
Najważniejsze pytanie odpowiedziane. Coca Cola 1.5L za 13,19zł.
Ale jeszcze będę weryfikował sklep czy to bardziej żabka czy supermarket (raczej żabkowaty, bo mały wybór). Nie wiem czy jest kultura dawania paragonów, bo w tym sklepie już mi dwa razy nie dali, nie podoba się to moim excelom ale też druga rzecz, że to ułatwia komunikacje, bo pokazujesz, kartę, płacisz, drukuje się paragon, dostajesz paragon - rytuał działa, wiesz, że zapłacone, a ten ich terminal dziwaczny eh i tak nie widać.

@kakabix:
W tym sklepie nie mieli pepsi, ani dużej coca coli zero. Mają coś dziwnnego, ale jeszcze się nie przyglądałem.
Widziałem to, ale nie kupowałem w ciemno, pewnie kupie: https://i.imgur.com/XBI6gCN.png
Milkis Korean Carbonated Milk Drink, mleko gazowane. xD

Dotarłem: https://i.imgur.com/9ZlTMVo.jpg 🇰🇷
O 8 w niedziele na lotnisko, czekanko, lot 10h+, odprawy po lądowaniu 1h+, dojazd z lotniska 1,5h+, bo akurat trafiłem na poranny szczyt, potem dotuptałem, umyłem się jest 4 (u mnie 11).
Bardzo ładna pogoda, ale idę spać, bo nie ma co się wykańczać, jutro chcę być normalnie w pracy na 8-16 (u mnie 15-23).

Ni można wymieniać złotówek na koncie revoluta na koreańskie wony, ich waluta jest chyba walnięta i ciężko ją mieć wirtualnie. Z tego co czytam płatności działania normalnie z ok kursami, po prostu revolut wymienia ale nie udaje że je ma.
W poniedziałek mam być w Seulu.

Świeży wycieczkowy update
- mam nocleg na dwa tygodnie w Seulu (po 11 locie, 2h zajmie mi dodarcie do gangnam - dzielnica hehe)
- 3 września Korea zrezygnowała z testów przed przyjazdem, a od 1 października nie wymaga po przyjeździe - fajnie + test na lotnisku w Seulu kosztował około 350zł
- od 11 października Japonia wznawia ruch bezwizowy więc teraz mogę tam polecieć, Tokio ma tańsze Airbnb, więc może się przeniosę (w ogóle jeśli chodzi o Airbnb Tokio jest bardzo tanie, typu Grecja - trochę zaskakuje)
- Loty bezpośrednie w listopadzie z Tokio od Polski kręcą się około 6k z Seulu to 3.6k - 4.5k (lot Tokio - Seul - 500-600zł + plus walizka pewnie)
- 1zł to 291₩ (won) - 3 500zł robi z człowieka milionera w Korei
Z cięcia kosztów jeszcze biorę dwa miasta pod uwagę w Korei, i Filipiny. Jak już się dostanę to taniej poskakać niż wracać punktowo. Lecem 16.10.

W formularzu wjazdowym Koreańczycy pokazują przykładowy obrazek paszportu państwa Utopia: https://i.imgur.com/qGn9NZZ.png

Smaki odkryte na Łotwie i w Finlandii.
- Fanta Zero Lemon
- Mountain Dew no sugar
- Fanta Zero Exotic
- Coca Cola Zero Vanilla
- Fanta Zero Orange
- Coca Cola Zero Cherry (już piłem ale nie miałem w excelu)
- Mountain Dew Flamin Hot
- Fanta Zero Raspberry
- Mtn Dew Supernova
- 7up Free

@ajdajzler:
Czytał pan propagandę przemysłu cukrowego.
Pokaż ukrytą treśćSerio. dx
Pokaż ukrytą treśćNie ma żadnych sensownych badań które by coś udowadniały aspartamowi, są gówniane, że szczurom to ładowali w dawkach, że byś musiał to jeść w absurdalnych ilościach jak kubełki kfc i chyba raka tak udwodnili. Ale pomijając to, powinno być jedno pytanie jaka jest alternatywa, a alternatywą jest cukier który pewnie odpowiada/przyczynia się do dwucyfrowej liczby zgonów w cywilizowanym świecie.
Pokaż ukrytą treśćA co do smaku to jest inny, i zgodzę się, że gorszy, ja po latach nie mam z nim problemu też, zalecają żeby pić na chłodno, i chyba faktycznie schłodzona pepsi max smakuje bardziej jak zwykła i nie ma tego pustego posmaku niż w pokojowe, ale nie będę mówił, że jest lepiej.
Są jeszcze napoje słodzone stewią jak Coca Cola Life tylko według mnie to nie łączy zalet obu światów tylko ich wady, nadal smakuje inaczej, a kalorii jest gdzieś w połowie.

@Deykun: gorzej? Opinia: nie, nie jest gorzej jak w chlewie :) Ale nie mam porównania, rzadko jeżdżę za granicę i nie przywiązuję dużej uwagi do napojów - jestem psem na sok pomarańczowy, słodzone/gazowane napoje to mniejszość tego, co pijam.

Polecasz?
Tak. Oulu to mój dom duchowy. Oulu to miejsce w którym czuje się swojo.
Pokaż ukrytą treśćA tak serio to nie polecam Finlandii, drogo i nic specjalnie nie ma. W sumie było fajnie i bym mógł jeszcze tam wrócić, ale nie wrócę, bo nie ma po co. Finlandia 5/10.