nie przeraża, co najwyżej martwi mnie to, że niektórzy ludzie są w stanie tak bardzo dać się omamić złudnemu poczuciu wolności, choć wiem, że teraz będę dla wielu brzmiał jak nawiedzony fanatyk... Staram się szanować przekonania innych i ich wiarę, nawet jeśli wierzą, że wyuzdaniem i rozpasaniem seksualnym, tudzież dzięki chemii, są w stanie osiągnąć stan szczęśliwości i spełnienia. Szkoda mi ich (tu znów można odczuć, że jestem nawiedzony), ale szanuję ich wolność... Natomiast nie przyjmuję do wiadomości tego, że to obraz naszego świata... wiem, że to tylko część rzeczywistości... i to ta mniejsza część, choć bardziej medialna... To trochę jak z wiadomościami, włączając kanał informacyjny, można odnieść wrażenie, że świat to same nieszczęścia... Majdan, Syria, tornada, powodzie, głód, pedofilia, a myślę że oboje wiemy, że to nie jest jedyny obraz rzeczywistości, a jedynie jej wycinek...

bejdak

@borysses nie siej defetyzmu... Obraz który opisujesz przeraża (przynajmniej mnie) ale to tylko jedna strona medalu... jest druga, szara, nijaka i do granic nieciekawa, przez swoją normalność... Jakoś takie historie (jak ta przedstawiona przez Ciebie) mocno mi się kojarzą z LOTR... Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że Tolkien to przewidział... Idąc dalej w stronę źródła, można się doszukać w Biblii takich "zajawek" (choć nie wprost). Myślę, że nasza cywilizacja (cokolwiek rozumieć pod tym pojęciem) padnie w momencie, gdy ludzie przestaną wierzyć, że może być inaczej... Za totalitaryzmów, też wielu pewnie myślało, ze to już koniec... a to nie był koniec... teraz jesteśmy kilka kroków dalej, wtedy wolność nam oficjalnie ograniczano, teraz oficjalnie, się w imię tej wolności robi to co opisałeś... ale jest jeszcze natura... jej nie oszukasz... To musi pierdolnąć...Łatwo nie będzie, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo... Tak więc @mohairberetka nic się nie martw...

"Synowie Gondoru, Rohanu, bracia moi! Widzę w waszych oczach ten sam strach, który pożera mi serce! Być może przyjdzie dzień, gdy odwaga ludzi zginie, gdy porzucimy druhów, rwąc więzy przyjaźni! Ale to nie jest ten dzień! Godzina wilków i strzaskanych tarcz, gdy Era Ludzi chyli się ku upadkowi. Ale to nie jest ten dzień! Dziś stajemy do walki! Na wszystko, co wam na tej dobrej ziemi drogie, wzywam was do walki, ludzie Zachodu! "

bejdak

@borysses: Myślę, że to ja mam dziś mniej lotny umysł, ale siedzę od kilku dni nad pracą... Natomiast pytanie z mojego komentarza, było do @Writer. Pytałem o głębsze spojrzenie na ten tekst (o multikulti). @Writer prosił o doprecyzowanie, a ja chciałbym poznać, na jakiej płaszczyźnie dyskutujemy. Faktycznie pierwsza, bezpośrednia płaszczyzna, to kwestia stylu życia. Natomiast mam wrażenie (mam nadzieję, że nie tylko ja), że pod nią można znaleźć coś więcej. Tak jak w LOTR możemy dostrzec, fantastyczny świat orków, elfów, krasnoludów itp. ale można na tą opowieść spojrzeć głębiej i dostrzec świat pewnych wartości i niezwykle rzeczywisty obraz walki dobra ze złem... Nie wątpię, że świat, który opisujesz istnieje, mało tego - jest coraz bardziej dostrzegalny, ale jest też drugi koniec kija - świat zupełnie innych wartości, który niestety jest coraz bardziej marginalizowany (jak u Tolkiena), problemem będzie, jak wszyscy zaczną dostrzegać tylko rozprzestrzeniający się mrok, orków, i nazguli... i każdy zamknie się w swoim Helmowym Jarze...

