XD
Źródło to jakieś The sun, ale i tak smiesznie
Benjamin Mendy has reportedly been having a meltdown in prison after mistakenly believing he was going to be housed on a VIP wing.
The Manchester City star has been charged with four counts of rape and one count of sexual assault.
Upon arrival, Mendy was informed that he would be kept on the VP wing for vulnerable prisoners.
But according to The Sun , Mendy misheard and assumed that meant he would be taken to a VIP wing for celebrity figures and was in dismay when he realised that was not the case.
W ramach niepalenia odkryłem, że smak mi się zmienił już po tygodniu. Rzeczy, które wcześniej jadałem bez jednego kaszlnięcia, dziś są dla mnie nieco bardziej pikantne.
Aaaa, zapomniałem się chwalić. 6 dni już nie palę fajek. Się zawziąłem.
Pokaż ukrytą treść Tylko alkohol osłabia wolę, pamiętajcie. Dlatego "do piwa to bym sobie zapalił", tak czasami bywa. I wtedy trzeba sobie przypominać, że nie ma czegoś takiego jak "jeszcze tylko jeden papieros i nic się nie stanie". Gówno prawda. Jeden papieros to powrót do nałogu. Jak się rzuca, to na dobre. I niepotrzebne są żadne wspomagacze, wszystko tkwi w głowie. Serio.@szarak: Nie pamiętam, można sprawdzić. Duxet chyba nie usunął bazy :D
Odliczać nie mam zamiaru, po prostu nie palę.
Chociaż, kwaaaaa, jak bardzo mam teraz ochotę zapalić, to głowa mała. I to oszukańcze przekonanie, że ten jeden fajek mi "ulży", że "nic się nie stanie" i "ten jeden przecież nie zaszkodzi". Pfff, głupie nałogi, jak one potrafią mamić ludzką psychikę.
Ok informacja przedwstępna. Dostałem w prezencie od narzeczonej karnet na hipnozę z rzucaniem palenia. Idę z ciekawości bo znam już dwie osoby, którym się udało na ponad rok rzucić. W tym jedna paliła paczkę dziennie więc obiecujące. Na razie jestem na etapie zjeżdżania z dawką do około 7 fajek dziennie żeby mimo wszystko odstawienie nie było takie denerwujące. Dowiedziałem się że facet pozwala palić jeszcze przed sesją. Dam znać kiedy ustalę terminy etc. Macie jakieś doświadczenia?
@Wojnar: Nie miałem żadnych problemów ze snami czy koszmarami... W ogóle nie miałem żadnych odczuwalnych skutków ubocznych.
Zresztą, to kwestia mocno indywidualna - moi bracia uskarżają się na koszmary po mocnych lekach przeciwbólowych (ketonal), ja nigdy nie miałem takiego "efektu".
ten tydzień trzyma mnie w niepewności.
Powiedziała nastolatka, kiedy okres zaczął się jej spóźniać coraz bardziej i bardziej...
T3, 315zł
Pokaż ukrytą treść "T" od "tydzień", kiedy zacznę liczyć miesiące, to będzie "M" od "miesiąc". Jako że już przestałem odkładać skrzętnie te 15 złotych dziennie, liczyć teraz będę sobie hipotetyczne oszczędności (które i tak teraz przejadam na inne przyjemności) 105 zł na tydzień, 450 złotych na miesiąc. Mogą się zdarzyć drobne nieścisłości, ale kto niepalącemu zabroni ;) Siódmego każdego miesiąca będę mógł odklepać M, we wtorki przypadać będzie T.