Kuraito

Wiara w Boga jest podstawą egzystencjalności człowieka, która od początku istnienia gatunku ludzkiego przejawiała się w przeróżnych formach, we wszystkich istniejących, zaistniałych kulturach. Człowiek ma od urodzenia, od zarania dziejów ,,wszczepioną'' wiarę, przeczucie, że istnieje Ktoś, kto nad nim jest, kto go stworzył, się nim opiekuje oraz czuwa nad całym stworzonym, przez tego Kogoś światem. Wiemy oczywiście, że jest nim Bóg. Próby odcięcia się, od naturalnych, przyrodzonych odczuc, pragnień człowieka podjęli ateiści, którzy zakładając nie istnienie jakiegokolwiek boga, odrzucając szeroko rozumiane oraz istniejące dowody, sami wpisali się w grono ludzi wierzących - wiara w nieistnienie Boga. Jak widac, nawet im nie udało się odciąc, od własnej natury,czyli wiary.
Można więc stwierdzic, iż człowiek, jako istota myśląca nie jest w stanie funkcjonowac bez wiary. Bóg, celowo wykorzystując ową cechę człowieka, którą sam mu nadał, oparł na niej miłośc ludzi względem swojej Osoby. Istnieje jeszcze wiele powiązań między człowiekiem, Panem Bogiem oraz wiarą, jednak myślę, że nie o to chodzi, by pisac o wszystkich zależnościach, lecz, aby wyciągnąc sens i najważniejsze informacje dotyczące zagadnienia :)
Niech Was wszystkich Bóg błogosławi! :) #


Nie ma to jak twierdzić, że niewierzący są tak naprawdę wierzący. Pewnie agnostycy wierzą, że nie wiedzą, czy bóg istnieje. xD

wysuszony

@Karramba: nie istnieje żadna przesłanka która choć w ułamku procenta wskazywałaby na istnienie jakiegokolwiek nadprzyrodzonego bytu, więc mogę zakładać że nie istnieje, do momentu kiedy taka przesłanka się pojawi. Jakoś dziwnie się utarło że w takich dyskusjach to ateista jako "wierzący w brak boga" musi udowadniać jego brak. Gdzie tu logika?

Kuraito

Wiara w Boga jest podstawą egzystencjalności człowieka, która od początku istnienia gatunku ludzkiego przejawiała się w przeróżnych formach, we wszystkich istniejących, zaistniałych kulturach. Człowiek ma od urodzenia, od zarania dziejów ,,wszczepioną'' wiarę, przeczucie, że istnieje Ktoś, kto nad nim jest, kto go stworzył, się nim opiekuje oraz czuwa nad całym stworzonym, przez tego Kogoś światem. Wiemy oczywiście, że jest nim Bóg. Próby odcięcia się, od naturalnych, przyrodzonych odczuc, pragnień człowieka podjęli ateiści, którzy zakładając nie istnienie jakiegokolwiek boga, odrzucając szeroko rozumiane oraz istniejące dowody, sami wpisali się w grono ludzi wierzących - wiara w nieistnienie Boga. Jak widac, nawet im nie udało się odciąc, od własnej natury,czyli wiary.
Można więc stwierdzic, iż człowiek, jako istota myśląca nie jest w stanie funkcjonowac bez wiary. Bóg, celowo wykorzystując ową cechę człowieka, którą sam mu nadał, oparł na niej miłośc ludzi względem swojej Osoby. Istnieje jeszcze wiele powiązań między człowiekiem, Panem Bogiem oraz wiarą, jednak myślę, że nie o to chodzi, by pisac o wszystkich zależnościach, lecz, aby wyciągnąc sens i najważniejsze informacje dotyczące zagadnienia :)
Niech Was wszystkich Bóg błogosławi! :) #


Nie ma to jak twierdzić, że niewierzący są tak naprawdę wierzący. Pewnie agnostycy wierzą, że nie wiedzą, czy bóg istnieje. xD

wysuszony

@Karramba: Czyli jeśli moim zdaniem Ziemia nie jest dyskiem, jak to niektórzy próbują nieudolnie wcisnąć koneserom filmików z żółtymi napisami to też celebruję kult "nieistnienia płaskiej Ziemi"? To nie jest kwestia wiary, tylko racjonalnego spojrzenia i przeanalizowania faktów.

