Moim najgorszym pomysłem w życiu było odwiedzenie stolicy Włoch. Samo w sobie nie było to złe, ale gdy chciałem stamtąd wyjechać okazało się, że wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Nie miało znaczenia jak bardzo próbowałem opuścić to miasto, prędzej czy później i tak tam wracałem. Siedzę tu już ósmy rok, niech mi ktoś pomoże
We Włoszech ceny są bardzo podobne, ale jakoś człowiekowi lżej na duszy jak za średnie zakupy płaci 10 erło a nie 45 zł
pojechał do włoch i zgarnia UV za zdjęcia znaków.
Ja mogę co najwyżej pokazać biurko
https://i.imgur.com/PzOaxcu.jpeg