Poqiem wam ze wspaniale z powrotem widziec al. Armii Ludowej zamiast jakiejs obesranej alei lecha kaczy*skiego
@dasdasda2: właśnie do mnie dotarło, że mój stary mówił zawsze "zlądować komputer" zamiast wyłączyć i teraz się zastanawiam czy to jego słowotwórstwo czy rzeczywiście tak ktoś jeszcze mówi
Boże jak ja nienawidzę tych faszystów z Windowsa. Otwieram wirtualkę i nagle JEB POPUP
ZROBILIŚMY NOWĄ WERSJĘ EDGE
OTWORZYMY CI JĄ NA STARCIE ŻEBYŚ ZOBACZYŁ NOWĄ WERSJĘ NASZEJ CHUJOWEJ PRZEGLONDARKI
DODAMY CI SKRÓT NA TASKBARZE I PULPICIE BEZ PYTANIA O ZGODĘ
POCZUJ TO, POCZUJ NASZEGO OGROMNEGO KUTASA W TWOJEJ DUPIE
Boże ale dziś miałem zapierdziel. Nie spałem w nocy hehe, tylko se oglądałem filmy z Rafałem Maćkowiakiem w roli głównej o yuppies (bardzo popularny temat polskich filmów w latach 90.). Potem do roboty, w robocie domknąłem kilka spraw, a potem w połowie dnia dostałem jakieś pokurwione zadanie asap ma być za 4 godziny hehe, bo jutro przychodzą jakieś ważniaki z pieniędzmi oglądać jacy to nie jesteśmy innowacyjni. Wcześniej nie mogli mi go dać, bo po co, można dać na ostatnią chwilę. Oczywiście sprzęt odmówił współpracy w najgorszy możliwy sposób (tzn. niemożliwy do zdiagnozowania w tak krótkim czasie) i zrobiłem tylko 2/3 - niestety to mniej efektowne 2/3. A potem do media marktu po odbiór wentylatora. I tak sobie siedzę teraz czekam na transport powrotny do domu.
Pewnie dla większości z was to normalka tak zapierdalać w tę i we wte, ale ja ogólnie zbijam bąki całymi dniami i na luzaku se klikam w kąkuter, a dziś to przykurwiło z kopyta.
W sumie to tak średnio, bo do pierwszej połowy dnia czułem satysfakcję z pozamykanych tasków, a potem to już tylko się wkurwiałem, że nie dostarczam.
@sens: wgl mózg mi rapuje, że ktokolwiek pozwolił Michałowi Lesieniowi nie tylko grać w filmie, ale grać jedną z głównych ról xD
Boże ale dziś miałem zapierdziel. Nie spałem w nocy hehe, tylko se oglądałem filmy z Rafałem Maćkowiakiem w roli głównej o yuppies (bardzo popularny temat polskich filmów w latach 90.). Potem do roboty, w robocie domknąłem kilka spraw, a potem w połowie dnia dostałem jakieś pokurwione zadanie asap ma być za 4 godziny hehe, bo jutro przychodzą jakieś ważniaki z pieniędzmi oglądać jacy to nie jesteśmy innowacyjni. Wcześniej nie mogli mi go dać, bo po co, można dać na ostatnią chwilę. Oczywiście sprzęt odmówił współpracy w najgorszy możliwy sposób (tzn. niemożliwy do zdiagnozowania w tak krótkim czasie) i zrobiłem tylko 2/3 - niestety to mniej efektowne 2/3. A potem do media marktu po odbiór wentylatora. I tak sobie siedzę teraz czekam na transport powrotny do domu.
Pewnie dla większości z was to normalka tak zapierdalać w tę i we wte, ale ja ogólnie zbijam bąki całymi dniami i na luzaku se klikam w kąkuter, a dziś to przykurwiło z kopyta.