Idąc tym torem myślenia, to niedługo za wiarę będzie można uznać to, że wierzymy w to że światełko w lodówce gaśnie po zamknięciu. Tyle że ja w to nie wierzę, ja to wiem i mogę to eksperymentalnie potwierdzić.

Kuraito

Wiara w Boga jest podstawą egzystencjalności człowieka, która od początku istnienia gatunku ludzkiego przejawiała się w przeróżnych formach, we wszystkich istniejących, zaistniałych kulturach. Człowiek ma od urodzenia, od zarania dziejów ,,wszczepioną'' wiarę, przeczucie, że istnieje Ktoś, kto nad nim jest, kto go stworzył, się nim opiekuje oraz czuwa nad całym stworzonym, przez tego Kogoś światem. Wiemy oczywiście, że jest nim Bóg. Próby odcięcia się, od naturalnych, przyrodzonych odczuc, pragnień człowieka podjęli ateiści, którzy zakładając nie istnienie jakiegokolwiek boga, odrzucając szeroko rozumiane oraz istniejące dowody, sami wpisali się w grono ludzi wierzących - wiara w nieistnienie Boga. Jak widac, nawet im nie udało się odciąc, od własnej natury,czyli wiary.
Można więc stwierdzic, iż człowiek, jako istota myśląca nie jest w stanie funkcjonowac bez wiary. Bóg, celowo wykorzystując ową cechę człowieka, którą sam mu nadał, oparł na niej miłośc ludzi względem swojej Osoby. Istnieje jeszcze wiele powiązań między człowiekiem, Panem Bogiem oraz wiarą, jednak myślę, że nie o to chodzi, by pisac o wszystkich zależnościach, lecz, aby wyciągnąc sens i najważniejsze informacje dotyczące zagadnienia :)
Niech Was wszystkich Bóg błogosławi! :) #


Nie ma to jak twierdzić, że niewierzący są tak naprawdę wierzący. Pewnie agnostycy wierzą, że nie wiedzą, czy bóg istnieje. xD

wysuszony

@Kuraito:

sami wpisali się w grono ludzi wierzących - wiara w nieistnienie Boga

a niezbieranie znaczków to hobby

wysuszony

@Kuraito: Po tej stronie sądząc, to nie ma się co martwić o przyszłość TrueCrypta. Oczywiście jeśli audyt zostanie wykonany do końca i nie wykaże żadnych nieprawidłowości.

jebiemnieto

No i co w tym genialnego? @newinuto oświeć mnie.

wysuszony

@jebiemnieto: Sprytnie przemycony żart na temat związków homoseksualnych. Przynajmniej ja tak to widzę.

wysuszony

Ta jurta będzie konstrukcją stale stojącą w ogrodzie i użytkowaną przez cały rok? Planujesz tam jakiś rodzaj ogrzewania?

wysuszony

@jebiemnieto: Myślałem że to nie będzie konstrukcja przenośna. Jak szacujesz wagę i objętość całej złożonej jurty, bo przecież jakoś ją trzeba przetransportować? Masz jakiś pomysł dotyczący "podłogi"? Jakaś wykładzina? No i ważna rzecz, skoro planujesz tam kozę to i musi być jakaś porządna wentylacja bo jednak zaczadzić się nie byłoby fajnie :D.

Deykun

@wysuszony:
Ikonkę eksploratora plików na pasku startu zmieniałeś jakoś innaczej? Bo z tego co pamiętam miałem z tym problemy.

wysuszony

@Deykun: A, to innych ikon niż te na pasku nie zmieniałem. Przydałoby się do Windowsa 8 coś takiego jak było do 7, czyli programik "Sunrise Seven". Świetny był i chyba nawet miał taką opcję.

Deykun

@wysuszony:
Ikonkę eksploratora plików na pasku startu zmieniałeś jakoś innaczej? Bo z tego co pamiętam miałem z tym problemy.

wysuszony

@Deykun: Dziwne, ja do rejestru nawet nie zaglądałem. Po prostu zmieniłem o tak: http://qs.lc/srpv1

Deykun

@wysuszony:
Ikonkę eksploratora plików na pasku startu zmieniałeś jakoś innaczej? Bo z tego co pamiętam miałem z tym problemy.

wysuszony

@Deykun: Nie, po prostu ikonkę zmieniłem. Czasem trzeba zrobić restart żeby załapało. Ale ogólnie resztę ikonek które przypinam to robię sposobem: dodaję skrót na pulpit -> zmieniam mu ikonę -> przeciągam na pasek startu -> usuwam skrót z pulpitu.

