
Tak teraz sobie pomyślałem, że Kukiz pewnie ogłosi sukces, bo niezależnie od frekwencji poparcie dla JOWów będzie powyżej 50%.

@Deykun: Nie jest to pewne. Wskazane były wady JOW i z racji na nie sam Kukiz mówił o możliwości przyjęcia pochodnego systemu. W pytaniu było konkretnie "JOW".

@duxet: Zrobić szybkie wybory/rozdzielić modów do popularnych grup w których obecni modzi nie są aktywni.

Kochany pamiętniczku. Idę na referendum zarządzone przez (na szczęście byłego już) prezydenta Komorowskiego. Niczego to nie zmieni, ale idę.

Beka z Writera :D
Okazuje się, że @Writer żyje. I ma jakieś osobiste animozje gdzieś z @JesterRaiin, bo tydzień temu wlazł cichaczem na strimoida strm i pobanował go pro forma. Zauważyłem przypadkiem w g/Film, w innych grupach też można dostrzec ten mistrzowski gambit :D

@zryty_beret: Lol, a jednak tym razem wyświetla. Tylko teraz znowu nie mogę go odbanować, nic na to nie poradzę. Jak @duxet poprawi to go odbanuję, ale obecnie nie mogę.
Nie wiem zryty co ci się tak nudzi, że aż strima założyłeś żeby ze mnie się pośmiać, chyba naprawdę mnie lubisz z jakiegoś powodu, cholera wie z jakiego, od dawna podejrzewam, że chyba kiedyś ci nadepnąłem na jakiś odcisk który nadal boli, tylko nie mogę skojarzyć kiedy, a prawie zawsze jestem pokojowo nastawiony :D. Ale ogólnie mnie to też śmieszy, więc spoko. XD

@Jezor: Bo śrutex interweniował. Tutaj @Writer zachowuje się analogicznie, choć na znacznie mniejszą skalę, zatem też wołamy o interwencję.
Nie tak analogicznie, bo funkcję przetestowałem na kimś, kto od dawna tutaj nie zagląda i dobrze wiemy, że nikomu nie zaszkodziłem. Zresztą gdyby funkcje portalu działały prawidłowo, sprawy by nie było, a wszyscy chyba wiedzą, że nie wszystko tu działa jak powinno.
Pozdrawiam

Wziąłem się za Interstellar. Poużywajcie sobie na mnie, wszelkie za i przeciw ;) Zobaczymy co będę myślał o tym filmie po seansie.

@zryty_beret: Pytanie czy pilot jest dowódcą misji, bo to było tam niejasne. Z resztą nie wiem co się tego tak uczepiłeś, to tylko klasyczne amerykańskie kino żeby dodać dramatyzmu. Według mnie dużo głupszy był wątek Damona mordercy.
Ja popłynąłem? Znam się na teoriach naukowych dotyczących kosmosu trochę akurat, o filmie też czytałem sporo. Wiele zjawisk i zdarzeń jest wyolbrzymionych, końcówka jest czystym science fiction (chociaż w miarę logicznym dodając moją teorię poniżej).
Pokój był niczym innym niż interfejsem dla 3 wymiarowego użytkownika w n-wymiarowej przestrzeni (ta sama zasada co edytor filmu, który pozwala zmieniać, poprawiać sceny i przesuwać sobie czas w którym dana scena wystąpiła, przyspieszać, zwalniać, puszczać od nowa). Taki raczej był zamysł twórcy.
Przesłał dane, ktoś go odciął, cisza, następna scena. Takie coś wskazuje po prostu, że to był koniec jakiejś symulacji. W filmie były dwie teorie kto z kim się spotkał. Na początku było, że kontakt z obcymi według tej laski. Później okazało się, że to Cooper w zdarzeniu z przejściem przez warmhole wkładał rękę. Później wspominał o tym, że to mogła być ich cywilizacja z przyszłości, która im stworzyła pokój. Zauważ, że to ten jego komputerek też o tym wspominał, że może to być nie ludzka cywilizacja (na początku sceny w tym pokoju).
A sam się mógł podrzucić też ma logiczny sens, bo skoro masz władzę nad czasem to jesteś w stanie dość dużo zdziałać, ale to raczej jest nieistotne i wydłużyłoby tylko film.
W dodatku wszystkie rzeczy od początku były już z jego ingerencją (scena ze Stay napisanym na kartce), więc była tu przedstawiona ta teoria, w której poruszasz się w czasie i zmieniasz wydarzenia, to one i tak zawsze będą zmienione bo ten proces nie ma końca ani początku. Druga teoria mówi o tworzeniu się alternatywnego wszechświata po ingerencji w przeszłości, a trzecia, że to jest niewykonalne.
Ale to tylko jedno z gdybań naukowych przedstawionych w filmie.