W sumie to tak średnio, bo do pierwszej połowy dnia czułem satysfakcję z pozamykanych tasków, a potem to już tylko się wkurwiałem, że nie dostarczam.
wkurwia mnie teraz polityka naprwdę coraz bardziej.
największy żal mam do PiSu za 'wywlekanie' spraw lgbt jako temat zastępczy (zgadzam sie z pogladem, że ci sami ludzie którzy w tym momencie decydują o twojej sytuacji finansowej w czasie kryzysu właśnie wmawiaja ci ze zagrozeniem dla ciebie jest lgbt), ale rozniez coraz bardziej uciska mnie poprawność lewicy, gdzie jesli chce wskazać słowa poparcia to musze sie dobrze zastanowic, czy na pewno nikogo nie obraze ani nie potraktuje zle. i mean dzisiaj np dodałem wpis o lgbt na jedno medium spolecznosciowe i dosc szorstko zostala mi zwrocona uwaga, ze zle rozwinąłem skrotowiec xd ze chodzi o osoby transseksualne a nie transwestytow. no i napisala to osoba ktora jest blisko kręgu który zdaje sie ze mnie nie lubi i zrobilo mi sie z tego powodu niemiło
tylko trzeba dyskutowac z komorka w reku i wszystko sprawdzac xd
@ajdajzler: No właśnie. Tak to i ja umiem. Ale wiesz, jak gadałem z kolegą z pracy, on hardy niezależny prawak, co nie ogląda telewizji i wszystkim pokazywał jakiś gównofilmik, że papież całuje Rothschildów po rękach xD. Poszperałem w necie, ofc fake. Mówię mu, że sprawdziłem i to jest fake. A on do mnie "że ci się chciało".
No ręce opadają xD
wkurwia mnie teraz polityka naprwdę coraz bardziej.
największy żal mam do PiSu za 'wywlekanie' spraw lgbt jako temat zastępczy (zgadzam sie z pogladem, że ci sami ludzie którzy w tym momencie decydują o twojej sytuacji finansowej w czasie kryzysu właśnie wmawiaja ci ze zagrozeniem dla ciebie jest lgbt), ale rozniez coraz bardziej uciska mnie poprawność lewicy, gdzie jesli chce wskazać słowa poparcia to musze sie dobrze zastanowic, czy na pewno nikogo nie obraze ani nie potraktuje zle. i mean dzisiaj np dodałem wpis o lgbt na jedno medium spolecznosciowe i dosc szorstko zostala mi zwrocona uwaga, ze zle rozwinąłem skrotowiec xd ze chodzi o osoby transseksualne a nie transwestytow. no i napisala to osoba ktora jest blisko kręgu który zdaje sie ze mnie nie lubi i zrobilo mi sie z tego powodu niemiło
@ajdajzler: ja np. nie mam zmysłu oratorskiego i raczej bym pogrążył idee, które uważam za słuszne, więc zostawiam to innym. Tym bardziej, że ludzie mają zjebaną tendencję do bycia skrajnymi w swoich poglądach i szczerze pierdolę gadanie z takimi na poważniejsze tematy niż pogoda.
wkurwia mnie teraz polityka naprwdę coraz bardziej.
największy żal mam do PiSu za 'wywlekanie' spraw lgbt jako temat zastępczy (zgadzam sie z pogladem, że ci sami ludzie którzy w tym momencie decydują o twojej sytuacji finansowej w czasie kryzysu właśnie wmawiaja ci ze zagrozeniem dla ciebie jest lgbt), ale rozniez coraz bardziej uciska mnie poprawność lewicy, gdzie jesli chce wskazać słowa poparcia to musze sie dobrze zastanowic, czy na pewno nikogo nie obraze ani nie potraktuje zle. i mean dzisiaj np dodałem wpis o lgbt na jedno medium spolecznosciowe i dosc szorstko zostala mi zwrocona uwaga, ze zle rozwinąłem skrotowiec xd ze chodzi o osoby transseksualne a nie transwestytow. no i napisala to osoba ktora jest blisko kręgu który zdaje sie ze mnie nie lubi i zrobilo mi sie z tego powodu niemiło
@ajdajzler: ja to w ogóle nie prowadzę rozmów o polityce, bo mi szkoda nerwów i czasu. Kogo to obchodzi w ogóle.
Załóżmy, że został wam rok życia, a was stan pogarsza się z każdym miesiącem. Co robicie? Pierwsza decyzja? Jak wygląda wasz plan