wysuszony

Sporo słów i wyrażeń z artykułu nie jest ściśle związane z Łodzią i słyszałem je w różnych miejscach Polski, od ludzi którzy z Łodzią nic wspólnego nie mają. Co znaczy "lufcik" to chyba każdy wie :D. Natomiast wyrażenia typu "na ile ta kiełbasa" i podobne to chyba domena mieszkańców wsi, np. moja babcia tak mówi, a i nie raz w sklepie słyszałem od obcych ludzi i to nie tylko wiejskich, ale i normalnych w różnych miastach w Polsce.

Jedyne popularne słowa których nie słyszałem nigdzie indziej to chyba tylko krańcówka i migawka.

wysuszony

@rozbarat: Nie mam pojęcia co to jest angielka, nigdy nie słyszałem by ktoś tak na coś mówił, nie jestem rodowitym Łodzianinem :D

@Writer: Migawka to bilet miesięczny, obecnie w formie karty z chipem NFC i pod taką nazwą jest reklamowany. Można sobie to zintegrować z legitymacją studencką i chyba nawet kartą płatniczą.

Za to w Łodzi nie wiedzą co to jest "zrywka" jak proszę o nią w sklepie. Tak się mówi w Częstochowie na foliową reklamówkę jednorazową (w Biedronce to się nazywa torba t-shirt).

borysses

Koka zawsze na propsie :3

wysuszony

@jebiemnieto: Alkaloidy jak sama nazwa wskazuje są słabymi zasadami i słabo rozpuszczają się łatwo w wodzie (więc co za tym idzie kokainy w takiej herbatce masz tyle co nic). Czyli ogólnie cała "faza" jest efektem placebo. No chyba że kokaina da się rozpuścić podobnie jak inne alkaloidy, wtedy wystarczyłoby zakwasić herbatkę kwaskiem cytrynowym żeby powstały sole kokainy, a potem ewentualnie jeszcze zobojętnić amoniakiem.

@scape: Kokaina to roślinny alkaloid, nie chemicznie wytworzony syf.

djsienkivip

No i właśnie źle że koniec wsparcia dla Windows-a XP. Bo tak naprawdę to ja od bardzo dawna korzystam z tego systemu operacyjnego. Ma nie być aktualizowany pewnie nie ma komu go aktualizować albo inna przyczyna.

wysuszony

@djsienkivip: Po prostu nie ma sensu aktualizować tak starego systemu, który nie przynosi już zysków. Nic zresztą dziwnego, bo 7 i 8 są znacznie lepszymi wersjami.

lothar1410

Szczerze, to trochę smutne. Elektronika bardzo ogłupia. Jeszcze całkiem niedawno liczenie w pamięci było bezproblemowe, teraz zawsze szukam kalkulatora, bo nie chce mi się a na dodatek bym pewnie popełnił jakiś błąd. Od czytania artów w necie też nie przybywa mi wiedzy, bo gdzieś to się ulatnia. A to co przeczytałem w książce jakoś trochę pamiętam.

wysuszony

@lothar1410: Kalkulator ogłupia bo ułatwia liczenie, a samochody czynią nas leniwymi bo nie trzeba ich karmić sianem jak konia.

PS. Drukuj sobie artykuły z Internetu na papierze, jeśli wg Ciebie forma jest powodem, a nie treść.

akerro

O ja pieprzę 55 komentarzy :O

wysuszony

@Writer: @duxet: No i mamy w końcu przykład jak w przyszłości, w razie ewentualnego rozrostu serwisu komentarze bez drzewka staną się nieczytelne. Czuję się jak na Wykopie, gdzie system komentarzy jest najsłabszy z możliwych. Obecny system ma sens jak jest góra 10 komentarzy.

A teraz nawet czytać komentarzy pod tym wpisem się nie chce, bo nie wiadomo do której odpowiedzi ktoś się ustosunkowuje. Chaos.

kkb1

Nie no, nazwa czeska to chyba jakieś jajca są?

edit: jednak nie http://cs.wikipedia.org/wiki/Ptakopysk

wysuszony

@kkb1: Czeskie nazwy zawsze mnie rozbrajają. Ciekawe czy oni są świadomi tego jak głupio to brzmi dla innych narodów mających podobny język.