Wiedzieliście, że na strm nie da się wysłać takiego wpisu?
Jeśli przedostatnia linia kończy się na dwukropek, a ostatnia to minus, to się nie da:
- ale wystarczyć coś po minusie dać i chuj działa, bo parsuje jako listę
Zrobiłem małe podsumowanie. Zrzutka na finansowanie projektu aktywna jest od 5 lat (od 2019) roku. Oprócz comiesięcznego kosztu 108 zł na utrzymanie statusu "promowanej" (aby była publicznie widoczna w serwisie) pochłonęła też kilka tysięcy zł opłat za sporadyczne akcje promocyjne na Facebooku (jest to jedna ze standardowych opcji promocji zrzutki dostępnych w serwisie). Utrzymanie statusu zrzutki "promowanej" kosztowało mnie przez te 5 lat około 6500 zł, reklama zrzutki na Facebooku około 5000 zł, do tego kilka procent dobrowolnej prowizji od wypłacanej kwoty, którą zawsze przekazuję serwisowi. Wpłaty na zrzutkę są bardzo nieregularne, ale z okresu 5 lat można wyliczyć średnią, która daje jakąś orientację. Średnio zostaje mi ze zrzutki około 500 zł miesięcznie. Jestem bardzo wdzięczny osobom, które zdecydowały się wpłacić, co stanowi dla mnie nie tylko jakieś ułatwienie finansowe, ale także działa motywująco. Jednakże nie dałoby się sfinansować badań tylko z wpłat na zrzutce, nawet przy najbardziej oszczędnym życiu. Jednocześnie, jak wspomniałem w poprzednim wpisie, nikt w standardowej strukturze finansowania nauki nie przyznałby na taki projekt grantu, gdyż czas jego zakończenia był niemożliwy do określenia. Gdyby zatem postępować według schematów i kierować się racjonalnymi przesłankami, projekt ten nigdy nie mógłby zostać zrealizowany.
Żółtak xDD
Jak widzę ile mi dysku zajmuje bloatware od Microsoftu i google to mam ochotę zajebac w ryj każdemu programiście używającemu electrona. Niestety musiałbym też zajebac sobie ehh
ostatnio jak se wracam z pracy, to ustawiam rozdzielczość na 800, max 1024 szerokości i wyłączam skalowanie (retina), jakoś się czuję bezpieczniej wtedy, właśnie ściągam Archa
kurwa powiedzcie mi jak to jest, że język, którego głównym zadaniem jest renderowanie padającego śnieżku na stronce jest wykorzystywany jako enterprise kurwa dependency injection chuje muje gówno jprdl jak ja nienawidzę tych ludzi, którzy pchają JS do wszystkiego
pytanie takie mam mało eleganckie
więc wrzucam je do strima g/Kultura
co robicie, jak was swędzi odbyt?
@Logika: drapię normalnie, potem wącham palce, następnie powoli wsuwam je w odbyt i gmeram aż nie przestanie swędzieć, potem oblizuję żeby nie śmierdziały
Ostatnio mi jakoś wróciły chęci do terraformacji. Oczywiście nie do tego w Wenus, ale piszę sobie swoją fizykę, tak o dla zabawy. Tym razem E=MC^2, bo to jednak jest nadrównanie.
No i ciekawostka. Zderzacz którego używam na podstawie gluonów tworzy jeden proton, od którego zależy cała reszta. Ponieważ jestem troglodytą to oczywiście nie używam jakichś nowoczesnych magnesów tylko calculus'a.
No i wszystko ładnie, zależności promieniotwórcze w tych krzakach w calculus'u. I dupa, grawitacja się pruje, że ten wektor jest chujowy. Okazuje się, że przez to, że mam na sztywno spin -/+ żeby make działał w wielu wątkach, to parser otwiera plik w trybie append, wrzuca kawałek i make zaczyna widzieć, że ta cząstka już istnieje, więc myśli że już go może używać.
@Ferun17: Oba teksty mają podobną strukturę i styl, ale różnią się tematyką oraz specyficznymi terminami. Oto główne różnice między nimi:
Tematyka:
Pierwszy tekst dotyczy programowania i tworzenia języka programowania, w szczególności pracy z parserem, kompilatorem i makefile'em.
Drugi tekst dotyczy terraformacji i tworzenia fizyki, z naciskiem na zderzacze, gluony, protony oraz magnesy i calculus.