Może trochę odlatuję, ale liczę, że na tym portalu jest choć jedna osoba, która widzi Twoją opowieść podobnie jak ja...

bejdak

@borysses nie siej defetyzmu... Obraz który opisujesz przeraża (przynajmniej mnie) ale to tylko jedna strona medalu... jest druga, szara, nijaka i do granic nieciekawa, przez swoją normalność... Jakoś takie historie (jak ta przedstawiona przez Ciebie) mocno mi się kojarzą z LOTR... Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że Tolkien to przewidział... Idąc dalej w stronę źródła, można się doszukać w Biblii takich "zajawek" (choć nie wprost). Myślę, że nasza cywilizacja (cokolwiek rozumieć pod tym pojęciem) padnie w momencie, gdy ludzie przestaną wierzyć, że może być inaczej... Za totalitaryzmów, też wielu pewnie myślało, ze to już koniec... a to nie był koniec... teraz jesteśmy kilka kroków dalej, wtedy wolność nam oficjalnie ograniczano, teraz oficjalnie, się w imię tej wolności robi to co opisałeś... ale jest jeszcze natura... jej nie oszukasz... To musi pierdolnąć...Łatwo nie będzie, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo... Tak więc @mohairberetka nic się nie martw...

"Synowie Gondoru, Rohanu, bracia moi! Widzę w waszych oczach ten sam strach, który pożera mi serce! Być może przyjdzie dzień, gdy odwaga ludzi zginie, gdy porzucimy druhów, rwąc więzy przyjaźni! Ale to nie jest ten dzień! Godzina wilków i strzaskanych tarcz, gdy Era Ludzi chyli się ku upadkowi. Ale to nie jest ten dzień! Dziś stajemy do walki! Na wszystko, co wam na tej dobrej ziemi drogie, wzywam was do walki, ludzie Zachodu! "

bejdak

@borysses: ?? Chyba przeceniasz mnie, bo nie kumam...

bejdak

@borysses nie siej defetyzmu... Obraz który opisujesz przeraża (przynajmniej mnie) ale to tylko jedna strona medalu... jest druga, szara, nijaka i do granic nieciekawa, przez swoją normalność... Jakoś takie historie (jak ta przedstawiona przez Ciebie) mocno mi się kojarzą z LOTR... Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że Tolkien to przewidział... Idąc dalej w stronę źródła, można się doszukać w Biblii takich "zajawek" (choć nie wprost). Myślę, że nasza cywilizacja (cokolwiek rozumieć pod tym pojęciem) padnie w momencie, gdy ludzie przestaną wierzyć, że może być inaczej... Za totalitaryzmów, też wielu pewnie myślało, ze to już koniec... a to nie był koniec... teraz jesteśmy kilka kroków dalej, wtedy wolność nam oficjalnie ograniczano, teraz oficjalnie, się w imię tej wolności robi to co opisałeś... ale jest jeszcze natura... jej nie oszukasz... To musi pierdolnąć...Łatwo nie będzie, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo... Tak więc @mohairberetka nic się nie martw...

"Synowie Gondoru, Rohanu, bracia moi! Widzę w waszych oczach ten sam strach, który pożera mi serce! Być może przyjdzie dzień, gdy odwaga ludzi zginie, gdy porzucimy druhów, rwąc więzy przyjaźni! Ale to nie jest ten dzień! Godzina wilków i strzaskanych tarcz, gdy Era Ludzi chyli się ku upadkowi. Ale to nie jest ten dzień! Dziś stajemy do walki! Na wszystko, co wam na tej dobrej ziemi drogie, wzywam was do walki, ludzie Zachodu! "

bejdak

@Writer: Masz rację, że trudno to jednoznacznie określić. Czytając LOTR jasno czułem o co toczy się walka. Myślę, że przekładając to na nasze realia, bardziej niż o wartości które wymieniasz (choć na nich IMO opiera się Chrześcijaństwo) chodzi o: Dobro (tak wiem, pojęcie niezwykle szerokie), może prawo naturalne, wierność i uczciwość (nie tylko małżeńską). Myślę, że długo można by tu wymieniać, a pewnie i tak nie trafiłbym w sedno. Spróbujmy inaczej: o czym Twoim zdaniem jest LOTR? i o czym jest opowieść @borysses: pod którą toczy się ta dyskusja?

Writer

Dlaczego poprzez tinyurl?

