"INTERSTELLAR"
- nie wiem do czego przyrównać wprowadzenie z napisem tytułowym, ale mi nie pasowało do Sci-Fi
- działanie i dźwięki elektroniki dupne
- Cooper ma zupełnie inny akcent niż cala rodzina, łącznie z ojcem (może nie było tam nikogo z jego strony)
- "hakowanie" i ogólnie obsługa sprzętu typowe dla kina dla nastolatków
- efekty wizualne było tylko dobre (tak, oglądałem w FHD i nic niezwykłego)
- kanciaste roboty są kanciaste
- komuchowskie Stany Zjednoczone
Ale w sumie przytrzymało mnie do końca.
Tu recenzja hejtera, ale fajna:
Pokaż ukrytą treść Miałem już nie tykać gówien spod ręki Kristofera Lolana i po kolejnym jego "dziele" chyba już na serio założę totalne embargo na jego filmy. Doceniam warstwę wizualną i klawe efekty specjalne, ale merytorycznie to katorga. Ten zdawałoby się dorosły facet skrywa mentalność naiwnego gimnazjalisty, który wciska swoim postaciom w usta takie kocopoły, że się płakać chce (i wcale nie od wymuszonego ARTYZMU i DRAMATYZMU). Serio, jak w poważnym filmie s-f może paść stwierdzenie, że miłość jest największą siłą w kosmosie? O sprowadzeniu teorii strun do postaci dosłownie strun to już nie wspomnę, bo tylko się wkurwię. Szkoda tylko obsady (nawet Matta Damona, który zagrał w końcu rolę napisaną specjalnie dla siebie - to jest tchórza, ciotę i downa) i zaplecza technicznego na ten przedramatyzowany, pseudointelektualny, pseudonaukowy (kolo wlatuje do czarnej dziury i nie czeka go tam wieczność rozciągania i miażdżenia przez grawitację tylko przebajerowany model pokoju jego córki - WTF?) stek kolektywistycznych, hipisowskich bzdur. Ocena: "Prometeusz" nawet był lepszy niż to gówno / 10.
"GONE GIRL" (dałem się namówić)
Reżyser: David Fincher. Tak, to ten od "Seven" czy "Fight Club". Po ścierwie zatytułowanym "The Social Network" można się było tylko odbić od dna, ale jak widać NIEWIELE. Jest jeszcze "The Girl with the Dragon Tattoo" do obejrzenia, ale jakoś mnie nie ciągnie.
@Zian: Aha sorka, ale i tak fajna ona nie jest. Recenzja gimnazjalisty raczej jakiegoś :P Zgadzam się, że film się może nie podobać, tak jak nie wszystkim Odyseja leży. Ale, żeby recenzować coś na gruncie naukowym i mylic pojęcia to trzeba mieć odwagę. Faktycznie sporo zjawisk było wyolbrzymionych (jak dylatacja czasu), sporo hipotetycznych (jak manewrowanie statkiem w okolicy horyzontu zdarzeń, przejście przez wormhole). Wyglądało to tak czy siak niesamowicie, szkoda, że nie dożyjemy czasów, żeby się zobaczyć na ile ta wizja odbiega od rzeczywistości :P
Zastanawia mnie, po co tubkę pasty do zębów dodatkowo wkładają w papierowe pudełko.
Bo mają małą zakrętkę, więc źle stałyby w wytłaczance w sklepie i podczas transportu.
Świat pełen jest nieznanego. Dzisiaj odkryłem piosenki Kaczmarskiego których nie znałem. Jakbym uznał, że to ma sens to bym was zaspamował, ale nie ma, więc będę dawkował...
Myśleliście, że subskrypcja na lokalnie zainstalowany soft to szczyt skurwienia Adobe? Hahahahahahaha. Ha. Właśnie wyszedł nowy Acrobat. Acrobat DC. Ma dwie wersje: normalną opłacaną subskrypcją (chociaż nie do końca, ale o tym za moment) oraz wersję działającą na zasadzie ppc (sic). PPC w sofcie? Jak to możliwe? Otóz płacisz, za akcje. Chcesz otworzyć pdf, dodac adnotacje, wypełnic formularz i wysłac pdf emailem? Potrzebne są na to 4 akcje i można kupić pakiet np. 10 Adobe-gąbek, gdzie jedna gąbka to jedna akcja XD
Wracając do wersji „normalnej”... doszło parę rzeczy (nie będę rozwodzić sie, czy sa potrzebne czy nie) poza zmianą nazwy z CC na DC. Powiedzmy, ze masz pdf, robisz z nim coś bez martwienia się o adobe-gąbki. Na koniec wchodzisz w panel tools by zamienic pdf na docx, klikasz buttona a tam... czekajcie... a tam... OPCJA DOSTEPNA ZA DODATKOWA OPŁATĄ!!! MIKROPŁATNOŚCI W SOFCIE ADOBE, NO KURWAAAAA!!! xdxdxdxd
@Analfabeta: Youtube bez zalogowania i bez adblocka jest jeszcze gorszy... To co jest w sugestiach to jakas kpina, samo gówno dla gimbazy.