Terminologia:
Pierwszy tekst używa terminów związanych z informatyką: programowanie, język programowania, C, parser, gramatyka, header, kompilator, makefile, alias -j4, plik, wątki.
Drugi tekst używa terminów związanych z fizyką i kosmosem: terraformacja, Wenus, fizyka, E=MC^2, nadrównanie, zderzacz, gluony, proton, magnesy, calculus, promieniotwórcze, grawitacja, wektor, spin, cząstka.
Przedmioty i działania:
Pierwszy tekst odnosi się do pisania własnego języka programowania dla zabawy i problemów z kompilacją wynikających z użycia makefile'a w wielu wątkach.
Drugi tekst odnosi się do pisania własnej fizyki dla zabawy oraz problemów z grawitacją związanych z używaniem calculus'a i zależności promieniotwórczych.
Przykłady problemów:
Pierwszy tekst omawia problem z kompilatorem, który widzi niekompletny plik header.
Drugi tekst omawia problem z grawitacją, która nie akceptuje wektora, który jest używany z powodu błędnej zależności promieniotwórczej.
Język i styl:
Oba teksty są napisane w swobodnym, nieformalnym stylu, używając kolokwializmów, takich jak "dupka" i "chujowy".
Styl i ton są spójne w obu tekstach, co sugeruje, że oba są napisane przez tę samą osobę lub w tym samym stylu pisania.
Podsumowując, główną różnicą między tekstami jest ich tematyka oraz używane terminy techniczne. Pierwszy tekst skupia się na problemach związanych z programowaniem, podczas gdy drugi tekst koncentruje się na abstrakcyjnych problemach z fizyki i terraformacji.
Ostatnio mi jakoś wróciły chęci do programowania. Oczywiście nie do tego w pracy, ale piszę sobie swój język programowania, tak o dla zabawy. Tym razem w C, bo to jednak jest nadjęzyk.
No i ciekawostka. Parser którego używam na podstawie gramatyki tworzy jeden header, od którego zależy cała reszta. Ponieważ jestem troglodytą to oczywiście nie używam jakichś nowoczesnych builderów tylko makefile'a.
No i wszystko ładnie, zależności poklejone w tych krzakach w makefile'u. I dupa, kompilator się pruje, że ten header jest chujowy. Okazuje się, że przez to, że mam na sztywno alias -j4 żeby make działał w wielu wątkach, to parser otwiera plik w trybie append, wrzuca kawałek i make zaczyna widzieć, że ten plik już istnieje, więc myśli że już go może używać.
Nwm kurwa ale ten rust to jednak trochę wkurwiajacy jest xD nadal lepsze niż C++ ale te jebane optionale do szału mogą doprowadzić. Nie ma nulla i trzeba być sierotą żeby sobie w tym języku narobić kłopotów, ale kurwa połowa kodu to jest unwrapowanie wartości. Jeszcze żeby był operator jakiś ?.
ale nie kurwa po co. Niby jest ?
ale nie robi tego czego normalny człowiek by się spodziewał. I jeszcze żeby nie było za prosto to są dwa główne typy optionali, taki od errorow i taki prawdziwy xd
Wszyscy narzekają że borrow checker taki trudny, ale jakoś nikomu nie przeszkadza że kompilator zachowuje się jak kurwy na najbardziej pojebanych filmikach bdsm (nie pytajcie skąd wiem)
@sens: a, no i kompilacja jest spoko, szybka i w ogóle, zero walki z tym jest. Ale dlaczego jest szybka skoro rust kompiluje wszystkie zależności? Bo sobie cachuje inkrementalnie kolejne buildy. Skompilujesz sobie program kilka razy i twoje artefakty mają 1 GB dla programu który waży 2 MB xD
Nwm kurwa ale ten rust to jednak trochę wkurwiajacy jest xD nadal lepsze niż C++ ale te jebane optionale do szału mogą doprowadzić. Nie ma nulla i trzeba być sierotą żeby sobie w tym języku narobić kłopotów, ale kurwa połowa kodu to jest unwrapowanie wartości. Jeszcze żeby był operator jakiś ?.
ale nie kurwa po co. Niby jest ?
ale nie robi tego czego normalny człowiek by się spodziewał. I jeszcze żeby nie było za prosto to są dwa główne typy optionali, taki od errorow i taki prawdziwy xd
Wszyscy narzekają że borrow checker taki trudny, ale jakoś nikomu nie przeszkadza że kompilator zachowuje się jak kurwy na najbardziej pojebanych filmikach bdsm (nie pytajcie skąd wiem)