Podobno uczestniczył w produkcji ponad tysiąca albumów, głównie mało znanych punkowych kapel, ale nie brak mu współpracy z bardziej znanymi. Sam też gra i śpiewa, oczywiście w punkowych klimatach.
Nie lubi być nazywany producentem, bo uważa, że jego rola powinna być na marginesie, a na pierwszym miejscu jest zespół. Słychać to w brzmieniu tworzonych z nim albumów (jeśli zespół ma pomysł na brzmienie, to nigdy nie wchodzi mu w paradę, nawet jeśli początkowo wydaje się to zwyczajnie głupie), widać też w kontraktach. Albini jest przeciwnikiem współczesnej machiny przemysłu myzycznego, twierdzi, że cały splendor i zarobek należy się artyście.
Nigdy nie zgodził się na procent od sprzedaży wyprodukowanych albumów, mimo iż jego wpływ na nie nieraz był znaczny. Uważa się za rzemieślnika, który wykonuje swoją wąską pracę za konkretne pieniądze, a potem znika. Wystarczyłby mu jeden zapis w jednym kontrakcie dla niektórych ze swoich produkcji, by ustawić się na życie, ale on woli robić wszystko zgodnie z powyższą dewizą. Wielokrotnie bankrutował, sprzedawał sprzęt i całe studia nagraniowe. Utrzymanie jego studia (http://www.electricalaudio.com/) z obsługą to grube, grube tysiące dolarów każdego miesiąca, więc nigdy nie wiadomo kiedy znów pójdzie z torbami. Lecz wciąż pracuje tak jak kiedyś.
Prócz setek małych zespołów punkowych wydał np. album In Utero Nirvany, pracował z Mogwai, Manic Street Preachers, Don Cabarello, Pixies, Godspeed you black emperor ... (więcej tutaj). Jeśli się przyjrzeć to ma wpływ na spory kawałek amerykańskiej muzyki, od punka przez grunge po post-rock/metal.
@szarak: http://www.stereogum.com/933612/the-top-20-steve-albini-recorded-albums/franchises/listomania/
"20 najlepszych" albumów Albiniego
Podobno uczestniczył w produkcji ponad tysiąca albumów, głównie mało znanych punkowych kapel, ale nie brak mu współpracy z bardziej znanymi. Sam też gra i śpiewa, oczywiście w punkowych klimatach.
Nie lubi być nazywany producentem, bo uważa, że jego rola powinna być na marginesie, a na pierwszym miejscu jest zespół. Słychać to w brzmieniu tworzonych z nim albumów (jeśli zespół ma pomysł na brzmienie, to nigdy nie wchodzi mu w paradę, nawet jeśli początkowo wydaje się to zwyczajnie głupie), widać też w kontraktach. Albini jest przeciwnikiem współczesnej machiny przemysłu myzycznego, twierdzi, że cały splendor i zarobek należy się artyście.
Nigdy nie zgodził się na procent od sprzedaży wyprodukowanych albumów, mimo iż jego wpływ na nie nieraz był znaczny. Uważa się za rzemieślnika, który wykonuje swoją wąską pracę za konkretne pieniądze, a potem znika. Wystarczyłby mu jeden zapis w jednym kontrakcie dla niektórych ze swoich produkcji, by ustawić się na życie, ale on woli robić wszystko zgodnie z powyższą dewizą. Wielokrotnie bankrutował, sprzedawał sprzęt i całe studia nagraniowe. Utrzymanie jego studia (http://www.electricalaudio.com/) z obsługą to grube, grube tysiące dolarów każdego miesiąca, więc nigdy nie wiadomo kiedy znów pójdzie z torbami. Lecz wciąż pracuje tak jak kiedyś.
Prócz setek małych zespołów punkowych wydał np. album In Utero Nirvany, pracował z Mogwai, Manic Street Preachers, Don Cabarello, Pixies, Godspeed you black emperor ... (więcej tutaj). Jeśli się przyjrzeć to ma wpływ na spory kawałek amerykańskiej muzyki, od punka przez grunge po post-rock/metal.
@szarak: Współpracował też z Foo Fighters i można o nim dowiedzieć się trochę z pierwszej ręki w serialu:
Foo Fighters Sonic Highways:
http://www.hbo.com/foo-fighters-sonic-highways#/ https://en.wikipedia.org/wiki/Foo_Fighters:_Sonic_Highways
gdzie grupa opowiada o sporym kawałku współczesnej historii rocka wizytując studia nagraniowe.
@osiwiony: https://www.youtube.com/watch?v=I54vzcQmnKY
ten drugi już nie wiem, brałem pierwsze lepsze po wpisaniu "HD movie" "4K movie", etc.
@zskk: więc UV html5 youtube, DV firefox :>
Pokaż ukrytą treśćcoraz bardziej ciesze się, że wróciłem do chromium :>@zskk: OK, to teraz Ciebie zmiażdżę :D
Wideo w 4k, youtube html5 player na chromium pod linuksem, obraz płynny :D
Pytania? :D:D
Pokaż ukrytą treśćsam jestem zaskoczony :>@Volkh: aaa... była tu gdzieś kiedyś dyskusja o podobnych dodatkach, ale wtedy to one były zbyt młody, o ile pamiętam. Jak to zobaczyłem to od razu podrzuciłem Wam :)
Póki co zauważyłem, że:
- faktycznie zużycie ramu jest wyraźnie mniejsze w porównaniu do ADP
- dodatek jest cholernie agresywny i tnie bardzo dużo :)
@szarak: Sorry za DV, ale to jest przetłumaczone tylko z powodu głupiej dyskusji głupich amerykańców, którzy mają społeczny problem ze szczepieniami i u nich funkcjonuje "ruch oporu, bo szczepionki zabijają i trują". W kraju nad Wisłą nie spotkałem się jeszcze z idiotami, którzy by takie głosy podnosili.
@akerro: niezłe. Całość kojarzy mi się mocno z bajkami robionymi z plasteliny poklatkowo, byłoby fajne na animacje w grze :)
@Runcheinigal: ależ misiu kochany... jakich kluczowych grup?
Bany sypię czasem, a owszem. Zwykle dla userów którzy zaraz po rejestracji jedyne co robią to rzucają bluzkami, spamują jakimś syfem (a potem cwaniaki usuwają co gorsze :D) etc.
Ty jesteś jednym z niewielu którzy mogą mieć bany ode mnie, a są stałymi użytkownikami i nie dałem ich bo miałem zły dzień.
@Prospero: jest bardzo konkretny. Muzyczny. Nic nie chowają za przesterem, mega basem, darciem mordy. Każdy rym, liczbę sylab i wymowę masz jak na dłoni. Dla mnie (a jestem SŁABO z rapsami obeznamy) to coś zawieszonego mniej więcej między WWO a np. Łoną czy Fiszem.