Te uczucie ajk najpeirw ci jeden wykopek proponuje dodanie za pieniądze (marne, bo marne, ale w sumie adekwatne do włożonej pracy) dwoch linijek kodu do zadania na studia, a dzień później drugi wykopek daje ci to samo zadanie do zroibienia XDD grosz do grosza i może nawet skończę studia
@sens: pierwsze zdanei brzmi jakbys to ty zaplacil za zadanie ale wnosze ze jest zupelnie wrecz przeciwnie
mama ma covida (przechodzi dosc ciezko), tata stal sie szurem (nie chce ubierac maseczki), moja dziewczyna moze stracic prace (bo ma smieciowke w gastro), a mi za pol roku skoncza sie pieniadze elo
@Runchen: no wlsnie caly problem polega na tym, ze zycie moich rodzicow wcale nie jest tak pewne. no ale mamie sie troche polepszylo, tata nie ma objawow, wiec moze bedzie git.
mama ma covida (przechodzi dosc ciezko), tata stal sie szurem (nie chce ubierac maseczki), moja dziewczyna moze stracic prace (bo ma smieciowke w gastro), a mi za pol roku skoncza sie pieniadze elo
Niestety, runchenowe ejaj powiedziało, że za mało danych po miesiącu i należy poczekać, aż runchen zacznie znowu więcej chlać, jednocześnie wrzucając swoje pijackie wysrywy na strimoida.
Do zobaczenia w przyszłości.
@sRunchen: w ogóle jest jakies repo zeby sobie to podejrzec? bo w sumie ostatnio mi kolega zarzucil podobnyum pomyslem i w sumie to wydawalo mi sie zawsze ze tnapisanie takiego bota to polega jedynie na zmianie danych wejsciowych i elo xd
Kolejny element mojego centrum dowodzenia to raspberry pi, na którym właśnie kompiluję softowego KVM switcha (https://github.com/debauchee/barrier). Między makiem i windowsem już sobie na luzaku współdzielę mysz i klawiaturę.
Tylko na marginesie: litera w w alfabecie języka hebrajskiego, który był językiem ojczystym św. Jana – autora Apokalipsy, znajduje się na szóstej pozycji. Innymi słowy, przyporządkowana jest jej liczba 6. A więc oznaczenie sieci internetowej www (z ang. world wide web) to nic innego jak 666 – apokaliptyczna liczba bestii (patrz: Ap 13, 11-18). Podobnie rzecz się ma z wyrazem „computer” i słowami „Mark of Beast” (ang. znamię bestii). Jeśli pod litery tych wyrazów podstawi się wartości numeryczne alfabetu angielskiego, to po ich zsumowaniu w obu przypadkach otrzyma się także liczbę 666. Zbieg okoliczności? Przypadek? A może raczej znak obecnego czasu? Warto w tym miejscu zauważyć, że 70% materiału zawartego w Internecie – największym śmietnisku świata – to seks, 20% to rzeczy zbędne i tylko 10% to materiał mniej lub bardziej użyteczny. Z tego bardzo mały procent, albo i ułamek procenta, to materiał ewangelizacyjny. Podobne parametry charakteryzują dzisiejszy program telewizyjny. Reasumując: olbrzymia ilość informacji i żadnej orientacji.
Tylko na marginesie: litera w w alfabecie języka hebrajskiego, który był językiem ojczystym św. Jana – autora Apokalipsy, znajduje się na szóstej pozycji. Innymi słowy, przyporządkowana jest jej liczba 6. A więc oznaczenie sieci internetowej www (z ang. world wide web) to nic innego jak 666 – apokaliptyczna liczba bestii (patrz: Ap 13, 11-18). Podobnie rzecz się ma z wyrazem „computer” i słowami „Mark of Beast” (ang. znamię bestii). Jeśli pod litery tych wyrazów podstawi się wartości numeryczne alfabetu angielskiego, to po ich zsumowaniu w obu przypadkach otrzyma się także liczbę 666. Zbieg okoliczności? Przypadek? A może raczej znak obecnego czasu? Warto w tym miejscu zauważyć, że 70% materiału zawartego w Internecie – największym śmietnisku świata – to seks, 20% to rzeczy zbędne i tylko 10% to materiał mniej lub bardziej użyteczny. Z tego bardzo mały procent, albo i ułamek procenta, to materiał ewangelizacyjny. Podobne parametry charakteryzują dzisiejszy program telewizyjny. Reasumując: olbrzymia ilość informacji i żadnej orientacji.
Tylko na marginesie: litera w w alfabecie języka hebrajskiego, który był językiem ojczystym św. Jana – autora Apokalipsy, znajduje się na szóstej pozycji. Innymi słowy, przyporządkowana jest jej liczba 6. A więc oznaczenie sieci internetowej www (z ang. world wide web) to nic innego jak 666 – apokaliptyczna liczba bestii (patrz: Ap 13, 11-18). Podobnie rzecz się ma z wyrazem „computer” i słowami „Mark of Beast” (ang. znamię bestii). Jeśli pod litery tych wyrazów podstawi się wartości numeryczne alfabetu angielskiego, to po ich zsumowaniu w obu przypadkach otrzyma się także liczbę 666. Zbieg okoliczności? Przypadek? A może raczej znak obecnego czasu? Warto w tym miejscu zauważyć, że 70% materiału zawartego w Internecie – największym śmietnisku świata – to seks, 20% to rzeczy zbędne i tylko 10% to materiał mniej lub bardziej użyteczny. Z tego bardzo mały procent, albo i ułamek procenta, to materiał ewangelizacyjny. Podobne parametry charakteryzują dzisiejszy program telewizyjny. Reasumując: olbrzymia ilość informacji i żadnej orientacji.
@ajdajzler: biorąc pod uwagę ilość seksu na strm i aktywność tego serwisu trochę inaczej oceniłbym proporcje
Tylko na marginesie: litera w w alfabecie języka hebrajskiego, który był językiem ojczystym św. Jana – autora Apokalipsy, znajduje się na szóstej pozycji. Innymi słowy, przyporządkowana jest jej liczba 6. A więc oznaczenie sieci internetowej www (z ang. world wide web) to nic innego jak 666 – apokaliptyczna liczba bestii (patrz: Ap 13, 11-18). Podobnie rzecz się ma z wyrazem „computer” i słowami „Mark of Beast” (ang. znamię bestii). Jeśli pod litery tych wyrazów podstawi się wartości numeryczne alfabetu angielskiego, to po ich zsumowaniu w obu przypadkach otrzyma się także liczbę 666. Zbieg okoliczności? Przypadek? A może raczej znak obecnego czasu? Warto w tym miejscu zauważyć, że 70% materiału zawartego w Internecie – największym śmietnisku świata – to seks, 20% to rzeczy zbędne i tylko 10% to materiał mniej lub bardziej użyteczny. Z tego bardzo mały procent, albo i ułamek procenta, to materiał ewangelizacyjny. Podobne parametry charakteryzują dzisiejszy program telewizyjny. Reasumując: olbrzymia ilość informacji i żadnej orientacji.
@Pherun: ja mam kindle voyage juz 3 lata i git, ale nie dawalbym pieniedzy bezosowi kup jakiegos inkbooka przejrzyj blog swiatczytnikow wszystko bedziesz wiedzial
bylem chory i przez trzy dni ogladalem telewizje bez przerwy (eske, starozytnych kosmitow, love it or list it vancouver z hgtv, miodowe lata, dzienniki informacyjne) i powiem wam ze nie wiem czy telewizja nie jest lepsza od internetu xd