@Deykun: Ja też odniosłam wrażenie, że to byli ludzie z przyszłości, jakoś koncepcja kosmitów do mnie nie trafia.

Ten, tego... Wiecie że trwa właśnie referendum Komorowskiego?
Jedno z pytań jest naprawdę godne uwagi.

@zryty_beret: Powołując się na efekt skali mogę nie robić nic, mogąc być pewnym identycznego efektu. Właśnie dzięki temu, że wiemy jak działa statystyka i posiadamy odpowiednie informacje na ten temat.

Naprawa Blokowania grup niestety mocno się wydłuży, ze względu na to, że nie jest to tylko bug, a brakuje sporej części funkcjonalności. Na razie koncentruję się tylko na naprawianiu bugów.

Gram w tego słynnego Bioshocka.
Ubolewam nad brakiem normalnych filmików, bo mam dość mgliste pojęcie o fabule.

Tak sobie pomyślałem, że wszystkie dylematy związane z prokrastynacją wynikają z jednego, prostego mechanizmu. Stawania w obliczu niepotrzebnych wyborów. Jeżeli nie mamy innej opcji, praca nie stanowi jakiegoś ogromnego wysiłku, do którego musimy się zmotywować. Robimy to, co do nas należy, bez refleksji, planowania i użalania się nad sobą. Kłopoty zaczynają się wtedy, kiedy pojawia się swoboda i możliwość zrezygnowania z wysiłku, odłożenia go w czasie etc. Rozwiązanie wydaje się proste, trzeba się takich pokus pozbawić, najlepiej poprzez zaplanowanie jakiegoś sprytnego systemu. Ostatnio postanowiłem założyć sobie zeszyt, w którym będę wpisywał zadania do wykonania "od zaraz". Trochę tak, jakbym był dla siebie jednocześnie trenerem, a dopiero później zawodnikiem. Wpisuję, że mam np. posprzątać mieszkanie i wiem, że za godzinę to mieszkanie ma być posprzątane. Najważniejsze, to traktować ten zeszyt jako absolut, którego zignorować nam pod żadnym pozorem nie wolno. Jak już coś się w nim znalazło, to musi się spełnić. Z pozoru proste rozwiązanie trafia w dziesiątkę, jeśli chodzi o ten problem. Nie jest trudno przemóc się i przelać plan na najbliższy czas na pismo, bo do tego potrzebujemy tylko impulsu, a takie impulsy pojawiają się zawsze i w każdym stanie. A potem pójdzie już gładko.

@zryty_beret: błogosławieni ci ludzie, którzy nie majac nic do powiedzenia nie ubierają tego w słowa...

@akeryw: Zapewne słowo, którego szukasz w pamięci, to krasomówstwo: oględnie mówiąc zdolność do opowiadania w pięknej formie o błahej treści.

Dlaczego tak wiele ludzi na nakazie jazdy w prawo włącza lewy kierunkowskaz? Chodzi mi konkretnie o tego typu sytuację:
https://www.google.pl/maps/@50.0731426,19.9447614,3a,75y,6.55h,76.26t/data=!3m6!1e1!3m4!1sDJmXNX-SduV5ZMqVOfkb9Q!2e0!7i13312!8i6656?hl=en
Nie ma dnia żebym nie spotkał takiej sytuacji.

@Analfabeta: Nie chce mi się czytać elaboratów... Ale tu jest nakaz jazdy w prawo, tylko że wjeżdżasz na pas rozbiegowy. Z niego włączasz się do ruchu zmieniając pas na ten po swojej lewej stronie. Dlatego. Oczywiście nie w sytuacji kierowcy gógla, bo to by było za wcześnie nieco, tylko już w pozycji kierowcy przed nim można wrzucić lewy kierunek. Proste i logiczne.

