nie wiem na ile mieliście okazje poznać osoby urodzone po 2000, ale na tyle, na ile mam ostatnio więcej z takimi gnojami kontaktu, na tyle uważam że zetki mają ewidentnie inne podejście do sytuacji społecznych od millenialsów.
jakoś zawsze miałem starsze rodzeństwo, starszych znajomych, więc mimo że rocznikowo przynależę bardziej do zetek (choć chyba mój rocznik to takie typowe pomiędzy tymi dwoma) to jednak podejście millenialsow było mi bliższe. nie ominęło mnie żartowane z depresji i "że się zabije" w 2013 i kult bycia introwertykiem w podobnym czasie przez millenialsow. zetki mi się wydaje że robią to zupełnie na odwrót - każde chce się pokazać ilu to nie ma znajomych i jak bardzo kontaktowe nie jest, podejście do chorób psychicznych sie zmienia i każda zetka chce być "wspierająca", otwarta na problemy drugiej osoby i tak dalej.
tylko właśnie ta otwartość wydaje mi się mega fałszywa i na pokaz. ile razy nie umówiłem się z jakąś zetką na sytuację sam na sam to zawsze było mega mega mega niekomfortowo. umówiwszy sie z millenialsem na kawke mam wrażenie że często rozmowa jakoś ostatecznie lądowała w komfortowych warunkach i miło się gadało. czuć było jakąś troskę od drugiej osoby i zaangażowanie. w przypadku zetek to mam wrażenie jakiejś totalnej bariery i całkowitej niezręczności, gadanie tylko o mega powierzchownych pierdołach. a później ta zetka wrzuci na stories że byliśmy na kawce, budując obraz jakbyśmy byli najlepszymi przyjaciółmi.
nie wiem czy to ma sens, ale po prostu mam wrażenie że z gen z nei da się normalnie rozmawiać i może sie boomeruję, ale strasznie czuję się zagubiony w kontakcie z młodszymi osobami
@ajdajzler: oni są przeamerykanizowani. Wcześniej się uczyli języka niż większość millenialsów i całe dnie siedzą na tyktoku i kopiują zachowania z tzw. zachodu bez głębszego zrozumienia. No ale czego oczekiwać po młodych gnojach? Millenialsi też byli krytykowani za roszczeniowość na rynku pracy np. teraz podrośli i już nikt za bardzo się tym nie przejmuje.
@Deykun:
Panie i Panowie,
Skoro nie udało nam się wybrać Kukiza to przynajmniej w niedzielę
głosujcie na Dudę bo jak nie daj Boże bull zostanie dalej to dalej
będzie takie bagno jak jest. Nigdy nie kibicowałem PiSowi, PO też nie,
ale PiS to jednak znacznie mniejsze zło.
A na jesień koniecznie na partię Kukiza - przejrzyjcie w końcu na oczy!
Przecież jest dokładnie tak jak on często cytuje szefa MSW: "Polskie
państwo istnieje tylko teoretycznie" i on będzie się starał to zmienić -
nie pozwolą mu całkiem, ale przynajmniej zrobi co się da, tak, że nie
martwcie się, rewolucji nie będzie.
Pozdrawiam
Przemo