//już wiem http://strimoid.pl/e/mYeg35 ;)

bejdak

@Writer: Mój Ty Sherlocku ;)

Volkh

Popieram. Jeżeli widzę czy ktoś jest online wiem czy odpowiedzieć od razu czy też mogę poczekać. Bardzo mi tego brakuje.

bejdak

@Volkh: dokładnie tak. mogę też wybrać moment, kiedy zagadać, licząc, że nie będę musiał czekać zbyt długo na odpowiedź...

bejdak

@borysses nie siej defetyzmu... Obraz który opisujesz przeraża (przynajmniej mnie) ale to tylko jedna strona medalu... jest druga, szara, nijaka i do granic nieciekawa, przez swoją normalność... Jakoś takie historie (jak ta przedstawiona przez Ciebie) mocno mi się kojarzą z LOTR... Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że Tolkien to przewidział... Idąc dalej w stronę źródła, można się doszukać w Biblii takich "zajawek" (choć nie wprost). Myślę, że nasza cywilizacja (cokolwiek rozumieć pod tym pojęciem) padnie w momencie, gdy ludzie przestaną wierzyć, że może być inaczej... Za totalitaryzmów, też wielu pewnie myślało, ze to już koniec... a to nie był koniec... teraz jesteśmy kilka kroków dalej, wtedy wolność nam oficjalnie ograniczano, teraz oficjalnie, się w imię tej wolności robi to co opisałeś... ale jest jeszcze natura... jej nie oszukasz... To musi pierdolnąć...Łatwo nie będzie, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo... Tak więc @mohairberetka nic się nie martw...

"Synowie Gondoru, Rohanu, bracia moi! Widzę w waszych oczach ten sam strach, który pożera mi serce! Być może przyjdzie dzień, gdy odwaga ludzi zginie, gdy porzucimy druhów, rwąc więzy przyjaźni! Ale to nie jest ten dzień! Godzina wilków i strzaskanych tarcz, gdy Era Ludzi chyli się ku upadkowi. Ale to nie jest ten dzień! Dziś stajemy do walki! Na wszystko, co wam na tej dobrej ziemi drogie, wzywam was do walki, ludzie Zachodu! "

bejdak

@Volkh: Zdecydowanie wolę klasyczną interpretację, tym bardziej, że łatwiej mi ją odnieść do postrzeganej przeze mnie rzeczywistości. Upadek klasycznych, tradycyjnych wartości = upadek świata

bejdak

Kto bogatemu zabroni... A tak na serio to: nosz kurwa mać, jeśli to prawda, to cała banda odpowiedzialnych za to powinna beknąć...

bejdak

@andrzej_gownooki: Jest jeszcze możliwy następujący wniosek... żyjemy w takim kraju, że jak jakaś firma wygrywa duży przetarg, to wielce prawdopodobne jest, że jest w tym jakiś szwindel... Albo my mamy manię prześladowczą...

bejdak

Od pewnego czasu, walka z terroryzmem nabrała nowego znaczenia. Teraz o tym co mieści się w tym pojęciu decydują rządy, a w zasadzie służby... Powoli zmierzamy w kierunku Orwell'a

bejdak

@borysses: Masz rację, ale na tyle wolno, że wielu ludzi tego nie widzi...

bejdak

Kto bogatemu zabroni... A tak na serio to: nosz kurwa mać, jeśli to prawda, to cała banda odpowiedzialnych za to powinna beknąć...

bejdak

@andrzej_gownooki: Tu widzę to podobnie jak @Gitman87. Dodatkowo na korzyść KGHM przemawia to, że zyski zostałyby w naszym kraju... Inna sprawa, że po haraczach, do płacenia, których zostało zobowiązane KGHM, może już nie być kasy na takie inwestycje... ale to tylko by pokazywało, że rząd PO raz kolejny strzelił sobie w stopę, albo raczej nam w jaja...

bejdak

Kto bogatemu zabroni... A tak na serio to: nosz kurwa mać, jeśli to prawda, to cała banda odpowiedzialnych za to powinna beknąć...

bejdak

@andrzej_gownooki: punkt dla Ciebie. Jednak ja w swoim malkontenctwie i pesymizmie pójdę dalej... dla kogo lepsza była ta oferta? ;)

bejdak

Kto bogatemu zabroni... A tak na serio to: nosz kurwa mać, jeśli to prawda, to cała banda odpowiedzialnych za to powinna beknąć...

bejdak

@osiwiony: Niestety, dopóki ludzie myślą podobnie jak Ty, do koryta będą dobierać się wciąż Ci sami ludzie, z twardym elektoratem... Ja liczę, że Gowinowi uda się trochę zamieszać, choć JKM też mógłby w końcu osiągnąć próg...

bejdak

Kto bogatemu zabroni... A tak na serio to: nosz kurwa mać, jeśli to prawda, to cała banda odpowiedzialnych za to powinna beknąć...

bejdak

@osiwiony: W ten sposób oddajesz pole bez walki...