
Przy logowaniu do sieci (opartej na Novellu) w pracy każdy ma identyczne hasło, którego nie wolno zmienić. Yippee ki yay.

Jedna z rzeczy, za którymi wyjątkowo nie przepadam, a wręcz nie znoszę, to prasowanie koszul... A że jestem zbyt drobiazgowy w wymaganiach, co do prawidłowo uprasowanej koszuli, nie powierzyłbym tego zadania nikomu innemu.
Ot, paradoks.

Na TT pewien historyk pokusił się o projekt Wielka Wojna LIVE: https://twitter.com/WielkaWojna, czyli relacja historii sprzed 100 lat dzień po dniu.
Polecam (i życzę dociągnięcia projektu do końca - wszak kończący wojnę traktat wersalski został podpisany równo 5 lat od zabójstwa w Sarajewie).

Zaglądam na stronę poświęconą zjawisku znanemu jako upvote time i nie mam czego wypchnąć do popularnych :(

Dorwałem zajebistą robotę, w której jednym z moich głównych obowiązków jest rozpierdalanie różnych rzeczy. Dziś dostałem nowiutki sprzęt, rozpierdoliłem go w jakieś 15 minut i tym samym zyskałem uznanie przełożonego.
Nadto jest to robota, w której przydaje się wiedza ze studiów - i to jeszcze ta najgorszego rodzaju, zaliczana na egzaminach ustnych przed najstraszniejszym wykładowcą na wydziale, którego wszyscy się bali, bo był wymagający, nieprzewidywalny, wybuchowy i chamski.