Po ukończeniu gry mam wrażenie, że jest ona trochę chwalona na wyrost.
Mhm. Bo miliony graczy muszą sie mylić a pierwsze miejsca w plebiscytach na rpg wszechczasów są na wyrost.
Pierdolenie.
@GeraltRedhammer: Dlaczego mi odpisujesz w tej kwestii skoro się zgadzam? Fallout 1 nawet bardziej mi się podoba fabularnie od dwójki. Traktuję to zresztą jak jedną grę.
Kiepski tytuł.
Pokaż ukrytą treśćbardzo proszę bez urazy :)Czucie się źle czy dobrze z racji swojej narodowości jest skrajnie głupie. To tak jak czuć się dumnym z bycia mężczyzną czy kobietą, miało się na to równie wiele wpływu, podobnie miało się równie wiele wpływu na osiągnięcia przodków należących do danej narodowości czy płci.
To jest wpędzanie ludzi w zbiorowe kompleksy zupełnie zatracając istotę należenia do danej narodowości/społeczności.
@Karramba: Tak. Celem jest zachowanie czegoś unikalnego.
Jestem lingwistą i jestem wyczulony na ginące języki oraz problem globalizacji. Tak jak inni chcą ocalić pandy czy amazońskie owady ja chciałbym ocalić ojczyzny zarówno te małe jak i duże, języki, gwary, obyczaje, religie a co najważniejsze - rasę.
Kiepski tytuł.
Pokaż ukrytą treśćbardzo proszę bez urazy :)Czucie się źle czy dobrze z racji swojej narodowości jest skrajnie głupie. To tak jak czuć się dumnym z bycia mężczyzną czy kobietą, miało się na to równie wiele wpływu, podobnie miało się równie wiele wpływu na osiągnięcia przodków należących do danej narodowości czy płci.
To jest wpędzanie ludzi w zbiorowe kompleksy zupełnie zatracając istotę należenia do danej narodowości/społeczności.
@Karramba: Jest to duma ze swoich przodków, swojego pochodzenia, kultury, Heimatu i rasy. Nie ma znaczenia fakt że nie miało się na to wpływu. Należy pielęgnować swoją tożsamość i przekazać ją swoim potomkom którzy również z dumą będą nieść to dziedzictwo.
Kiepski tytuł.
Pokaż ukrytą treśćbardzo proszę bez urazy :)Czucie się źle czy dobrze z racji swojej narodowości jest skrajnie głupie. To tak jak czuć się dumnym z bycia mężczyzną czy kobietą, miało się na to równie wiele wpływu, podobnie miało się równie wiele wpływu na osiągnięcia przodków należących do danej narodowości czy płci.
To jest wpędzanie ludzi w zbiorowe kompleksy zupełnie zatracając istotę należenia do danej narodowości/społeczności.
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.
Józef Piłsudski
Nie szanuję jednostek pozbawionych dumy narodowej i rasowej.
Jest jednak dla mnie różnica między dumą a pielęgnowaniem kłamstw historycznych w celu leczenia kompleksów co wydaje mi się nagminne w środowisku polskich nacjonalistów.
@mohairberetka: Ale ja się nie wyżywałem na dresach w wypowiedzi. Na lalach owszem ale fizycznie i lata temu :P
Bo ja wiem, rureczniki w wieku poniżej 18 lat raczej nie. Napierdolone dresy wyspecjalizowane w atakowaniu słabszych i to najlepiej niezorganizowaną kupą też nie. Tak więc minus moja droga.
@borysses: Napierdolone dresy są użyteczne. Wysyłasz bojowców czy innych fanatyków na front to radzą sobie nieźle. Z SA (specjalizującego się w atakowaniu kupą słabszych i wcale nie widzę w tym nic złego), stworzono Panzerkorps Feldherrnhalle który radził sobie świetnie na froncie wschodnim.
@Analfabeta: Ten film ogląda się dla klimatu - niepokojącego, onirycznego, niemal post apokaliptycznego. Nie każdemu może to przypaść do gustu ale gównem nie jest chociażby ze względu na świetną grę aktorską.
Zawsze sie zastanawiałem, co musieli brać autorzy tekstu, i w ogóle tej twórczości. Bo albo tego zupełnie nie rozumiem, albo oni faktycznie dobrze się robili przed procesem twórczym
@zskk: A dla mnie przekaz dosyć oczywisty. Można zinterpretować jako utwór o dojrzewaniu ale też o utracie ideałów z wiekiem.
Na literaturze za bardzo się nie znam, ale wiem, że Brecht to niemiecki komunistyczny pisarz.
Jakieś związki czy raczej przypadkowo się znalazł w tym śnie?
@Vespera: Raczej zbyt ciężka kolacja i zbyt dużo kina moralnego niepokoju. Kieślowski czkawką mi się teraz odbija. Nawet ujęcia we śnie były podobne do Dekalogu czy Amatora.
@Vespera: Tak. Jakiś rozbity psychicznie teraz jestem. Drugi raz w życiu mam tak sugestywny i rozbudowany sen.
Po obejrzeniu tego dokumentu stwierdzam, że powinniśmy dziękować bogu za to, że Korea jest podzielona. Inaczej mamy kolejne potencjalne supermocarstwo z ludźmi o epickiej wręcz determinacji.
Gorąco polecam.
@shish: Dobrze że mi przypomniałeś bo zapomniałem obejrzeć część drugą. Właśnie nadrobiłem zaległość 8/10 jeden z lepszych dokumentów w tym temacie.
Trochę smutłem. Artykuł trafnie pokazuje komercjalizację, bezideowość i duchową pustkę dzisiejszego polskiego blacku. Najgorsze jest to że autor nie tylko nie widzi w tym problemu ale uważa za naturalny i pozytywny proces.
No i ten zasrany Nerguś na zdjęciach i w cytatach który dawno przestał reprezentować ten nurt. Autor chyba jest jego fanboyem.