@Runcheinigal: Faktycznie kwestia indywidualna ponieważ mnie nigdy nie telepało. Paliłem pół paczki dziennie a podczas spotkań czy imprez paczkę. Nie paliłem lightów a często długie "setki", do tego fajka kilka razy w tygodniu, tabaka i cygaro raz w miesiącu. Tak naprawdę brakowało mi po prostu czegoś w ręku idąc przez miasto czy czekając na przystanku.
@Volkh: Nigdy nie paliłes tak naprawdę. Palenie jest wtedy, jak rano nie możesz sie obudzić bez fajka, palisz co najmniej paczke dziennie, na imprezie- nawet nie mówię. I nie możesz zasnąć jak sobie nie zapalisz, a nawet jak w nocy się obudzisz, to po to żeby się odlać i zapalić. Wtedy to jest palenie.
@only_spam: oszczędzać można na wszystkim, tylko po co. Nie po to zarabiam, żeby żyć jak biedak ;p Dla mnie oszczędzanie to np bezwzględne odkładania 1/4 pensji na jakieś ewentualności, ale przepierdalanie reszty bez większego namysłu, byleby przyjemnie. A ja tam dla kaprysu lubię wypić piwo za 50zł, czuję się z tym dobrze ;p
Właściwie to nie ma się czym chwalić, ale ciągle D0. Co najdziwniejsze, wypalam tylko jednego dziennie.
@zryty_beret: Jeśli nie znalazłeś odpowiedzi na pytanie "a co mi szkodzi" to nie mam rady. Mi się udało rzucić już około roku temu i pykam regularnie e papierosa, a swojego czasu potrafiłem wypalać nawet paczke dziennie. Spróbuj na początku ograniczać analogi zmuszając się do e papierosa, po jakimś czasie zobaczysz że uczucie podrażnienia gardła i płuc było tylko częścią nałogu. Trzymam kciuki
D4, 60 zł. Na bogato. W ogóle nie odczuwam potrzeby palenia. Skutki uboczne? Nie wiem czy to efekt rzucenia palenia, czy też może skutki uboczne pochodzące od środków przeciwbólowych, którymi się ostatnio faszeruję (po zabiegu), ale odczuwam skołowacenie, bardzo lekkie nudności, zmęczenie - ból mięśni i w ogóle całościowy, jakbym się ciężarów nadźwigał i nadwerężył wszystko po kolei. Poza tym pełen relaks.
Za wczoraj: D3, 45 zł. Całkiem nieźle się trzymam, nie odczuwam nieodpartej chęci zapalenia, choć wciąż brakuje mi efektu "zaciągnięcia się", tego dymu i całego syfu przepływającego przez gardło, tchawicę do płuc... Czyste powietrze to nie to samo.
Przepraszaaaaaaaaaaam :< jeden poszedł z dymem. Zdenerwowałem się mocno i to bardzo i zapaliłem. Gardzę sobą http://www.film.org.pl/images2/komnata/2.jpg
@jebiemnieto: czy liczę...? Po prostu pamiętam kiedy rzuciłem no i podzieliłem się tym info ale dalej naliczać nie zamierzam
@Jezor: Nie palę na co dzień, ale wiem o jaki dźwięk chodzi. Ciężko go w sumie określić. Skwierczenie :D?
3.
Objawy: chujowe samopoczucie, brak chęci i zinteresowania czymkolwiek. Treści nawet nie wrzuciłem żadnej od dwóch dni.
- Pokusy były silne ale dałem radę. Myśle, że wpisy będę robił co tydzień, jednocześnie opisując objawy odstawienia. Przynajmniej mam taką nadzieję ;\
@Gitman87: no to mam w sumie mogę mieć drugie postanowienie z okazji wielkiego posta (pierwsze było że niby będę mniej trolololował ale to się nie óda jako życie znam) to spróbuję nie palić.
Dziś paliłem więc dupa xd
Zakupiłem paczkę Orbitów, zaparzyłem litr zielonej herbaty, kupiłem żeń-szeń i dzisiaj lece na basen. Tak wygląda plan mojego zwalczania chęci zapalenia w moim pierwszym dniu walki.
@Gitman87: Im więcej przygotowań tym bardziej wbijasz sobie w podświadomość że rzucenie palenia będzie ciężkie. To koncerny farmaceutyczne próbują wmówić ludziom że sami sobie nie poradzą i będą przechodzić piekło. Po 10 latach palenia rzuciłem z dnia na dzień i tyle żadne halo.