@zryty_beret: No to co piszesz niestety nie jest logiczne, bo tam nie ma pasa rozbiegowego. To jest taka sytuacja:
http://images39.fotosik.pl/1839/7b02ae269fb41494.png
Włączasz tylko i wyłącznie prawy.

Okazuje się, że router od Google to w sumie nic specjalnego, za to niesamowicie droga zabawka. Apple style.
http://www.smallnetbuilder.com/wireless/wireless-reviews/32823-google-tp-link-onhub-router-reviewed

@akeryw: √ używaj linuksa
√ używaj strimoida
√ nie miej telewizora
Czy można być bardziej alternatywnym?


llllooooo kurwa :D :D :D Yoko Ono interpretuje piosenke Katy Perry "Fireworks" https://www.youtube.com/watch?v=lrJz9Dh5MsM

@borysses: Ale przynajmniej nikt nie widział! Zawsze tak sobie tłumaczę - przynajmniej nikt nie widział, wciąż jestem w grze. A jeśli nie da rady to: "kto za dwieście lat będzie o tym pamiętał?" I tak oto walczę dzień po dniu ; _ ;

Czytam. Ostatnio sporo. I chwytam się za rzeczy, które kiedyś ktoś polecał, które kiedyś wydawały mi się niezłe... I dochodzę do wniosku, że Ziemiomorze Le Guin to taka tendencyjna seryjka dla młodzieży. Cykl o Achai Ziemiańskiego to już w ogóle totalny gniot. Jak to Dukaj kiedyś opisał: wulgaryzmy, oczywiste zwroty fabuły i korekta, której jakby nie było. Czytadło, ale nudne jak flaki z olejem, niektóre fragmenty rozciągnięte do granic cierpliwości czytelnika, inne zdecydowanie zbyt krótkie. Gniot.

@zryty_beret: @Vespera: Czytałem Achaję i Grobowce Atuanu i są to zdecydowanie książki dla dziewczyn / młodzieży. Grobowce zdecydowanie lepiej napisane niż Achaja.

Zanim piwo się schłodzi w lodówce, mija tyle czasu... A jak wsadzić je do zamrażarki, to chwila nieuwagi i zamarza.

@zryty_beret: polecam okręcić butelkę / puszkę mokrą szmatką / ręcznikami papierowymi i wsadzić do zamrażalnika. Nie zdążysz o nim zapomnieć, a już będzie schłodzone :P

@zryty_beret: W dodatku z każdym kolejnym piwem czas chłodzenia w lodówce wydaje się wydłużać, a zamarzania w zamrażarce skracać.

Ja nie wiem czy ja nie umiem szukać czy co, ale chcę sobei zrobić plik gówno.sh podać mu w parametrze coś (np. gówno.sh nazwaPliku
). I jak potem mam wywołać ten parametr w skrypcie?

@Kuraito: @Jezor: Zrobię specjalnie dla Was insajda, to Wam się przyda na przyszłość. Ludzie lubią być doceniani - generalnie. A kobiety zwłaszcza. Z drugiej strony rzeczywiście problemem jest, że zajmują się one często rzeczami najmniej spektakularnymi, najbardziej utożsamianymi z powszedniością, najczęściej olewanymi. A obiad w towarzystwie to w ogóle dobry zwyczaj jest naprawdę, ale to tak na marginesie.
Natomiast spierdalanie z obiadem do pokoju to nawyk trochę taki, jak złapanie padliny przy drodze i ucieczka w krzaki, gdzie sobie spokojnie ją skonsumujesz. Bo to naprawdę może zostać zinterpretowane jako akt niedoceniania. Siadasz przed kompem, robisz coś innego, obiad walniesz i nawet nie wiesz kiedy go zjadłeś, zamiast zjeść spokojnie, docenić chwilę i mamusię, może nawet werbalnie. No widać, że traktujesz to na olewce, bardziej jako przeszkodę w cyklu dobowym, że w ogóle musisz coś jeść, niż przyjemność, którą ktoś Ci zrobił.
Matka ma rację! Jedzenie obiadu po kątach nie jest zachowaniem cywilizowanym.

@Kaba___JK: nic dodać, nic ująć
Pokaż ukrytą treśća ja chciałem napisać głupi komentarz, że salon / kuchnia to też pokój