@Analfabeta: Internet bez blokera i innych pomocnych wtyczek to jedna wielka pułapka. Co chwila oferty, propozycje instalacji, wyskakujące badziewie. U siebie mam wszystko gotowe do komfortowej, szybkiej pracy, a wezmę użyję czyjegoś kompa czy komórki, nic tylko frustracja.
@borysses: taki przykład. Albo jestem głupi jakiś. Zawsze przy motywach różnych są ppa, a żadnej instrukcji dla archa ;/
Oh wait, tutaj jest, ale gdzieś było coś że nie mogłem znaleźć tego w aur. No w każdym razie dobrze by było jakby się jakoś dało. O, na przykład tu nie widzę nigdzie nic...
@akerro: niedobrze, bo to fajna sprawa jest te ppa...
@Jezor: na archu masz coś dużo lepszego niż PPA - AUR:
https://aur.archlinux.org/packages/numix-icon-theme-git/
pacman -Syu yaourt
yaourt -S numix-icon-theme-git
Na strimoidzie jest 10 osób
Każdy się banuje w swoich grupach
Zapanowała cisza i spokój
Wszyscy zadowoleni XDD
WDRAZAJO NOWY STYL DZISIAJ/JUTRO/POJUTRZE
DRUXET ZOSTAJE MISZCZEM NAD MISZCZAMI
WSZYSCY OTWIERAJO SZAMPANY W SWOICH GRUPACH
@Analfabeta: Gdyby pedobear istniał naprawdę, to tak by właśnie wyglądał. Wszystko w nim jest niepokojące.
@duxet: Zobacz no na to:
u/zryty_beret - parsuje prawidłowo. Ale kiedy użyję znaczników kodu
, to pokazuje się coś takiego:
... [u/zryty\_beret](/u/zryty_beret) ...
Co ciekawe, kiedy wpasuję to tylko w znaczniki, bez niczego przed i po u/username, to daje radę:
u/zryty_beret
Kupiłem ketchup Włocławek- bardzo, bardzo mi smakuje, ale to już podobno nie jest ten dawny Włocławek, bo ten jedyny prawdziwy Włocławek, nazywa się teraz Dworski i jest w opinii konsumentów nadal o wiele lepszy, czyli musi być naprawdę eksplozją smaku!
Nigdzie nie mogę znaleźć keczupu Dworskiego :/
Niestety Runcheinigal can not into g/FirstWorldProblems- bo mam bana od moda co ma zryty beret.
@akerro: Przeleciałem wzrokiem wątek i wygląda na to że jakiś tamtejszy Seba się tam zagnieździł i blokuje jakiekolwiek zmiany :>.
Tata do mnie dzwoni, że jakaś kobieta z księgowości nie wie jak zrobić myślnik na klawiaturze, w domenie emaila jest myślnik. Nie potrafiła napisać emaila. Z księgowości.
@akerro: Trzeba jej było wysłać emaila z plikiem gdzie jest myślnik i poradzić żeby go sobie skopiowała.
Tylko niech nie zapomni zapisać, to będzie mogła przykozaczyć, jak koleżanki będą pożyczać.
Nadszedł ten czas, gdy postanowiłem w końcu nabyć subskrypcję VPN.
Co macie, co sobie chwalicie i co polecacie?
- Brak cenzury DNS, w UK, DE daje dostęp do TBP.
- Seedowanie w Europie jest nielegalne, pobieranie w Polsce legalne, mając VPNa bez logów, np TVPN, PIA, możesz spokojnie seedować, dostawca VPN oferuje nie tylko usługę VPN, ale też ma swoich prawników, którzy bronią interesów użytkownika gdy seedujesz torrenty.
- Jadąc do kraju jak USA, UK, Japonia, Australia (dowolny kraj five-eys) możesz chronić się przed NSA.
- To dodatkowa warstwa ochronna przed podsłuchem w sieci przez synka sąsiadów, który 3 miesiace temu włamał się do Twojej sieci WiFi, używając VPN do komunikacji sieciowej Twój ruch jest niemożliwy do podsłuchania. To samo używając telefonu/tabletu na lotnisku/w pociagu/starbucksie, darmowe hotspoty bez szyfrowania, hasła przesyłasz plaintextem, mogę podsłuchać Twoją komunikację, podmienić routing i podsłuchiwać komunikację szyfrowaną, mieszać Ci w DNSach.
- Będąc w De (spora cenzura na YT) zmieniasz kraj swojego IP - omijasz restrykcje krajowe na usługi.
@akerro: Ja bym robił w GIMP-ie, bo tylko w nim jestem jako tako obeznany, ale jak ma nie być w bitmapie, to raczej odpada.