Jedno pytanie:
Po co się pozbywać arsenu, skoro jest w śladowych ilościach i czy to jest warte wypłukiwania przy okazji większości wartościowych rzeczy z ryżu?
Poza tym ryż zapycha kichy i nie jest wcale tak lekko strawny, wypłukuje sól i ogólnie to nie ma startu do kasz, więc why w ogóle bathering this?
Poza tym nadaję się tylko do gołabków, zupy pomidorowej (jak ktoś lubi taką chójnie zamiast jak człowiek ze świderkami) leczo i jakiegoś azjatyckopochodnego żarcia, no a ile można to żreć?
Ogólnie uważam po sprawdzeniu i przebadaniu tematu ryż za średnio zdrowy, pasożytniczy na cennych zasobach w zamian za niewiele i przeceniany.
Zamiast cashewnut & melon uzyjcie jogurtu
Składniki:
Marynata
2 duże piersi z kurczaka, pokrojone w większą kostkę
2 ząbki czosnku, sprasowane
1 łyżka świeżego, drobno startego imbiru
1 łyżka oliwy z oliwek
1 łyżeczka mielonej, słodkiej papryki
1 łyżka garam masala
duża szczypta mielonego chilli
Sos
400 g krojonych pomidorów (puszka)
4 łyżki jogurtu naturalnego
1 cebula, pokrojona w kostkę
1 czerwona papryka, pokrojona w kostkę
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka garam masala
1 łyżka świeżego, drobno startego imbiru
1 ząbek czosnku, sprasowany
1 łyżka oliwy z oliwek do smażenia
świeża kolendra, ryż basmati lub chleb naan do serwowania
Przygotowanie:
Marynata
W dużej szklance, mieszamy razem czosnek imbir i wszystkie przyprawy, aż powstanie pasta.
Kurczaka wkładamy do foliowej torebki, dodajemy przygotowaną pastę i mieszamy, aż wszystkie kawałki kurczaka będą pokryte marynatą.
Wstawiamy do lodówki na przynajmniej 2 godziny (im dłużej tym lepiej).
Sos
W dużej patelni rozgrzewamy olej.
Dodajemy cebulę, paprykę, czosnek, imbir i wszystkie przyprawy, smażymy przez 2 minuty, aż przyprawy staną się aromatyczne.
Dodajemy pomidory i jogurt, gotujemy na średnim ogniu przez ok. 10 minut, mieszając od czasu do czasu, następnie całość miksujemy albo ręcznym blenderem, albo w robocie kuchennym na jednolity sos.
Danie
Rozgrzewamy patelnię, dodajemy kurczaka, smażymy przez ok. 2 minuty na każdej ze stron, aż kawałki kurczaka lekko się zbrązowią.
Wlewamy przygotowany wcześniej sos i gotujemy na małym ogniu przez 8 - 10 minut.
Serwujemy posypane listkami kolendry z ryżem basmati lub chlebem naan.
na cieście bez drożdży
No to po tytule, zastanawiam się, co to za placek będzie, czy może coś typu naleśnikowego? A może wypieczone ciasto na pierogi, coś w deseń calzone, tylko że bardziej w stronę czebureki?
proszek do pieczenia
No taaaaaaaaaak, cóóóóóóóż... :D
Możemy go wrzucić do lodówki na chwilkę.
@Analfabeta: ja tam się na cieście nie znam, ale znajomy prowadzący pizzerię mówił, że dobrze jak trochę dłużej poleży w lodówce (dzień czy dwa). ;)
"Przeliczania jednostek"... W wersji anglosaskiej, bo w Polsce nikt jednostek typu cups nie używa ;) Tak jakoś wyszło - no chyba że przywiezie sobie ze Stanów książkę kucharską, to wtedy się głowi nad przeliczeniem tego na "ludzkie" jednostki ;)
No i jeszcze - przetłumaczyć by wypadało takie rzeczy jak: rostbef, antrykot, pręga, ligawa, comber...
U Ruskich bardzo popularne jest suszone mieso. Stary z delegacji przywiozl ryby suszone, kalmary i wolowine. Bylo bardzo dobre.
@tmkwu @kokaina @borysses @banmar @Kuraito @only_spam @Tanner @Xanthia @Rafiks @szarak @kucyk_pony @MoonAteTheDark @zskk @andrzej_gownooki @grzegorz_brzeczyszczykiewicz @akerro @Writer @pierog
Dodałem zdjęcia do powiązanych. Smakuje pysznie, jak zwykle. Lekko za słone (dałem pół łyżki stołowej soli), ale zjadliwe. Teraz to sobie jem jak chipsy. No, a suszenie poszło o wiele szybciej niż gdy wcześniej to robiłem. Teraz mam inny piekarnik, który jak się ustawi nawet na najmniejszą moc, to wali płomieniem największym do osiągnięcia tej temperatury. Ponieważ drzwiczki były otwarte, to piekarnik zawsze daje na maksa i suszenie zajęło 2.5 godziny. :3
@jebiemnieto jak długo się suszy takie mięcho? Robisz to pierwszy raz czy masz już jakieś doświadczenie?
Suszoną wołowinkę bym zjadła, siostra mówi, że pycha, a ja nigdzie w sklepie znaleźć nie mogę bo u nas to bieda ;_;
Z tego co ja slyszalem, to wieprzowina sie nie nadaje do suszenia, bo ma duza zawartosc tluszczu. Tlusz jest najlepsza pozywka dla bakterii - najszybciej sie psuje. Wlasnie przez ten tluszcz sie nie suszy wieprzowiny. Co do dzika, to jest to dziczyzna, ktora ma bardzo niska zawartosc tluszczu.
goryle do gazu